Connect with us

DolZPN

Apel do DolZPN: Teraz “abolicja”, później debata o młodzieżowcach

Published

on

Wycofanie czterech klubów

Wycofanie czterech klubów z wrocławskiej klasy A wzbudziło ogromne kontrowersje w środowisku piłkarskim. Według mnie warto by wobec nich zastosować abolicję, a dokładnie zmienić kary na mniej dotkliwą. A także rozpocząć debatę w środowisku, by wypracować nowa formułę szkolenia dzieci i młodzieży przez kluby z małych lig.

 

Cztery kluby wykluczone z rozgrywek. Za brak drużyn młodzieżowych

Przypomnijmy, Komisja Rozgrywek wykluczyła z rozgrywek klasy A cztery zespoły: Orlę Korzeńsko, Zjednoczonych Łowęcice, Spartę Wrocław oraz Koronę Pęcz Szczawin. Sprawa stała się głośna głównie ze względu na Spartę ? klub medialny, ale przede wszystkim dobrze zorganizowany. Sytuacja Sparty była zresztą wyjątkowa z innego powodu. Działacze klubu robili wszystko – jak twierdzą, a nie ma powodów by im nie wierzyć ? aby sprostać wymaganiom licencyjnym. Nie udało się, ale głównie ze względów obiektywnych, a nie zlekceważenia tematu.

 

Od dwóch dni toczą się gorące dyskusje w mediach społecznościowych. Ale nie tylko, bowiem o sprawie napisał również portal weszlo.com. Sprawa stała się na tyle głośna, że Sparta otrzymała ponad 50 wpłat na konto, żeby mieć środki na odwołanie się do wyższej instancji.

 

Orzeł Prusice ma w końcu nowego trenera

Szczerze mówiąc, każda ze stron ma swoje racje, z którymi trudno dyskutować. Bo, po pierwsze i najważniejsze, piłkarskie prawo zostało złamane. Kluby nie spełniły obowiązującego wymogu licencyjnego odnośnie posiadania drużyny młodzieżowej, a jeśli ją posiadały, to nie jeździły one na turnieje.

 

Z drugiej strony ? choć kara musiała być, to jej wymiar nieco szokuje. Komisja Rozgrywek DolZPN sięgnęła po rozwiązanie? ostateczne. Czy musiała? Niekoniecznie.

 

Mogę tylko domyślać się motywacji po sięgnięcie po tak drastyczne rozwiązanie. Przynajmniej z tego co się zorientowałem, żaden z klubów ? mimo że nie uczestniczył w rozgrywkach młodzieżowych – nie kontaktował się ze związkiem, nie próbował zgłosić problemu, znaleźć rozwiązania. Być może Komisja uznała więc, że kluby specjalnie grały na zwłokę mając nadzieję, że jakoś to będzie.

 

Co ciekawe, osoba związana z jednym z klubów (nie chodzi o Spartę) uważa, że to wina związku, że nikt nie ?zadzwonił do prezesa? klubu i nie przypomniał, że… łamie przepisy licencyjne.

 

?Abolicja? najlepszym wyjściem

 

Kluby mogą się odwołać, ale bez zmiany podejścia związku, niewiele to da. Ja osobiście apelowałbym do władz DolZPN, a właściwie komisji odwoławczej, aby uwzględnić odwołanie i karę wykluczenia z rozgrywek zamienić na inną. Odczuwalną, ale mniej radykalną.

 

Takie rozwiązanie miałoby same plusy. Od związku poszedł by jasny sygnał ? koniec z naciąganiem przepisów licencyjnych. Cztery kluby dostały nauczkę, niemal wyleciały z ligi i od tej pory nie będzie już ?zmiłuj się?.

 

Dlaczego teraz związek miałby potraktować cztery kluby łagodniej? Choćby z tego powodu, że to pierwsza taka sytuacja. Obowiązek posiadania drużyny młodzieżowej istnieje od dawna, ale od bieżącego sezonu nie można już podpisywać porozumień o współpracy ze szkółkami czy klubami młodzieżowymi. Co więcej, przepis wprowadzono gdy runda wiosenna poprzedniego sezonu była już mocno zaawansowana. Oczywiście, zawsze można powiedzieć ? wiele klubów poradziło sobie, ponosząc koszty – dlaczego tym czterem mamy darować? Nie chodzi jednak o darowanie, a mniej dotkliwą karę, zwłaszcza tym, które rzeczywiście robiły co mogły, by drużynę stworzyć.

 

W ten sposób związek pokaże, że nie będzie już zgody na łamanie wymogów licencyjnych, ale uciszy również falę krytyki, która spadła na niego po decyzji o wykluczeniu czterech klubów. Bo o ile samej kary nikt nie kwestionuje, to już jej surowość jest podważana powszechnie.

 

Czas na debatę

 

Cała historia ma również jeden pozytywny aspekt. Powinna ruszyć dyskusja, której dotąd brakowało, na temat piłki amatorskiej, zwłaszcza w kontekście konieczności szkolenia. W najbliższym czasie warto wypracować nowy system i odpowiedzieć sobie na zasadnicze pytanie ? od której ligi kluby powinny zajmować się szkoleniem dzieci i młodzieży?

 

Przeciwnicy obecnego rozwiązania uważają, że na tak niskim szczeblu szkolenie to często fikcja, a na dodatek kluby mają ogromne problemy ze skompletowaniem składu nawet najmniejszej drużyny dziecięcej (8 osób). W miastach małe kluby muszą rywalizować ze specjalistycznymi szkółkami, z kolei na wsiach po prostu nie ma aż tyle chętnych dzieci.

 

Według nich drużyny młodzieżowe powinny być wymagane dopiero od okręgówki. Ile ? dwie jak teraz, czy jedna ? skoro dopiero od tego poziomu zaczyna się szkolenie?

 

Pytania można mnożyć, ale nie da się raczej uniknąć podstawowego problem – efektem takiej decyzji mogłaby likwidacja nawet ponad stu drużyn młodzieżowych w regionie.

 

Czy to dobry krok? Osobiście śmiem wątpić, zwłaszcza że ? o ile w miastach nie ma problemu ze znalezieniem szkółki dla młodych ludzi, to już w mniejszych ośrodkach czy wsiach, klub piłkarski jest jedynym miejscem, gdzie dzieci i młodzież mogą trenować po okiem trenera. Choćby takiego z najniższą licencją.

 

Uważam więc, że szkolenie powinno być prowadzone już w klasie A. Trzeba jednak zastanowić się, czy nie można lepiej, bardziej elastycznie, je zorganizować. Może zamiast obowiązku, wprowadzić system, który będzie premiował kluby szkolące młodzież. A może jest potrzebna reforma systemu rozgrywek od IV ligi włącznie? Np. wprowadzenie minimalnych wymagań licencyjnych w klasie B (np. bez wymagania trenera), by był ona powszechna i dostępna nawet dla małych klubów, ale za to ścisłe przestrzeganie wymogów licencyjnych od klasy A w górę (z posiadaniem drużyny młodzieżowej włącznie).

 

Spotkanie z kumplami, czy jednak sport?

 

Dlaczego o tym piszę? Przy okazji całej dyskusji, pojawiło się bowiem wiele głosów krytycznych wobec wielu wymogów licencyjnych. Nagle okazuje się, że dla wielu A klasa to bardziej spotkanie towarzyskie niż granie w piłkę, gdzie znajomi spotykają się, żeby odstresować się po całym tygodniu, a potem napić piwa. A wymagania wobec klubów to zawracanie głowy i w ogóle rzucanie kłód pod nogi (i oczywiście łupienie z kasy).

 

Wszystkim, którzy tak sądzą przypominam, że właśnie tak można spokojnie funkcjonować w klasie B, na najniższym poziomie rozgrywkowym (w rejonie wrocławskim jest jeszcze klasa C). Tutaj mogą spokojnie grać nawet zespoły, które rzeczywiście stawiają walor towarzyski ponad inne. A jak komuś “powinie się noga” i wygra ligę, to przecież?  nie ma obowiązku awansu i można z promocji zrezygnować.

3 komentarze

3 Comments

  1. kibic pilkarski

    17 listopada, 2017 at 5:34 pm

    Wiadomy jest jednak, że nie wszystkie kluby z wyrzuconych miały takie podejście jak Sparta że chociaż próbowały, inne po prostu ten temat totalnie olały i się w ogóle za to nie wzięły, liczyły że się uda.. więc pytam, takim klubom ma się udać ? Moja odpowiedź brzmi: Nie, bo wytsarczy odrobina chęci, zaangażowania działaczy, koszty są małe, wioski mające po 300-400 mieszkańców potrafiły się zorganizować w miesiąc bo im zależało..

    • ForStoper

      17 listopada, 2017 at 6:26 pm

      Dlatego, każdy klub, który się odwoła trzeba indywidualnie ocenić, ale wszelkie wątpliwości rozstrzygać na korzyść…

  2. kibic

    18 listopada, 2017 at 1:47 am

    Już teraz wiele klubów rezygnuje z awansu,bo nie moze spełnić wymogów licencyjnych:infrastruktury,drużyn młodzieżowych,trenera z odpowiednią licencją (nawiasem mówiąc licencja dla hobbystów prowadzących klasy “B” czy “A” to kompletne nieporozumienie) czy z powodów finansowych.O awans zatem staraja się drużyny z dalszych miejsc,które sportowo są słabsze od liderów,ale posiadają odpowiednią do wymogów licencyjnych bazę,grupy młodziezowe i czasem finanse.Dlatego staraja się być w tabeli jak najwyżej.Ale tutaj pojawia się pole na którym wzrosnąć może patologia rozgrywek.I nie jest to wcale takie nierealne.Znacie takie powiedzenie:Polak potrafi?No właśnie,potrafi.Potrafi kalkulować i ocenić,że coś mu się opłaci,mimo,ze z pozoru będzie stratny.Juz wyjaśniam o co chodzi.Oto jest sobie drużyna,która leje wszystkich jak leci,ale wiadomo,ze nie awansuje,bo nie spełni wymogów licencyjnych.Po prostu ani finansowo,ani infrastrukturalnie nie ma szans na awans.Ale sportowo bije inne zespoły na głowę.W sytuacji,gdy czynnik sportowy w rozgrywkach nie ma już podstawowego znaczenia (bo liczy się kasa lub to,jaki kto ma obiekt i czy posiada drużyny młodzieżowe) to nie mogąc awansować można decydować o tym,kto będzie wyżej za plecami takiej drużyny.I jeszcze zarobić na tym.Jak to widzę?Normalnie.Lider dzwoni do którejś z drużyn za jej plecami (nazwijmy ją ALO) i powiadamia ją,że jak chcecie awansować z drugiego miejsca to szykujcie kasę.My na mecz z wami przyjedziemy np. w 8 i przegramy.Natomiast na mecz z waszymi rywalami,drużyną (nazwijmy ja BALO) jedziemy czy tez gramy u siebie w najsilniejszym składzie i ja lejemy wysoko.To daje wam przewagę reszta zależy od was samych.Przyjmujecie ofertę?I tak to może wyglądać.Kto powie,że to nie może się wydarzyć?No kto ??Polak potrafi.Ostatnio była nieco podobna sprawa w jednym z okręgów piłkarskich.Drużyna A walczyła z drużyną B o utrzymanie.Druzyna A grała mecz z liderem i zgodnie z oczekiwaniami przegrała .Czyli wszystko w porządku.W porządku było na razie.Bo w czasie meczu,trener drużyny C zdjął zawodnika z boiska i wprowadził innego.Po kilku minutach zdjął tego,którego wpuścił i wprowadził kolejnego.Ktoś powie ,że zmiana jak zmiana.Nie ,nie,to nie była zwykła zmiana.Pierwszy zawodnik,który wszedł na boisko,zmienił młodzieżowca.Drugi,który wszedł na boisko,był młodziezowcem.W ten sposób przez kilka minut druzyna grała bez wymaganej liczby młodzieżowców.Imimo tego,że wygrała,to przegrała walkowerem i druzyna a zyskała 3 punkty kluczowe w walce o utrzymanie.Trener się mógł pomylić,no nie??I sie pomylił.Ktoś ma jakieś wątpliwości,że Polak NIE POTRAFI???To tylko jeden z przykładów,jak można zarobić,pozornie tracąc i nie być podejrzanym

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

DolZPN

Barycz w finale Dolnośląskiego Pucharu Polski. Hat-trick Wojciechowskiego

Published

on

Barycz Sułów w finale Dolnośląskiego Pucharu Polski. Podopieczni Tomasza Horwata nie dali szans Górnikowi Polkowice zwyciężając w półfinale 3:1.

 

Zmiana trenera w czołowej drużynie z wałbrzyskiej okręgówki

Pierwszy półfinał Dolnośląskiego Pucharu Polski odbył się we wtorek, 23 kwietnia, w Sułowie, gdzie IV-ligowa Barycz podejmowała III-ligowego Górnika Polkowice. Początek spotkania był wyrównany. Pierwsi sygnał do ataku dali gospodarze, a dokładnie Grzegorz Kotowicz, który w 9. min. posłał w kierunku bramki gości potężną bombę, po której piłka trafiła w poprzeczkę.

Odpowiedź polkowiczan była zabójcza. W 16. min. Mariusz Szuszkiewicz obsłużył idealnym podaniem Michała Litwę, który w sytuacji sam na sam nie dał szans Dominikowi Budzyńskiemu.

 

Gracze Baryczy rzucili się do dorabiania strat i w ciągu następnych kilkunastu minut Piotr Grzelczak miał 3 (!) dobre okazje do wyrównania, ale żadnej nie zdołał wykorzystać. W 38. min. doświadczony napastnik popisał się jednak dobrym podaniem do równie doświadczonego Pawła Wojciechowskiego, który wyrównał stan meczu.

Minutę później Wojciechowski wykorzystał gapiostwo defensorów Górnika i strzałem z bliskiej odległości dał gospodarzom prowadzenie. Na tym jednak nie koniec, bo w drugiej doliczonej minucie I połowy, 34-letni napastnik skompletował hat-tricka strzałem z rzutu karnego.

 

Druga połowa była bardziej wyrównana, ale goście nie byli w stanie poważnie zagrozić bramce Budzyńskiego. Gospodarze mieli jeszcze kilka okazji do podwyższenia rezultatu, ale ostatecznie wygrali 3:1.

Barycz w pełni zasłużenie awansowała do finału Dolnośląskiego Pucharu Polski, który odbędzie się 22 maja. Jej rywalem będzie zwycięzca drugiego półfinału, w którym Bielawianka Bielawa podejmie Karkonosze Jelenia Góra. Spotkanie odbędzie się w środę, 24 kwietnia. Początek o godz. 17.

 

Fot. Dolnośląski Związek Piłki Nożnej

 

 

Continue Reading

Sędziowie

Remontada w cieniu skandalu? „Walczymy o sprawiedliwość”

Published

on

Wielkie emocje w meczu wałbrzyskiej okręgówki. Zdrój Jedlina-Zdrój wygrał ze Skałkami Stolec 4:3, choć przegrywał 0:3. Goście czują się jednak oszukani przez sędziego.

 

IV liga. Lider zatrzymany, ale niepokonany. Kanonada Baryczy, opóźnienie w Węglińcu

W meczu Zdroju ze Skałkami było wszystko – gole, akcja, emocje i walka, ale i sporo kontrowersji. Już w 40 sekundzie meczu zespół ze Stolca objął prowadzenie po trafieniu z połowy boiska autorstwa Damiana Szydziaka. Ledwo minęło pół godziny spotkania i zrobiło się 0:3, kiedy na listę strzelców wpisali się Kamil Dawiec i Łukasz Gargała.

Wydawało się, że gospodarzom będzie trudno odwrócić losy spotkania, ale tuż przed przerwą z rzutu karnego trafił Bartosz Chabrowski. Ten sam zawodnik po zmianie stron doprowadził do wyrównania – najpierw trafił w 57. min., a w 70. wyrównał ponownie z rzutu karnego. Według gości obie jedenastki były mocno naciągane.

 

W 83. min. gospodarze dobili przyjezdnych golem Edwarda Chałupki, a w 90. min. arbiter wyrzucił z boiska dwóch zawodników Skałek, karząc ich czerwonymi kartkami.

W związku ze skandalicznymi decyzjami sędziego we wczorajszym meczu podjęliśmy decyzję, że będziemy uczestniczyć w posiedzeniu komisji dyscypliny, ponieważ nie można tej sprawy tak zostawić. Wczoraj Skałki, a w przyszłości może to spotkać inne kluby – walczymy o sprawiedliwość – poinformował w poniedziałek, 22 kwietnia, klub ze Stolca na swoim profilu na Facebooku.

Jak było w rzeczywistości? Tego, niestety, nie rozstrzygniemy, bo nie ma, przynajmniej nie widzieliśmy, żadnego nagrania ze spornymi sytuacjami.

 

Tymczasem po porażce Skałki, które zajmują 3. miejsce w tabeli, tracą do lidera z Ząbkowic Śląskich 8 punktów, a do wicelidera z Bielawy – 5 punktów. Zdrój zajmuje 6. miejsce w tabeli.

 

fot. Skałki Stolec Facebook

 

Continue Reading

DolZPN

Sen o Victorii spełniony na śląskiej ziemi. Piorunująca końcówka Dolnoślązaków!

Published

on

Reprezentacja Dolnego Śląska pokonała w Rudzie Śląskiej drużynę Śląskiego ZPN-u 2:1 i awansowała do finału makroregionalnego, w którym zmierzy się z reprezentacją Opolszczyzny.

 

Karkonosze mają nowego trenera. Mocne nazwisko z IV ligi

Półfinał makroregionu między Śląskim ZPN-em i reprezentacją Dolnego Śląska odbył się na stadionie Grunwaldu Ruda Śląska. Mimo że gospodarze objęli prowadzenie, to w samej końcówce szalę zwycięstwa na swoją stronę przechylili Dolnoślązacy. Spełnił się tym samym na śląskiej ziemi “Sen o Victorii” dolnośląskiej drużyny, jak śpiewał przed laty pochodzący z sąsiedzkiego Chorzowa Ryszard Riedel z zespołu Dżem.

 

Gospodarze objęli prowadzenie w 70 min. spotkania. Po stracie gola Dolnoślązacy próbowali szybko odpowiedzieć, ale długo nie mogli stworzyć dogodnej sytuacji. Końcówka w wykonaniu gości okazała się jednak piorunująca. Głównie za sprawą Mikołaja Wawrzyniaka ze Ślęzy Wrocław, który w 80. min. obsłużył idealnym podaniem Kamila Kurianowicza. Napastnik Łużyc Lubań w swoim stylu uprzedził obrońcę w polu karnym i wyrównał stan meczu.

 

W 85. min. Wawrzyniak wziął już sprawy w swoje ręce, a właściwie nogi, i mocnym strzałem z ostrego kąta (po podaniu Tomasza Wojciechowskiego) wpakował piłkę w okienko bramki gospodarzy.

Sam mecz, do czasu pierwszego gola, rozczarował. Dłużej przy piłce utrzymywali się gracze ze śląskiego ZPN-u, Dolnoślązacy raczej kontrowali, ale sytuacji było jak na lekarstwo.

 

W finale makroregionu reprezentacja Dolnego Śląska zmierzy się 8 maja z Opolskim ZPN-em. Mistrz makroregionu powalczy później o mistrzostw Polski, a najlepszy region w naszym kraju Polski wystartuje w europejskich eliminacjach UEFA Region’s Cup.

 

Fot. Dolnośląski Związek Piłki Nożnej 

 

 

 

Continue Reading

DolZPN

Zmiany w kadrze Dolnego Śląska na mecz ze śląskim ZPN-em

Published

on

Cztery zmiany zaszły w kadrze Dolnego Śląska UEFA Regions’s Cup na mecz ze śląskim ZPN-em, który odbędzie się w środę w Rudzie Śląskiej.

 

Bohater bez strzelonego gola. Rekordowa liczba asyst pomocnika Unii

Na dwa dni przed meczem z reprezentacją Śląskiego Związkiem Piłki Nożnej w kadrze Dolnośląskiego ZPN-u doszło do czterech zmian, które były pokłosiem ostatniej kolejki ligowej. Okazało się bowiem, że kilku zawodników po meczach w swoich rodzimych zespołach nie jest w pełni sił.

Z kadry wypadło dwóch graczy Karkonoszy Jelenia Góra Kamil Maciejewski i Kacper Tokarz oraz dwóch zawodników Słowianina Wolibórz Piotr Gembara i Kamil Sadowski. W ich miejsca powołani zostali: bramkarz Michał Piotrowski (Górnik Złotoryja), Mikołaj Łazarowicz (Słowianin Wolibórz), Piotr Kotyla (Piast Żmigród) oraz Przemysław Marcjan (Ślęza Wrocław).

 

W środę (17 kwietnia) reprezentacja Dolnego Śląska zmierzą się w półfinale makroregionu ze śląskim ZPN-em. Spotkanie rozpocznie się o godz. 17 na stadionie Grunwaldu Ruda Śląska. Transmisja z meczu na żywo na kanale YouTube Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej.

Zwycięzca tego meczu zagra 8 maja w finale makroregionu z Opolskim ZPN-em. Mistrz makroregionu powalczy później o mistrzostwo Polski, a najlepszy region w naszym kraju Polski wystartuje w europejskich eliminacjach UEFA Region’s Cup.

 

Kadra Dolnego Śląska

Bramkarze

  • Michał Piotrowski (Górnik Złotoryja)
  • Bartłomiej Kot (Polonia-Stal Świdnica)

Obrońcy

  • Marcin Franczak (Górnik Złotoryja)
  • Mikołaj Łazarowicz (Słowianin Wolibórz)
  • Paweł Niemienionek (Karkonosze Jelenia Góra)
  • Adrian Repski (Piast Żmigród)
  •  Piotr Kotyla (Piast Żmigród)
  • Łukasz Szukiełowicz (Piast Nowa Ruda)
  • Krzysztof Waliś (Moto-Jelcz Oława)

Pomocnicy

  • Dawid Bąk (Barycz Sułów)
  • Jakub Bohdanowicz (Barycz Sułów)
  • Przemysław Marcjan (Ślęza Wrocław)
  • Adrian Niewiadomski (Słowianin Wolibórz)
  • Adrian Puchała (Barycz Sułów)
  • Kacper Tokarz (Karkonosze Jelenia Góra)
  • Dawid Wasilewski (Lechia Dzierżoniów)
  • Mikołaj Wawrzyniak (Ślęza Wrocław)

Napastnicy

  • Kamil Kurianowicz (Łużyce Lubań)
  • Mateusz Poświstajło (Piast Nowa Ruda)
  • Tomasz Wojciechowski (Chrobry Głogów)

 

Fot. Górnik Złotoryja

Na zdjęciu bramkarz Górnika Złotoryja Michał Piotrowski.

 

 

 

 

Continue Reading

DolZPN

UEFA Regions’s Cup. 20 zawodników powołanych do kadry Dolnego Śląska

Published

on

Poznaliśmy ostateczną kadrę Dolnego Śląska UEFA Regions’s Cup. Znalazło się w niej 20 zawodników, którzy powalczą najpierw o mistrzostwo Polski amatorów.

 

Nowy trener czwartoligowca. Arkadiusz Bator w Międzyborzu

Sztab reprezentacji Dolnego Śląska ogłosił ostateczną kadrę na mecz z reprezentacją Śląskiego ZPN. Znalazło się w niej 20 zawodników, którzy na co dzień bronią barw 12 klubów w III i IV lidze.

 

Kadra Dolnego Śląska

Bramkarze

  • Piotr Gembara (Słowianin Wolibórz)
  • Bartłomiej Kot (Polonia-Stal Świdnica)

Obrońcy

  • Marcin Franczak (Górnik Złotoryja)
  • Patryk Maciejewski (Karkonosze Jelenia Góra)
  • Paweł Niemienionek (Karkonosze Jelenia Góra)
  • Adrian Repski (Piast Żmigród)
  • Kamil Sadowski (Słowianin Wolibórz)
  • Łukasz Szukiełowicz (Piast Nowa Ruda)
  • Krzysztof Waliś (Moto-Jelcz Oława)

Pomocnicy

  • Dawid Bąk (Barycz Sułów)
  • Jakub Bohdanowicz (Barycz Sułów)
  • Mikołaj Milewski (Karkonosze Jelenia Góra)
  • Adrian Niewiadomski (Słowianin Wolibórz)
  • Adrian Puchała (Barycz Sułów)
  • Kacper Tokarz (Karkonosze Jelenia Góra)
  • Dawid Wasilewski (Lechia Dzierżoniów)
  • Mikołaj Wawrzyniak (Ślęza Wrocław)

Napastnicy

  • Kamil Kurianowicz (Łużyce Lubań)
  • Mateusz Poświstajło (Piast Nowa Ruda)
  • Tomasz Wojciechowski (Chrobry Głogów)

 

Zawodnicy spotkają się 16 kwietnia we Wrocławiu, a dzień później (17 kwietnia) zmierzą się w półfinale makroregionu ze śląskim ZPN-em. Spotkanie rozpocznie się o godz. 17 na stadionie Grunwaldu Ruda Śląska.

Zwycięzca tego meczu zagra w finale (8 maja) makroregionu z wygranym z pary Lubuski ZPN – Opolski ZPN. Mistrz makroregionu powalczy później o mistrzostw Polski, a najlepszy region w naszym kraju Polski wystartuje w europejskich eliminacjach UEFA Region’s Cup.

 

 

 

Continue Reading

DolZPN

30 zawodników w szerokiej kadrze Dolnego Śląska UEFA Region’s Cup

Published

on

30 zawodników w szerokiej kadrze Dolnego Śląska UEFA Regions’s Cup. Trenerzy z tego grona wybiorą reprezentację, która powalczy o mistrzostwo Polski amatorów.

 

Do Ormianina dołączyli gracze z Maroka i Etiopii. Dziesięć transferów Boru

Za nami ostatnia konsultacja selekcyjna reprezentacji Dolnego Śląska UEFA Region’s Cup, po której poznaliśmy szeroką kadrę naszego regionu. Jak poinformował portal p4p.fotball, na liście znalazło się 30 zawodników.

Szeroka kadra Dolnego Śląska

  • Dawid Bąk (Barycz Sułów)
  • Jakub Bohdanowicz (Barycz Sułów)
  • Szymon Chmielowiec (Łużyce Lubań)
  • Jakub Firmanty (Karkonosze Jelenia Góra)
  • Marcin Franczak (Górnik Złotoryja)
  • Piotr Gembara (Słowianin Wolibórz)
  • Bartłomiej Kot (Polonia-Stal Świdnica)
  • Piotr Kotyla (Piast Żmigród)
  • Kamil Kurianowicz (Łużyce Lubań)
  • Mikołaj Łazarowicz (Słowianin Wolibórz)
  • Artur Łuczkiewicz (Moto-Jelcz Oława)
  • Patryk Maciejewski (Karkonosze Jelenia Góra)
  • Przemysław Marcjan (Ślęza Wrocław)
  • Mikołaj Milewski (Karkonosze Jelenia Góra)
  • Paweł Niemienionek (Karkonosze Jelenia Góra)
  • Adrian Niewiadomski (Słowianin Wolibórz)
  • Michał Piotrowski (Górnik Złotoryja)
  • Mateusz Poświstajło (Piast Nowa Ruda)
  • Adrian Puchała (Barycz Sułów)
  • Marcel Ratajski (Karkonosze Jelenia Góra)
  • Adrian Repski (Piast Żmigród)
  • Kamil Sadowski (Słowianin Wolibórz)
  • Łukasz Skolimowski (Moto-Jelcz Oława)
  • Filip Szczypkowski (Zenit Międzybórz)
  • Łukasz Szukiełowicz (Piast Nowa Ruda)
  • Kacper Tokarz (Karkonosze Jelenia Góra)
  • Krzysztof Waliś (Moto-Jelcz Oława)
  • Dawid Wasilewski (Lechia Dzierżoniów)
  • Mikołaj Wawrzyniak (Ślęza Wrocław)
  • Tomasz Wojciechowski (Chrobry Głogów)

 

Z tej grupy zostanie wyłoniona ostateczna reprezentacja, która przystąpi do półfinałowego meczu amatorskich mistrzostw Polski ze śląskim ZPN-em. W tym roku eliminacje makroregionalne nie będą bowiem rozgrywane w formie turnieju.

W półfinałach (gospodarz na pierwszym miejscu) zmierzą się:

  • Lubuski ZPN – Opolski ZPN
  • Śląski ZPN – Dolnośląski ZPN

Mecz z udziałem naszego zespołu dobędzie się 10 lub 17 kwietnia, finał zaplanowano na 8 maja. Mistrz Polski zagra w eliminacjach do UEFA Region’s Cup.

Warto dodać, że dolnośląska reprezentacja zagra w tych rozgrywkach w nowych, mocno regionalnych strojach.

 

 

 

Continue Reading

To się czyta