Connect with us

Sędziowie

Pięć meczów dyskwalifikacji za groźby na… facebooku

Published

on

O tym, że nerwy warto trzymać na wodzy nie tylko na boisku ale również poza nim przekonał się zawodnik A-klasowego LZS-u Ostaszów, który został zdyskwalifikowany na 5 meczów za wpisy na facebooku.

 

?Ja pierdaczę? kontra ?pierd.l się?. Kontrowersje na meczu A klasy

W ostatniej jesiennej kolejce I grupy legnickiej A klasy LZS Ostaszów bezbramkowo zremisował ze Spartą Przedmoście. Dwa zawodnicy gospodarzy zostali w tym meczu ukarani czerwonymi kartkami (w 45+1 oraz 86 min.). Na tym jednak ich przewiny się nie skończyły, bowiem dodatkowo obrazili sędziego, a jeden z nich kierował również groźby w kierunku arbitra, a także odepchnął rywala. Za to Komisja Dyscyplinarna Podokręgu Legnica zdyskwalifikowała ich na odpowiednio na 3 mecze, a drugiego na 6 miesięcy! (plus kara finansowa).

 

Na tym jednak nie koniec. Komisja ukarała również trzeciego gracza z Ostaszowa, który mecz ze Spartą przesiedział na ławce rezerwowych i nie został ukarany podczas meczu żadną kartką. Zawodnik ten ?dostał? karę 5 meczów dyskwalifikacji oraz karę finansową za wysoce niesportowe zachowanie, obrazę sędziego, stosowanie gróźb wobec trójki sędziowskiej? w mediach społecznościowych. A konkretnie na facebooku.

 

Ruch odzyskał 2 punkty i zbliżył się do rezerw Śląska

Jak przyznał na twitterze Adam Michalik, dyrektor Podokręgu Legnica, to pierwsza kara w tym sezonie za obrazę i zastraszanie sędziego w mediach społecznościowych. Ale nie można wykluczyć, że nie ostatnia, bowiem jak dodał – “nie ma przyzwolenia na takie zachowania”.

 

Jak można przeczytać na wspomnianym facebooku, bezstronni obserwatorzy przyznają, że kartki dla zawodników gospodarzy były słuszne. Z kolei przedstawiciele klubu z Ostaszowa największe pretensje mają za sytuację, w której ich zawodnik była faulowany obiema wyprostowanymi nogami (tzw. sanki), a arbiter ukarał sprawcę jedynie żółtą kartką.

 

Pamiętajmy jednak, że jeśli nawet arbiter popełnił w tej sytuacji błąd, to z pewnością wyjściem z sytuacji nie chamskie, wręcz burackie zachowanie wobec sędziego. O groźbach już nawet nie wspominając…

3 komentarze

3 Comments

  1. Kibic

    23 listopada, 2019 at 12:21 am

    Widze ze komus sie styki w glowie pala …….

  2. llime

    24 listopada, 2019 at 8:26 pm

    No to ktoś pojechał po bandzie na maksa.Zaraz dojdzie do tego,ze za jakikolwiek wpis w mediach społecznościowych nie będący w zgodzie z oficjalna linią organizatora rozgrywek zaczną odejmować punkty klubom.Decyzja Komisji Dyscyplinarnej to paranoja.Po pierwsze-skąd wiadomo,że wpisu dokonał ukarany zawodnik?Bo przecież ktoś mógł się pod niego podszyć i wejść na jego profil.Ustalić to można jedynie za pomocą policji a wątpię,że tak zrobiono.Po drugie-co ma wspólnego prywatna aktywność w necie z grą na boisku?Coś komuś totalnie się pomieszało i komuś się sufit zwalił na głowę.W ten sposób można wyeliminować z gry całą rzeszę zawodników,podszywając się pod nich na ich kontach a Komisja Dyscyplinarna będzie takie wpisy czytać i karać jak popadnie.Jak ze 25000 ludzi wpisze na profilu społecznościowym,że ma zamiar okraść bank to od razu trzeba będzie ich wszystkich zamknąć profilaktycznie na 3 miesiące???Ludzie ,myślcie bo to nie boli.

  3. Marian

    27 listopada, 2019 at 6:11 pm

    Bardzo słusznie!!!
    My w klubie już młodzieżówce wpajamy, żeby uważali na to co wypisują w necie. Zasada jest prosta zawodnik reprezentuje klub nie tylko na boisku, ale także poza nim. To powinien być standard.

    Wolność słowa na fejsie – OK!

    Ale groźby i bluzgi na sędziego raczej z wolnością słowa i szlachetnością sportowej rywalizacji mają niewiele wspólnego.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sędziowie

Remontada w cieniu skandalu? „Walczymy o sprawiedliwość”

Published

on

Wielkie emocje w meczu wałbrzyskiej okręgówki. Zdrój Jedlina-Zdrój wygrał ze Skałkami Stolec 4:3, choć przegrywał 0:3. Goście czują się jednak oszukani przez sędziego.

 

IV liga. Lider zatrzymany, ale niepokonany. Kanonada Baryczy, opóźnienie w Węglińcu

W meczu Zdroju ze Skałkami było wszystko – gole, akcja, emocje i walka, ale i sporo kontrowersji. Już w 40 sekundzie meczu zespół ze Stolca objął prowadzenie po trafieniu z połowy boiska autorstwa Damiana Szydziaka. Ledwo minęło pół godziny spotkania i zrobiło się 0:3, kiedy na listę strzelców wpisali się Kamil Dawiec i Łukasz Gargała.

Wydawało się, że gospodarzom będzie trudno odwrócić losy spotkania, ale tuż przed przerwą z rzutu karnego trafił Bartosz Chabrowski. Ten sam zawodnik po zmianie stron doprowadził do wyrównania – najpierw trafił w 57. min., a w 70. wyrównał ponownie z rzutu karnego. Według gości obie jedenastki były mocno naciągane.

 

W 83. min. gospodarze dobili przyjezdnych golem Edwarda Chałupki, a w 90. min. arbiter wyrzucił z boiska dwóch zawodników Skałek, karząc ich czerwonymi kartkami.

W związku ze skandalicznymi decyzjami sędziego we wczorajszym meczu podjęliśmy decyzję, że będziemy uczestniczyć w posiedzeniu komisji dyscypliny, ponieważ nie można tej sprawy tak zostawić. Wczoraj Skałki, a w przyszłości może to spotkać inne kluby – walczymy o sprawiedliwość – poinformował w poniedziałek, 22 kwietnia, klub ze Stolca na swoim profilu na Facebooku.

Jak było w rzeczywistości? Tego, niestety, nie rozstrzygniemy, bo nie ma, przynajmniej nie widzieliśmy, żadnego nagrania ze spornymi sytuacjami.

 

Tymczasem po porażce Skałki, które zajmują 3. miejsce w tabeli, tracą do lidera z Ząbkowic Śląskich 8 punktów, a do wicelidera z Bielawy – 5 punktów. Zdrój zajmuje 6. miejsce w tabeli.

 

fot. Skałki Stolec Facebook

 

Continue Reading

Sędziowie

„Marzycielka pełna pasji”. Dolnośląska sędzia potrzebuje wsparcia

Published

on

Maja Matusiak

Maja Matusiak to młoda, kochająca życie kobieta, studentka i sędzia piłkarska. Niestety, kilka miesięcy temu doznała ciężkiego urazu głowy. Teraz toczy kosztowną walkę o powrót do zdrowia. Warto ją wspomóc w tej walce.

 

Warto wspomóc Maję – TUTAJ LINK DO ZBIÓRKI

Maja to młoda 22-letnia wspaniała, skromna, silna, zawsze uśmiechnięta dziewczyna, dla której nie ma rzeczy niemożliwych. Kochająca córka, wnuczka, siostra i przyjaciółka. Osoba, która nigdy nie przestaje marzyć, zawsze „chwyta dzień” i cieszy się małymi rzeczami. Wdzięczna za to, gdzie się znajduje i jacy ludzie ją otaczają. Osoba, która zaraża uśmiechem. Studentka czwartego roku fizjoterapii, sędzia piłkarski – wkłada w to całe serducho, miłośniczka gór – kocha góry. Na szlakach czuje się jak ryba w wodzie, bo jak mówi tam „ładuje baterie”. Największym skarbem jest dla niej siostra Miśka, a najwierniejszym przyjacielem jej kot Śniegus – czytamy na portalu mammoc.pl

 

Tam właśnie zorganizowano zbiórkę, która ma wesprzeć Maję. – W jednej chwili wszystko posypało się jak domek z kart – plany, marzenia, przerodziły się w walkę o życie i powrót do normalności. Do nieszczęśliwego wypadku doszło 21 sierpnia 2023 r. Maja doznała ciężkiego urazu głowy, trafiła w stanie krytycznym do szpitala, przeszła operację ratującą życie. Przez kilka tygodni leżała na OIOM-ie. Od września przebywa w ośrodku rehabilitacyjnym, gdzie jest w trakcie długiego i kosztownego procesu rehabilitacyjnego. Codziennie walczy o powrót do pełni zdrowia. Nie poddaje się jest Naszą Wielką Wojowniczką – piszą jej bliscy.

Warto wspomóc Maję – TUTAJ LINK DO ZBIÓRKI

Continue Reading

Sędziowie

Kuriozalny gol w meczu Śląsk II – Gwarek. Wtopa Trelowskiego czy sędziego?

Published

on

Śląsk II tylko zremisował z Gwarkiem Tarnowskie Góry w meczu III ligi. Po meczu we Wrocławiu najwięcej mówiło się o sytuacji, kiedy bramkarz gospodarzy Kacper Trelowski rzekomo wpadł z piłką za linię bramkową.

 

Okręgowy Puchar Polski. Trzy półfinały i 1/8 finału [LOSOWANIE]

W minioną niedzielę we Wrocławiu, w meczu III ligi, Śląska II grał z Gwarkiem Tarnowskie Góry. Spotkały się więc zespoły, które przystępowały do tego meczu w zupełnie różnych nastrojach – gospodarze mieli na koncie 6 zwycięstw z rzędu, a goście – 4 porażki. Dodatkowo w wyjściowej jedenastce rezerw WKS-u znalazło się wielu zawodników z bezpośredniego zaplecza I drużyny. Wydawało się, że dla gospodarzy może to być mecz z cyklu „łatwych i przyjemnych”, ale boiska rzeczywistość była zgoła odmienna.

 

Wrocławianie niby mieli przewagę, niby dłużej utrzymywali się przy piłce, ale brakowało „kropki nad i”. Gwarek nastawił się na kontrataki, a śmielej zaatakował w końcówce I połowy. Po jednym ze strzałów z dystansu piłkę ręką w polu karnym zagrał Kuba Lizakowski i arbiter podyktował jedenastkę. Kacper Trelowski był bliski obrony strzału Kacpra Będzieszka, ale ostatecznie goście objęli prowadzenie. Świetną interwencją golkiper Śląską popisał się natomiast w 88. min. kiedy obronił jedenastkę wykonywaną przez Michała Rakowieckiego.

 

To jednak nie były jedyne sytuacje z bramkarzem gospodarzy w roli głównej. Do wielkiej kontrowersji doszło bowiem w 59. min., choć pierwsze skrzypce grał w niej arbiter i jeden z jego asystentów. Po wrzutce w pole karne i dużym zamieszaniu Trelowski złapał piłkę w powietrzu, spadł na ziemię, a… asystent podniósł chorągiewkę sygnalizując, że piłka przekroczyła linię bramkową.

Oczywiście nie można z całą pewnością stwierdzić, że piłka przekroczyła linię, ale patrząc na nagranie poniżej jest to mało prawdopodobne. A nawet jeśli – to Trelowski został „wepchnięty” za linię przez rywala, który podszedł pod niego, gdy bramkarz był w górze. Dlaczego sędzia główny nie odgwizdał faulu? Pozostanie już jego słodką tajemnica. Zresztą sami oceńcie na nagraniu poniżej (klipy pochodzą z transmisji meczu na kanale YouTube Śląska Wrocław) .

 

Podobnie, jak niezrozumiała decyzja z 80. min., kiedy bramkarz Gwarka staranował Patryka Szwedzika. Arbiter uznał, że faulu nie było, choć zapewne, gdyby podobnie interweniował zawodnik z pola, to skończyłby się i na karnym, a może i na wykluczeniu. Choć czerwona kartka została w tej sytuacji pokazana… dla zawodnika Śląska. Jakub Lutostański powiedział coś do sędziego, a ten po sekundzie pokazał mu drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną, kartkę.

 

Wtedy Śląsk przegrywał 1:2, bo kontaktowego gola w międzyczasie zdobył Jakub Jezierski. Mimo gry w osłabieniu gospodarze zdołali za sprawą Szymona Lewkota i spotkanie zakończyło się podziałem punktów.

Przed meczem 1 punkt byłby traktowany jak porażka, po meczu trzeba go szanować. Trzeba dodać, że kilku doświadczonych graczy zawiodło, dość powiedzieć, że bramki dla WKS-u padły dopiero, gdy na murawie pojawiło się kilku młodszych zawodników. Nie można jednak zapominać o kuriozalnych decyzjach arbitra/arbitrów, które miałby bezpośredni wpływ na wynik spotkania.

 

Fot. screen YouTube Śląsk Wrocław

 

Continue Reading

DolZPN

Wielka kontrowersja w Trzebnicy. Należał się karny czy nie?

Published

on

W meczu Polonii Trzebnica ze Słowianinem Wolibórz nie brakowało niczego. Była walka, emocje, gole w samej końcówce i… nie zabrakło również wielkiej kontrowersji.

 

4LigaWschód. Kolejka z derbowymi emocjami. Zwycięstwo w ostatnich sekundach lidera

Słowianin Wolibórz jest liderem wschodniej grupy IV ligi. Po 23 kolejkach ma 4 punkty przewagi nad Lechią Dzierżoniów i Piastem Żmigród. Co ciekawe, w ostatnich meczach nie wygrywa wysoko, ale zawsze gra do końca, co już nie raz pozwoliło odwrócić losy spotkania i zgarnąć komplet punktów.

Tak też było w minioną sobotę w Trzebnicy. W meczu z Polonią lider prowadził po godzinie gry, kiedy do siatki gospodarzy trafił Oleksii Fatianov. W 70. min. pięknym strzałem wyrównał Łukasz Krawiec. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się remisem goście zadali dwa zabójcze ciosy. W 94. min. trafił Łukasz Kamiński, a dwie minuty później wynik spotkania ustalił Łukasz Szczepaniak.

 

Punkty pojechały więc do Woliborza, a sytuacja Polonii w ligowej tabeli stała się dramatyczna. Kto wie jednak, jak zakończyłyby się mecz, gdyby nie kontrowersja z 91. minuty (przy stanie 1:1). Wtedy właśnie szarżującego w polu karnym gości Łukasza Krawca powalił defensor Słowianina. Wydaje się, że “powalił” to najlepsze słowo, bowiem gracz gości ręką sprowadził rywala do parteru, który wygrał już pozycję. Czy przy okazji wybił piłkę? To też sprawa mocno dyskusyjna. A Wy jak uważacie – Polonii należał się rzut karny?

 

Klip dzięki uprzejmości Telewizji Wzgórz Trzebnickich 

Continue Reading

Sędziowie

Jest reakcja związku na błąd w Świdnicy. Sędzia odpocznie od IV ligi

Published

on

Jest szybka reakcja Dolnośląskiego Kolegium Sędziów na sytuację, do której doszło w meczu IV Ligi pomiędzy Polonią-Stalą Świdnica i Słowianinem Wolibórz.

 

Skandal w Świdnicy. Dwie żółte kartki nie zawsze oznaczają czerwoną

Dolnośląskie Kolegium Sędziów błyskawicznie zareagowało na błąd, do którego doszło podczas meczu IgnerHome Polonii-Stali ze Słowianinem Wolibórz. Goście wygrali ostatecznie 4:3, ale jeszcze przy wyniki 3:2 dla gospodarzy doszło do przedziwnej sytuacji, kiedy zawodnik gości nie dostał czerwonej kartki mimo otrzymania dwóch napomnień (żółtych kartek). O całej sytuacji przeczytacie pod linkiem powyżej.

 

Jak czytamy w oświadczeniu podpisanym przez Marka Kotlarza, przewodniczącego DKS, “popełniony błąd ma charakter fundamentalny i nie ma prawa się wydarzyć ani w 4. lidze, ani w żadnych inncyh rozgrywkach“.

Błąd obciąża nie tylko sędziego głównego, ale cały zespół sędziowski, który ma onowiązek odnotować kary indywiduane i wspierać w decyzjach sędziego. Sam arbiter, świadomy popełnionego błędu, którego oczywiście nie popełnił w sposób zamierzony, najbliższe tygodnie odpowcznie do rozgrywek 4. ligi dolnośląskie. Jest to oczywiście sankca, ale również konieczność, by zdobyć czas na odbudowanie psychiczne arbitra – poinformował Marek Kotlarz.

  

 

 

Continue Reading

DolZPN

Kurs sędziowski 2023. Zapisy przedłużone do 22 stycznia

Published

on

Kurs sędziowski 2023 startuje już 26 stycznia. Zapisy zostały przedłużone do 22 stycznia. To ostatni moment, żeby zrobić „papiery sędziowskie” i rozpocząć swoją przygodę z gwizdkiem.

 

Tegoroczny kurs odbędzie się w formie szkoleń online oraz w ramach zajęć praktycznych na boisku. Kurs poprowadzą sędziowie Dolnośląskiego Kolegium Sędziów, którzy na co dzień prowadzą mecze PKO Ekstraklasy, I, II i III ligi. – Maksimum praktyczności nauczania – korzystamy z klipów z rozgrywek UEFA oraz z Polski. Niezbędna dawka wiedzy, najważniejsze rady oraz sympatyczna atmosfera i dużo dobrej zabawy gwarantowane! – zachęca Kolegium Sędziów Wrocław.

 

Wymagania od kandydata kursu sędziowskiego:

  • ukończone 16 lat (zgoda rodziców osób niepełnoletnich);
  • niekaralność;
  • brak przeciwwskazań zdrowotnych (m.in. sportowa sylwetka);
  • koszt kursu – 100 zł.

Plan kursu:

  • Start – 26 stycznia 2023 r.;
  • Koniec – 4 marca 2023 r.;
  • Termin zapisów – do 15 stycznia 2023 r.;

 

Jak się zapisać?

Wypełnij ankietę online LINK DO ANKIETY;

Dokonaj płatności na konto Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej

Tytuł: Imię i nazwisko – KURS SĘDZIOWSKI 2023 (np. Jan Kowalski – KURS SĘDZIOWSKI 2023)

Numer konta: 61 1090 2503 0000 0006 3000 0960

Adresat: Dolnośląski Związek Piłki Nożnej

ul. Oporowska 62, 53-434 Wrocław

 

Po dokonaniu opłaty prześlij na adres mailowy (kurs.sedziowski.wroclaw@gmail.com) skan (lub zdjęcie dobrej jakości) oświadczenia o niekaralności (tu znajdziesz WZÓR OŚWIADCZENIA), a w przypadku kandydatów niepełnoletnich – zgody rodzica (tu znajdziesz WZÓR ZGODY).

W przypadku jakichkolwiek pytań można się kontaktować pod adresem mailowym: kurs.sedziowski.wroclaw@gmail.com.

Continue Reading

To się czyta