Connect with us

Sędziowie

Biją, plują, wyzywają… Agresja i chamstwo w niższych ligach [STATYSTYKI, CZĘŚĆ I]

Published

on

przerwany mecz bójka zadyma

W ostatnich dniach ogólnopolskie media pisały o patologicznych zachowaniach na boiskach niższych lig, kiedy to zawodnicy czy trenerzy fizycznie atakowali sędziów. Czy mamy do czynienia z wyjątkową eskalacją chamstwa i przemocy? Sprawdziłem, jak to wygląda u nas.

 

Przerwany mecz Delta ? Kłos, czyli najdziwniejszy walkower w niższych ligach

40-letni zawodnik uderzył 18-letniego sędziego tak mocno, że złamał mu nos. Bulwersujące zdarzenia z zachodniopomorskiej B-klasy obiegły ogólnopolskie media. A to nie jedyne takie zajście, które w ostatnich tygodniach działy się na boiskach niższych lig. Wiele przykładów można przeczytać na fanpage ?Zawód ? Sędzia?, do którego swoje ?przygody? zgłaszają arbitrzy z całej Polski. Są również przykłady z Dolnego Śląska.

 

Ktoś, kto na co dzień nie interesuje się niższymi ligami może odnieść wrażenie, że mamy obecnie do czynienia z prawdziwą plagę agresji i chamstwa wobec sędziów na boiskach niższych lig. Czy to rzeczywiście wrażenie, czy fakty?

 

Biją, plują, wyzywają? ?Sędziowie często sami prowokują, a pozostają bezkarni?

Będzie to trudne do zweryfikowania, bo raczej nikt nie prowadzi – zwłaszcza ogólnopolskich ? statystyk, które można by było porównać rok do roku. Patologiczne zdarzenia były zawsze. Teraz z pewnością częściej się o nich mówi. I bardzo dobrze, ale o tym później.

 

Sprawdziłem natomiast, na podstawie komunikatów Komisji Dyscyplinarnej, coś innego. Do jakich zdarzeń doszło na boiskach okręgu wrocławskiego (a także mniej szczegółowo legnickiego) w bieżącym sezonie (stan na 7 października).

 

W okręgu wrocławskim (od IV ligi do B klasy) odnotowano w tym czasie 74 incydenty związane z szeroko rozumianymi dyscypliną i porządkiem. Zdecydowana większość dotyczyła obrazy sędziego, ale naruszenie nietykalności arbitra nie odnotowano. Z kolei było wiele przypadków uderzenia rywala, a także uderzenie kibica przez zawodnika. Oto statystyki:

  • obraza sędziego – 39
  • naruszenie nietykalności przeciwnika – 15
  • niesportowe zachowanie się kibiców – 7
  • brak odpowiedniego zabezpieczenia zawodów – 3
  • obraza kibiców – 3
  • obraz przeciwnika – 2
  • próba naruszenia nietykalności przeciwnika – 1
  • oplucie przeciwnika – 1
  • prób oplucia przeciwnika – 1
  • naruszenie nietykalności kibica – 1
  • notoryczne podważanie decyzji sędziego – 1

 

Z kolei w strefie legnickiej doszło w tym czasie do 40 incydentów, w tym aż 3 przypadków naruszenia nietykalności sędziego. Ponad 16 razy obrażano arbitrów. Dodatkowo odnotowano 4 przypadki naruszenia nietykalności przeciwnika.

 

Jaka jest skala problemu w naszym regionie (na podstawie dwóch najliczniejszych okręgów)? Od początku sezonu rozegrano w nich od IV ligi do B klasy ok.1320 meczów. Do incydentów związanych z dyscypliną i porządkiem doszło 114 razy. Średnio wychodzi – 8,6 % meczów. Pamiętajmy jednak, że 114 osób (w niektórych przypadkach kara dotyczyła klubu) zostało ukaranych, ale liczba meczów była niższa, bowiem kary dotyczą czasem kliku osób z jednego spotkania. Bliskie prawdy będzie więc stwierdzenie, że incydenty, o których mowa, dotyczyły ok. 5-6 procent rozegranych spotkań.

 

Z kolei przypadki naruszenia nietykalności czy obrazy sędziego odnotowano 60 razy. Średnio w 4,5 % rozegranych meczów, ale ? biorąc powyższe zastrzeżenia pod uwagę ? realnie było to ok. 3 ? 3,5 %.

 

Czy to dużo czy mało? Z pewnością o 3,5 % za dużo. Trudno jednak obronić tezę, że właśnie mamy do czynienia z jakąś eskalacją patologii na boiskach niższych lig.

 

Oczywiście, to dobrze, że zaczyna się o tym mówić. Trzeba żądać o decydentów realnych kroków dotyczących walki z boiskową patologią. Choć ? moim zdaniem – nie można się ograniczać tylko do ochrony sędziów. Bo agresja i chamstwo nie dotyczą tylko arbitrów, ale również (czasem przede wszystkim) zawodników przeciwnych zespołów.

 

Jak to zrobić? Mam kilka przemyśleń, ale o tym w następnym wpisie…

 

2 komentarze

2 Comments

  1. Mati

    18 października, 2019 at 5:17 am

    Zgadzam się że sędziowie na niższych szczeblach maja ciężka pracę. Zgadzam się też że nie powinno się NIKOGO atakować fizycznie.

    Jednak musimy też zwrócić uwagę na to, że sędziowie w B, A, Okręgowe czy IV lidze, są często bardzo słabi. Czasami wręcz sami prowokują zawodników. W B klasie to jest czysty dramat. A do tego Ci najslabsi sędziowie często chcą w meczu rządzić. Podejmują złe decyzję i dalej brną w swoją nieomyslnosc. To frustruje zawodników i prowadzi do eskalacji emocji na boisku.

    Rozumiem że to B klasa i trzeba mieć dystans. Ale skoro zawodnik powinien mieć na uwadze że sędzia jest sam i nie jest to liga mistrzów, to sędzia powinien pamiętać że nie sedziuje Barcelonie i nie 5 sędziów asystentów razem z systemem VAR.

    Nie usprawiedliwia ataku na nikogo. Każdy atak potępiam.
    Uważam jednak że sędziowie z niższych lig powinni być bardziej doedukowani i częściej kontrolowani.

    • DeDe

      18 października, 2019 at 8:53 am

      Niestety.
      Jest brak sędziów w okręgu wrocławskim, jak i podejrzewam na całym dolnym śląsku.
      Kurs sędziowski zdaje chyba każdy bez wyjątku. Niski poziom sędziowania wynika z nie do edukowania sędziów. A ta niewiedza wynika z niskiego poziomu szkolenia ( kursu ). No i koło się zamyka.
      Inna inszość ,że taki chłopaczek 18 lat puszczany jest sam jako główny, na mecz B klasy. Gdzie grają stare wygi. No jak on ma być poważany w oczach tych starych koni ? Ba a jeszcze niech podejmie z 2 złe decyzje. U to już w ogóle.
      Jakie jest zatem rozwiązanie tego problemu ? Takiego świeżego sędziego ,delegować na linie z bardziej doświadczonymi arbitrami. Niech się chłopak poduczy od starszych ,i następnie na głównego na B lub A klasę.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

DolZPN

Kurs sędziowski 2023. Zapisy przedłużone do 22 stycznia

Published

on

Kurs sędziowski 2023 startuje już 26 stycznia. Zapisy zostały przedłużone do 22 stycznia. To ostatni moment, żeby zrobić „papiery sędziowskie” i rozpocząć swoją przygodę z gwizdkiem.

 

Tegoroczny kurs odbędzie się w formie szkoleń online oraz w ramach zajęć praktycznych na boisku. Kurs poprowadzą sędziowie Dolnośląskiego Kolegium Sędziów, którzy na co dzień prowadzą mecze PKO Ekstraklasy, I, II i III ligi. – Maksimum praktyczności nauczania – korzystamy z klipów z rozgrywek UEFA oraz z Polski. Niezbędna dawka wiedzy, najważniejsze rady oraz sympatyczna atmosfera i dużo dobrej zabawy gwarantowane! – zachęca Kolegium Sędziów Wrocław.

 

Wymagania od kandydata kursu sędziowskiego:

  • ukończone 16 lat (zgoda rodziców osób niepełnoletnich);
  • niekaralność;
  • brak przeciwwskazań zdrowotnych (m.in. sportowa sylwetka);
  • koszt kursu – 100 zł.

Plan kursu:

  • Start – 26 stycznia 2023 r.;
  • Koniec – 4 marca 2023 r.;
  • Termin zapisów – do 15 stycznia 2023 r.;

 

Jak się zapisać?

Wypełnij ankietę online LINK DO ANKIETY;

Dokonaj płatności na konto Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej

Tytuł: Imię i nazwisko – KURS SĘDZIOWSKI 2023 (np. Jan Kowalski – KURS SĘDZIOWSKI 2023)

Numer konta: 61 1090 2503 0000 0006 3000 0960

Adresat: Dolnośląski Związek Piłki Nożnej

ul. Oporowska 62, 53-434 Wrocław

 

Po dokonaniu opłaty prześlij na adres mailowy (kurs.sedziowski.wroclaw@gmail.com) skan (lub zdjęcie dobrej jakości) oświadczenia o niekaralności (tu znajdziesz WZÓR OŚWIADCZENIA), a w przypadku kandydatów niepełnoletnich – zgody rodzica (tu znajdziesz WZÓR ZGODY).

W przypadku jakichkolwiek pytań można się kontaktować pod adresem mailowym: kurs.sedziowski.wroclaw@gmail.com.

Continue Reading

Sędziowie

Dwa razy uderzył sędziego. Jest decyzja w sprawie agresora ze Strzyżowca

Published

on

Lechia Piechowice - Czarni Strzyżowiec

Podczas meczu jeleniogórskiej A klasy pomiędzy Lechią Piechowice i Czarnymi Strzyżowiec zawodnik gości zaatakował sędziego. Komisja Dyscyplinarna podjęła decyzję w sprawie agresora.  

 

Sędzia otrzymał dwa ciosy. Skandal na meczu A klasy

Przypomnijmy, że do skandalu doszło pod koniec spotkania między Lechią Piechowice i Czarnymi Strzyżowiec (I grupa jeleniogórskiej A klasy) w miniony weekend. Gospodarze prowadzili wtedy 2:0. – Sędzia prowadzący zawody został uderzony dwukrotnie w okolice twarzy przez jednego z zawodników Czarnych Strzyżowiec. W 86 minucie zawody zostały przerwane w związku z zaistniałą sytuacją – poinformowało w mediach społecznościowych Kolegium Sędziów Jelenia Góra.

 

Arbiter poddał się obdukcji oraz zgłosił sprawę na policję. Zanim jednak organy ścigania zajmą się agresorem, stanął on przed Komisją Dyscyplinarną Podokręgu Jelenia Góra.

 

Zawodnik przyznał się do winy i wyraził skruchę. Ponadto złożył wniosek o dobrowolne poddanie się karze dyscyplinarnej, który – ze względu na postawę zawodnika przed komisją – został uwzględniony. Oskarżonemu została wymierzona kara 3 lat dyskwalifikacji oraz kara pieniężna.

 

Przypomnijmy, że to nie jedyna bulwersująca sprawa, którą musi się zająć „dyscyplina” w okręgu jeleniogórskim. 1 listopada do gorszących scen doszło na cmentarzu w Janowicach Wielkich, gdzie zawodnik Rudawego zaatakował arbitra. Ty przypadkiem KD zajmie się w przyszłym tygodniu.

  

fot. pixabay.com

 

Continue Reading

Sędziowie

Sędzia zaatakowany na cmentarzu! „I co teraz śmieciu jeb…?”

Published

on

Do skandalicznej sytuacji doszło we wtorek, 1 listopada, na cmentarzu w Janowicach Wielkich w powiecie karkonoskim. Sędzia została zaatakowany i obrażony przez zawodnika miejscowej drużyny. Wszystko działo się na oczach zszokowanej rodziny arbitra.

 

Niepokonani. 22 drużyny jeszcze nie przegrały, dziewięć wygrało wszystkie mecze

O zajściu poinformowało Kolegium Sędziów Jelenia Góra na swoim facebookowym profilu. – Sędzia będąc na cmentarzu został zaatakowany przez jednego z zawodników drużyny Rudawy Janowice, który zaszedł mu drogę i z premedytacją wpadł na niego, zadając mu absurdalne pytanie „I co teraz śmieciu jebany?”. Sytuacja jest o tyle bulwersująca, że sędzia był w obecności swojej najbliższej rodziny, która również poczuła się w tym momencie zagrożona – czytamy.

 

Agresor nie był anonimowy. Jak informuje zarząd KS Jelenia Góra, zawodnik ten w poprzednim sezonie otrzymał od tego sędziego czerwoną kartkę, a później był na ponad pół roku zawieszony za swoje zachowanie wobec arbitra.

 

Sprawa została zgłoszona na policję, a odpowiednie pismo otrzyma także Komisja Dyscyplinarna Podokręgu Jelenia Góra. Sędzia został otoczony pomocą prawną oraz otrzymał wsparcie wszystkich członków zarządu KS Jelenia Góra – czytamy.

 

Niestety, to kolejny już atak agresji na sędziego w okręgu jeleniogórskim w ostatnim czasie. Niedawno arbiter otrzymał od zawodnika dwa ciosy w okolice głowy

 

fot. pixabay.com/zdjęcie ilustracyjne

 

Continue Reading

Sędziowie

Sędzia otrzymał dwa ciosy. Skandal na meczu A klasy

Published

on

Lechia Piechowice - Czarni Strzyżowiec

Skandal na meczu jeleniogórskiej A klasy pomiędzy Lechią Piechowice i Czarnymi Strzyżowiec. Pod koniec spotkania sędzia został zaatakowany przez jednego z zawodników gości. Mecz został przerwany, a sprawa zapewne trafi do sądu.

 

Mecz przerwany w 8. minucie. Koszmar na boisku w A klasie

Do skandalu doszło pod koniec spotkania między Lechią Piechowice i Czarnymi Strzyżowiec (I grupa jeleniogórskiej A klasy). Gospodarze prowadzili wtedy 2:0. – Sędzia prowadzący zawody został uderzony dwukrotnie w okolice twarzy przez jednego z zawodników Czarnych Strzyżowiec. W 86 minucie zawody zostały przerwane w związku z zaistniałą sytuacją – poinformowało w mediach społecznościowych Kolegium Sędziów Jelenia Góra.

 

O całym zajściu został poinformowany przewodniczący KS DZPN, który zapewnił pomoc prawną, a sprawa zostanie zgłoszona do sądu z powództwa cywilnego przeciw winnemu zawodnikowi. Pokrzywdzony sędzia poddał się obdukcji oraz zgłosił sprawę na policję – dodało KS Jelenia Góra.

 

fot. pixabay.com

 

Continue Reading

Sędziowie

Kapitan dostał żółtą kartkę, bo jego zespół… za długo się cieszył z gola

Published

on

Wilki Różana - Bazalt Piotrowice

Ciekawa sytuacja w meczu legnickiej A klasy Wilki Różana – Bazalt Piotrowice. Kapitan gości dostał żółtą kartkę, bowiem jego koledzy za długo cieszyli po strzelonej bramce.

 

Oświadczenie Czarnych Rokitki po rasistowskim incydencie. “Przepraszamy”

Do sytuacji doszło w miniony weekend podczas meczu legnickiej A klasy Wilki Różana – Bazalt Piotrowice. Goście ostatecznie wygrali 4:2, a do tej przedziwnej sytuacjo doszło w 38. min. po golu na 3:0 dla Bazaltu.

 

Całe zdarzenie opisał na Twitterze kapitan zespołu z Piotrowic. – Sędzia stwierdził, że jako zespół za długo cieszyliśmy się z bramki. Nikogo nie ostrzegał, nie upomniał, tylko od razu wlepił kartkę kapitanowi drużyny. Chyba sam kupię kamerę i będziemy nagrywać wszystkie mecze, bo sędziowie własne przepisy wymyślają – napisał Daniel Wojda.

 

Do sprawy odniósł się w mediach społecznościowych również sędzia. Oto jego wyjaśnienie, dlaczego zawodnik gości został ukarany żółtą kartkę. Różni się ono od relacji zawodnika: 

Jako prowadzący to spotkanie krótkie wyjaśnienie.
Kartka była przy trzeciej bramce zdobytej przez drużynę gości. Pierwsza bramka i cały zespół poza bramkarzem biegnie w narożnik połowy drużyny przeciwnej przy linii końcowej i tam fetuje bramkę. Spokojnie do wracających zawodników rzuciłem, żeby nie próbowali naciągać czasu.
Druga bramka i sytuacja się powtarza wszyscy poza bramkarzem lecą w narożnik połowy i fetują bramkę po czym nieśpiesznie wracają. Poszedł wyraźny komunikat, że ostatni raz.
Przy trzeciej bramce sytuacja się powtarza, do tego zawodnicy stojąc w kółku przy linii końcowej zakładają sobie ręce na ramiona robiąc kółeczko.
Do trzeciego upomnienia już nie doszło, a finał czyli kartkę dla kapitana już znacie.

  

Continue Reading

Sędziowie

Echa meczu Barycz – Górnik w IV lidze. Koszmarny błąd i dwie kontrowersje

Published

on

W meczu IV ligi wschodniej Barycz Sułów – Górnik Wałbrzych padł remis 2:2. Według gospodarzy, spotkanie zakończyło się skandalem. Czy rzeczywiście? Zobaczcie.

 

„Bo linie były zbyt krzywe”. Kulisy nierozegranego meczu w A klasie

Wielkie, nie zawsze zdrowe, emocje były w Sułowie podczas meczu Baryczy z Górnikiem Wałbrzych. Gdy w 75. min. gospodarze objęli prowadzenie 2:0, a Górnik stracił zawodnika, wydawało się, że nic już nie wydarzy się w tym spotkaniu. Wkrótce okazało się, że to był dopiero początek wrzenia… – Skandalem zakończył się ostatni mecz naszego zespołu – napisała Barycz na swoim portalu. 

 

W końcówce meczu Górnik dążył do wyrównania, gospodarze wyprowadzili groźne kontry. Jeden z takich wypadów, w 90. min., zakończył się golem Kacpra Głowieńkowskiego. Co ciekawe, pojawił się on na murawie w 70. min. spotkania i był to jego już drugi gol w meczu. Wcześniej bowiem strzelił bramkę na 2:0.

 

Okazało się, że sędzia asystent zasygnalizował spalonego, a arbiter główny gola nie uznał. Jak widać na filmie poniżej, była to błędna decyzja. Gol był jak najbardziej prawidłowy, bo – jak widać – piłka wyznaczająca w tym przypadku linię spalonego była bliżej bramki gości niż napastnik Baryczy.

 

Goście wyprowadzili błyskawiczna kontrę, która zakończyła się… rzutem karnym. Po wrzutce w pole karne obrońca próbował wybić piłkę, ale skiksował. Piłka odbiła się od jednej nogi, drugiej, po czym odbiła się od ziemi i trafiła w dłoń zawodnika z Sułowa. Obie sytuacja zobaczycie poniżej.

 

 

O ile – moim zdaniem – przy golu arbiter popełnił błąd, to sytuacja z rzutem karnym jednoznaczna nie jest. Zwłaszcza, że samego uderzenia w rękę nie widać, a w takiej sytuację pod uwagę brane są różne rzeczy. Jeden z arbitrów, który widział nagranie przyznał, że „karnego raczej by nie podyktował”, ale sędzia, który był bliżej mógł lepiej wiedzieć sytuację.

 

Barycz miała również pretensje do arbitra o niepodyktowanie rzutu karnego przy stanie 2:1. Sytuacja też nie jest zerojedynkowa, wspomniany sędzia ocenił ją na „60:40, że karny”, ale musiałby wiedzieć lepsze nagranie.

 

 

– Z reguły nigdy nie komentujemy decyzji sędziego, uznając je za element gry. Niestety, w ostatnim meczu limit tolerancji został wyczerpany. Mecz, który w istocie wygrywamy 3-1, kończymy remisem – podsumowała Barycz na swoim profilu na Facebooku.

 

Emocji nie brakowało również po meczu, czemu wyraz dali obaj trenerzy, z którym rozmawiał fanpage “Co słychać w niższych ligach – powiat kłodzki i ząbkowicki. 

 

Do sytuacji odniósł się również prezes DolZPN Andrzej Padewski.

  

Continue Reading

To się czyta