DolZPN
“Światełko w tunelu” gaśnie szybciej niż rozbłysło. Ale…
Dwa dni temu pisałem z nadzieją o “światełku w tunelu” dla niższych lig. Wydaje się, że przedwcześnie. Dziś aż takim optymistą nie jestem. Choć III liga ma ponoć zacząć grać.
Nieoficjalnie: Będą awanse, ale nie będzie spadków? Sprawdziliśmy
W czwartek, gdy rząd ogłosił etapy zdejmowania obostrzeń związanych z koronawirusem, pisałem o światełku w tunelu dla dokończenia bieżącego sezonu. Przypomnijmy, że w III etapie znalazły “wydarzenia sportowe do 50 osób”, w które idealnie wpisują się rozgrywki w niższych ligach.
Oczywiście, płomień tego światełka od początku był niewielki i za mgłą. Dziś wydaje mi się, że szybciej zgaśnie, niż rozbłyśnie na dobre. Co może wydać się dziwne, utwierdza mnie w tym przekonaniu plan powrotu do grania drużyn z PKO Ekstraklasy. Gdy czytam w jakim trybie ma się to odbyć, z jakim obostrzeniami, to wydaje się praktycznie niemożliwe przeprowadzenie podobnego procesu nie tylko dla niższych lig, ale właściwie wszystkich poza ekstraklasą.
Dwutygodniowa samoizolacja, stopniowe przechodzenie w treningu od grup kilkuosobowych do całej drużyny, ciągła kontrola stanu zdrowia, a w końcu testy na obecność koronawirusa. To tylko niektóre z wymogów. Oczywiście podczas sezonu ograniczone do maksimum kontakty z otoczeniem.
W ekstraklasie to może się udać, ale w I czy II lidze? Wątpliwe. Nie wspominając już od klas rozgrywkowych od IV ligi w dół, gdzie większość zawodników pracuje, a nie każdy może sobie pozwolić na pracę zdalną.
Paradoksalnie, gdy mi się wydaje się, że dogranie sezonu w niższych ligach jest praktycznie niemożliwe, z piłkarskiej centrali dochodzą zupełnie inne słuchy. Przynajmniej w odniesieniu do III ligi. – Rano była mowa o zakończeniu, po południu obowiązywała już wersja o dokończeniu rozgrywek. Są kluby z silnym lobby, które chcą grać. Sytuacja jest dynamiczna, ale najwięcej będzie zależało i tak od sytuacji epidemiologicznej – mówi osoba znająca kulisy sprawy.
Jak wiemy, PZPN postanowił, że ostateczna decyzja co do sezonu 2019/20 zapadnie do 11 maja. Być może w porozumieniu z ministerstwami zdrowia czy sportu uda się wypracować jakiś model bezpiecznego powrotu do grania.
Czy taki model w ogóle jest możliwy? Trudno powiedzieć. Na wspomnianej, czwartkowe konferencji minister zdrowia Łukasz Szumowski stwierdził, że niektóre środki ostrożności, np. noszenie maseczek na twarzach, będą obowiązywały do czasu? wynalezienia szczepionki. Ta najwcześniej pojawi się na wiosnę 2021 roku. W optymistycznym wariancie.
Na razie nie pozostaje nam więc nic innego, jak czekać na ostateczne decyzje. Wydaje mi się, że rozgrywek od IV ligi w dół nie da się uratować. Byłoby to po prostu zbyt niebezpieczne i ryzykowne. Pozostałych – wszystko na to wskazuje – przekreślać jeszcze nie można.
UPDATE
Gdyby potwierdziły się te rewelacje, to powiem tylko, że byłaby to “odważna” decyzja.
Seweryn Siemianowski, prezes Ruchu Chorzów, powołując się na prezesa Śl. ZPN Henryka Kulę powiedział kibicom podczas internetowego czatu, że rozgrywki 3 ligi mogą ruszyć 20 maja. – Byłem tym zaskoczony, myślałem już, że nie ma żadnych szans – mówi prezes Niebieskich.
— Maciej Grygierczyk (@magrygier) April 18, 2020
Sędziowie
Podwyżki dla sędziów. Oto stawki ryczałtów od nowego roku
Od rundy wiosennej sezonu 2024/25 wzrosną stawki ryczałtów sędziowskich w niższych ligach na Dolnym Śląsku.
Doświadczony napastnik dołączył do beniaminka IV ligi
Jak zapowiedział w mediach społecznościowych Andrzej Padewski, prezes Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej, od 1 stycznia 2025 wzrosną stawki sędziowskie w regionie. Średnio podwyżki wyniosą ok. 10 proc.
Przypomnijmy, że obecne stawki obowiązują od stycznia 2023 roku.
Oto stawki ekwiwalentów sędziowskich od stycznia 2025 r.
DolZPN
UEFA Region’s Cup. Dolny Śląsk dołączył do drużyn z Czech i Finlandii
Dolny Śląsk, czeski Hradec Kralove oraz fiński Länsi-Vantaan Ylpeys – te drużyny awansowały już do przyszłorocznych finałów UEFA Region’s Cup. Pozostało jeszcze pięć miejsc.
UEFA Region’s Cup. Tałgar zdobyty! Jedziemy na mistrzostwa Europy!
W niedzielę, 25 sierpnia, reprezentacja Dolnego Śląska nie dała szans gospodarzom z kazachskiego regionu Akbat i wygrali w Kazachstanie 3:1. Dzięki temu nasz region po raz piąty awansował do finałów UEFA Region’s Cup.
Tym samym Dolny Śląsk dołączył do grona drużyn, które wywalczyły awans już wcześniej – fińskiego Länsi-Vantaan Ylpeys oraz czeskiego Hradec Kralove. Mecze eliminacyjne będą trwały do 19 listopada, kiedy zakończy się rywalizacja w ostatniej grupie.
Osiem zwycięskich drużyn zagra w finałach, które odbędą się w czerwcu lub lipca 2025 r. Gospodarzem turnieju będzie jeden z finalistów.
Będzie to 13. edycja UEFA Region’s Cup. W 2023 r. wygrała hiszpańska Galicja, ale nie obroni tytułu, bowiem rozgrywki w Hiszpanię wygrała Aragonia.
DolZPN
UEFA Region’s Cup. Tałgar zdobyty! Jedziemy na mistrzostwa Europy!
Reprezentacja Dolnego Śląska wygrała w kazachskim Tałgarze z drużyną regionu Akbat 3:1 i awansowała do finałów UEFA Region’s Cup 2025, czyli amatorskich mistrzostw Europy.
Dolnośląska kadra na Kazachstan. Ten mecz zdecyduje o awansie
W niedzielę, w Tałgarze w Kazachstanie odbył się mecz miejscowej reprezentacji regionu Akbat z kadrą Dolnego Śląska. Stawką był awans do finałów UEFA Region’s Cup, które odbędą się w przyszłym roku w jednym z krajów-finalistów.
Mecz od początku odbywał się pod dyktando Dolnoślązaków. W 17. min. wynik otworzył Przemysław Marcjan, ale wkrótce gospodarze – oddając pierwszy strzał – doprowadzili do wyrównania. Na szczęście bardzo szybko odpowiedział Kamil Kurianowicz, który wykorzystał rzut karny.
Wynik spotkania w 64. min. ustalił świetnym strzałem Mateusz Poświstajło.
Tym samym Dolny Śląsk zapewnił sobie występ na mistrzostwach Europy amatorów.
Przypomnijmy, że początkowo w I grupie eliminacyjnej znalazły się drużyny reprezentujące regiony z Polski, Ukrainy, Izraela i Kazachstanu. Najpierw nie udało się wyłonić mistrza Ukrainy z powodu rosyjskiej napaści na ten kraj, potem zrezygnowała drużyna z Izraela.
DolZPN
UEFA Region’s Cup. Przygotowania w pięknych okolicznościach przyrody
Reprezentacja Dolnego Śląska w kazachskim Tałgarze rozpoczęła przygotowania do meczu z gospodarzami, którego stawką jest awans do finałów UEFA Region’s Cup 2025, czy amatorskich mistrzostw Europy.
Dolnośląska kadra na Kazachstan. Ten mecz zdecyduje o awansie
Dolnośląska kadra po całodobowej podróży z Wrocławia do Tałgaru w Kazachstanie rozpoczęła przygotowania do niedzielnego meczu, którego stawką jest awans do finałów mistrzostwa Europy amatorów. Odbędą się one w 2025 roku w którymś z państw, które awansują na turniej finałowy.
Pierwszy trening naszej reprezentacji odbył się w czwartek, 22 czerwca, o godz. 14 czasu polskiego. Patrząc na multimedia zaprezentowane przez Dolnośląski Związek Piłki Nożnej trzeba przyznać, że zajęcia odbywały się w „pięknych okolicznościach przyrody”.
Przypomnijmy, że początkowo w I grupie eliminacyjnej znalazły się drużyny reprezentujące regiony z Polski, Ukrainy, Izraela i Kazachstanu. Najpierw nie udało się wyłonić mistrza Ukrainy z powodu rosyjskiej napaści na ten kraj, potem zrezygnował „mistrz” Izraela Ironi Neszer.
Dlatego o wszystkim zdecyduje jedne mecz. – Znam wartość naszego zespołu i uważam, że jest w stanie pokonać każdą drużynę w tym rozgrywkach. Nie lecimy do Kazachstanu na wycieczkę, a zrealizować kolejny cel – zapowiada Jacek Kołodziejczyk, trener kadry Dolnego Śląska.
DolZPN
Oświadczenie w sprawie meczu Błysk – Polonia. Trener gospodarzy przeprasza
W derbach gminy Trzebnica, w których Błysk Kuźniczysko przegrał z Polonią Trzebnica 1:2, doszło do skandalu. Oświadczenie w sprawie zajścia wydał trener gospodarzy, który przeprosił za swoje zachowanie.
Spadkowicz w formie, wśród beniaminków zwycięska tylko Polonia
W ostatnich minutach meczu Błysk Kuźniczysko – Polonia Trzebnica doszło do gorszących scen, który negatywnym bohaterem był trener gospodarzy (więcej tutaj: Derby w cieniu skandalu. Żenujący festiwal wyzwisk ). Na szczęście doszło do refleksji, za którą poszły nie tylko słowa i czyny.
Oto oświadczenie, które zostało zamieszczone na klubowym profilu Błysku:
Dnia 10 lipca 2024 r. podczas derbowego meczu między LKS Błysk Kuźniczysko, a GKS Polonia Trzebnica przy wyniku 1:1 w doliczonym czasie gry, doszło do kilku kontrowersyjnych sytuacji na boisku i poza nim.
Wówczas moje emocje wymknęły się z pod kontroli i w stronę Trenera gości wypowiedziałem się w niestosowny sposób.
W dniu 13 sierpnia na moją prośbę doszło do spotkania z Trenerem trzebnickiego klubu – Panem Leszkiem Karbownikiem. Spotkanie odbyło się przy udziale przedstawicieli zarządu obu klubów.
Przeprosiłem za moje zachowanie Trenera Leszka. Pan Leszek przyjął moje przeprosiny. Podczas spotkania przeprosiłem również Prezesa Klubu Polonii Trzebnica Pana Pawła Paszkowskiego. Po spotkaniu przy zgodzie obu Panów, udałem się do szatni drużyny Polonia Trzebnica i przeprosiłem również zawodników gości za moje zachowanie podczas sobotniego meczu.
Przepraszam jeszcze raz publicznie za moje zachowanie Trenera Lesława Karbownika, Zarząd Klubu Polonia Trzebnica, wszystkich zawodników, którzy uczestniczyli w tym spotkaniu, zebranych kibiców, a także opinię publiczną i całą społeczność piłkarską.
14.08.2024 r.
DolZPN
Derby w cieniu skandalu. Żenujący festiwal wyzwisk
W derbach gminy Trzebnica, Błysk Kuźniczysko przegrał z Polonią Trzebnica 1:2. Mecz zakończył się skandalem. Trener gości, a w przeszłości szkoleniowiec gospodarzy, został zelżony ohydnymi wyzwiskami.
Spadkowicz w formie, wśród beniaminków zwycięska tylko Polonia
Jak wiadomo derby rządzą się swoimi prawami, wyzwalają też w zawodnikach i sztabach szkoleniowych dodatkowe emocje. Niestety, źle się dzieje, gdy biorę one górę nad zdrowym rozsądkiem i minimalnymi zasadami dobrego wychowania. Niestety, pod koniec meczu Błysku Kuźniczysko z Polonią Trzebnica granice zostały przekroczone.
Po pierwszej połowie prowadzili gospodarze, po golu z rzutu karnego Gabriela Wiktorowskiego. W 54. min. wyrównał Andriy Melnik, nowy gracz Polonii, który trafił do Trzebnicy z Kuźniczyska. Od 75. min. goście grali z przewagą jednego zawodnika, a ich przewaga rosła. Mimo tego wydawało się, że mecz zakończy się remisem.
Aż do 91. minuty, kiedy w polu karnym gospodarzy padł Andriy Melnik. Początkowo arbiter wskazał na rzut rożny, ale po konsultacji z sędzią asystentem wskazał na wapno. Wtedy doszło do wybuchu na ławce gospodarzy, a najwięcej „dostało” się… trenerowi gości Lesławowi Karbownikowi, który notabene przed laty prowadził kilka sezonów drużynę Błysku. Przedstawiciel gospodarzy zasiadający na ławce rezerwowych zaczął lżyć szkoleniowca gości. Nie było to jednak pojedyncze słowo, jakie czasem się zdarzają na meczach. Była to natomiast wiązanka obrzydliwych wulgaryzmów i treści homofobicznych przeplatana groźbami.
Według przedstawiciela Błysku trener Polonii… miał wpłynąć na sędziego, żeby podyktował karnego dla jego drużyny. Co ciekawe, Lesław Karbownik w spornej sytuacji rzeczywiści opuścił wyznaczoną strefę, za co dostał żółtą kartkę.
Nie tylko zresztą on. W całej tej kuriozalnej sytuacji dwie żółte, a w konsekwencji czerwoną, kartki dostał bramkarz gospodarzy. Pierwszą za ostentacyjne klaskanie w kierunku sędziego, a drugą za… wylanie wody na punkt karny.
Nie był to, niestety, ostatni akord żenady w końcówce meczu. Sporo niewybrednych słów musiał nasłuchać się sędzia asystent, który przekazał głównemu, że według niego doszło do faulu w polu karnym. Niestety, zamiast się tłumaczyć krzyczącym na niego gospodarzom, powinien wezwać głównego, żeby usunąć z ławki rezerwowych najbardziej rozjuszonych przedstawicieli Błysku.
Ostatecznie Polonia wygrała 2:1 po golu w 98. min. z rzutu karnego Grzegorza Rajtera. Czy był karny? Z nagrania nie wynika to jednoznacznie, tak samo jak nie wynikało przy rzucie karnym dla gospodarzy.
To zapewne nie koniec sprawy. – Niestety, w końcówce meczu doszło do incydentu z udziałem sztabu szkoleniowego Błysku. Zachowanie, którego niestety świadkami byli również kibice oglądający relację z meczu, jest nieakceptowalne i w stosownym czasie, i formie przekażemy posiadane materiały, by odpowiednie instytucje zajęły się tą sprawą – napisała Polonia na swoim profilu na Facebooku.
Mecz był transmitowany na profilu na Facebooku Telewizji Wzgórz Trzebnickich. Pamiętajcie, że oglądacie na własną odpowiedzialność.
-
Wrocław3 dni ago
Pucharowa środa na Dolnym Śląsku. Wyniki meczów 1/8 i 1/16 finału
-
Wrocław1 dzień ago
Okręgowy Puchar Polski. Losowanie ćwierćfinałów oraz 1/8 finału w strefie Wrocław
-
Sędziowie4 dni ago
Podwyżki dla sędziów. Oto stawki ryczałtów od nowego roku
-
Transmisje11 godzin ago
Lech – Jagiellonia gdzie oglądać? Transmisja online TV
-
IV liga2 dni ago
Czy ulewne deszcze storpedują mecze ligowe? Znamy stanowisko związku
-
III liga22 godziny ago
Te mecze się nie odbędą. Rozgrywki ligowe przegrały z pogodą
-
IV liga18 godzin ago
Wypuścili zwycięstwo w ostatnich sekundach, hat-trick Maciejewskiego