Mateusz Jakubowski nie jest już trenerem Zjednoczonych Łowęcice, zespołu z grupy I wrocławskiej A klasy.

Trener zrezygnował po 4 latach. Klub z A klasy szuka następcy. Zgłoś się!

Klub z Łowęcic poinformował, że 23 listopada funkcję trenera Zjednoczonych przestał pełnić Mateusz Jakubowski. Umowa została rozwiązana z inicjatywy zarządu.

Mateusz Jakubowski prowadził Zjednoczonych przez półtora roku. Poprowadził zespół do awansu do A klasy. Po rundzie jesiennej bieżącego sezonu jego podopieczni zajęli 11. miejsce w tabeli grupy I wrocławskiej A klasy.

– Chciałbym bardzo podziękować prezesom za zaufanie i danie mi szansy w klubie, w którym ambicją był awans. Dziękuję zawodnikom za zaufanie i każdy trening, każdy mecz, na którym byli obecni. Dziękuję wszystkim kibicom – tym pojawiającym się na trybunach i tym, którzy śledzili nasze wyniki za pośrednictwem mediów społecznościowych. Z pracy w Zjednoczonych pozostanie ze mną wiele pozytywnych wspomnień. Wyniosę z niej także sporo nauki i doświadczenia. Zawsze powtarzałem, że miejsce Zjednoczonych jest w A-klasie i cieszę się, że kończąc swoją trenerską przygodę tutaj zostawiam klub właśnie w tej lidze. Nowemu trenerowi życzę powodzenia w prowadzeniu tej niezwykle jakościowej ekipy. Oby wyniki były jak najlepsze! Jeszcze raz dziękuję wszystkim związanym z klubem – powiedział, były już, szkoleniowiec na klubowym profilu na Facebooku.

Wkrótce poznamy nowego szkoleniowca, który poprowadzi beniaminka w rundzie wiosennej.

Na stadionie A-klasowego Piasta Lutynia wandale zdewastowali część trybun. Za wskazanie sprawców wyznaczono wysoką nagrodę.

Trener zrezygnował po 4 latach. Klub z A klasy szuka następcy. Zgłoś się!

– Do młodzieży przesiadującej po 20 na trybunie praktycznie codziennie. Monitoring na orliku obejmuje trybunę i został zabezpieczony. Brak poszanowania wspólnej własności poraża… Nie pozostawimy tak tego aktu wandalizmu. Jeśli chcecie rozwiązać sprawę polubownie – zapraszamy do kontaktu… W innym przypadku zostaną podjęte odpowiednie środki prawne – poinformował klub z Lutyni w swoich mediach społecznościowych.

Piast informuje również, że zarząd klubu przy wsparciem UKS Gminy Miękinia, podjął decyzję o wyznaczeniu nagrody pieniężnej za wskazanie sprawców w wysokości 1000 zł. – Prosimy o kontakt w wiadomości prywatnej – dodają przedstawiciele klubu.

Przypomnijmy, że po rundzie jesiennej Piast zajmuje 3. miejsce w tabeli grupy I wrocławskiej A klasy.

Fot. Piast Lutynia

A-klasowy WKS Wilczyce szuka szkoleniowca. Do zapełnienia jest wakat po rezygnacji trenera Pawła Oszczapińskiego.

Zmiana trenera beniaminka okręgówki

– Ze względów rodzinnych, po ponad 4 latach współpracy, została rozwiązana umowa z trenerem Pawłem Oszczapińskim. Prowadził nasz zespół seniorów od 2019 roku, wywalczył z naszą drużyną upragniony awans do A-klasy, bijąc wtedy wszelkie klubowe rekordy, a z sukcesem przez ostatnie 2 sezony udawało mu się utrzymywać naszą drużynę w A-klasie. Trenerze, dziękujemy za wszystko i życzymy powodzenia w dalszej karierze piłkarsko-trenerskiej. Zawsze będziesz u nas mile widziany! – poinformował klub z Wilczyc.

Obecnie WKS Wilczyce, zespół z gminy Długołęka (1 kilometr od granic Wrocławia) poszukuje trenera drużyny seniorów od stycznia 2024 roku.

Oto oferta klubu: dobre warunki pracy, naturalne boisko ze sztucznym oświetleniem, kilkunastoosobową kadrę z doświadczeniem na tym poziomie rozgrywek.

Wymagania: doświadczenie w prowadzeniu zespołów seniorskich.

Oferty z krótkim CV, koncepcją budowy drużyny a także oczekiwanym wynagrodzeniem (2 treningi + weekend mecz) prosimy przesyłać na adres: wkswilczyce@gmail.com

Można też kontaktować się telefonicznie z prezesem klubu: 606 645 393 (Wojciech)

Kolejne zmiany w Sokole Marcinkowice, niedawnym czwartoligowcu, który obecnie występuje we wrocławskiej A klasie. Z zespołem pożegnał się trener Andrzej Leszczyński. – Czas na poważniejsze zmiany – informuje klub.

Kolektywne zwycięstwo w derbach dwóch niepokonanych zespołów

Jeszcze w poprzednim sezonie Sokół Marcinkowice występował w IV lidze. Po spadku, drużyna nie przystąpiła do rozgrywek w okręgówce, ale zgłosiła się do A klasy. Dobiegająca pomału runda jesienna nie była jednak zbyt udana dla zespołu spod Oławy. Po 12 rozegranych meczach Sokół ma 13 punktów na koncie i zajmuje 11. miejsce w tabeli grupy IV wrocławskiej klasy A.

Po drugiej porażce z rzędu (z Polonią Jaszowice 1:2) zarząd klubu poinformował o zmienia na stanowisku trenera.

– W dniu wczorajszym, tj. 5 listopada 2023 po długich negocjacjach w gronie zarządu i działaczy podjęta została decyzja o rozstaniu się z dotychczasowym trenerem drużyny seniorów – Andrzejem Leszczyńskim. Przepracował u nas praktycznie cały 2023 rok, rozegrał rundę rewanżową poprzedniego sezonu, jak również prawie całą rundę jesienną obecnego. Łączny bilans trenera w Sokole w oficjalnych, ligowych meczach to: 5 zwycięstw, 10 remisów i 12 porażek. Klub będzie prowadzić rozmowy z różnymi kandydatami jednak pewne jest to, że w dwóch ostatnich kolejkach za sterami zasiądzie trener tymczasowy. Trenerowi Andrzejowi Leszczyńskiemu dziękujemy za poświęcony czas, zaangażowanie i próbę odbudowania drużyny. Życzymy sukcesów sportowych i powodzenia w dalszej karierze – czytany w komunikacie na klubowym fanpage’u.

Post został zatytułowany „Czas na poważniejsze zmiany”, a to może oznaczać, że w przerwie między rundami w Marcinkowicach może być „gorąco”.

fot. Sokół Marcinkowice facebook

Derby gminy Siechnice dla Kolektywu Radwanice, który pokonał na wyjeździe Energetyka 4:1. Gospodarze prowadzili do przerwy, ale druga połowa należała już do przyjezdnych.

Mecz na szczycie dla niepokonanego MKP. Wiwa postraszyła lidera

W meczu na szczycie grupy IV wrocławskiej A klasy spotkały się dwie drużyny z gminy Siechnice – miejscowy Energetyk i Kolektyw Radwanice. Były to nie tylko derby, ale również mecz dwóch niepokonanych zespołów.

Po pierwszej połowie prowadzili gospodarze za sprawą Kacpra Stańki, który wpisał się na listę strzelców w 24. min. spotkania. Po zmianie stron, po godzinie gry, Energetykiem wstrząsnęło niespełna 12 minut, kiedy goście strzelili… 4 gole. Do siatki trafiali Sebastian Kornaga – 2, Maksym Kaniev i Karol Kaszowski.

Gospodarze próbowali jeszcze odwrócić losy meczu, ale zdołali nawet zmniejszyć rozmiarów porażki. Kolektyw wygrał derby i awansował na fotel lidera detronizując Energetyka. Z takiego obrotu sprawy ucieszyli się również w Strzelinie, bowiem Strzelinianka, jeśli w niedzielę pokona Koronę Osiek, zrówna się punktami z Kolektywem i będzie liderem dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu.

Spotkanie Energetyk – Kolektyw był tzw. meczem tygodnia, który wybrali w kibice w głosowaniu na fanpage’u DolZPN. W Siechnicach gościła kamera związkowego kanału YouTube, a efekt można zobaczyć w reportażu poniżej.

Gdyby wybrać najbardziej emocjonujący mecz minionego weekendu na Dolnym Śląsku, spotkanie Energetyka Siechnice z LKS-em Brożec byłby w ścisłej czołówce. Może nawet na jej szczycie. Działo się w nim naprawdę dużo.

Pucharowa środa. Ćwierćfinały i 1/16 finału Okręgowego Pucharu Polski

Energetyk Siechnice przystępował do meczu z LKS-em Brożec jako lider IV grupy wrocławskiej A klasy. Sekundy dzieliły podopiecznych Marcina Józefowicza, by prowadzenie w tabeli utrzymać, ale właśnie wtedy stracili gola wyrównującego. Ale od początku…

W pierwszej fazie meczu nic nie zwiastowało aż takich emocji, bowiem gospodarze dość szybko objęli dwubramkowe prowadzenie po golach Kacpra Stańki i Łukasza Matysiaka. – Mamy 2:0, mecz toczy się pod nasze dyktando i tylko swojej nieskuteczności „zawdzięczamy” brak kolejnych goli – podsumował ten fragment meczu Energetyk na swoim klubowym profilu. Zaszwankowała nie tylko skuteczność, ale i koncentracja w obronie, bowiem w 41. min. gola kontaktowego zdobył Paweł Chrobak wykorzystując błąd w defensywie Energetyka.

Po przerwie mecz się wyrównał, ale to wciąż gospodarze dłużej utrzymywali się przy piłce. Bramek jednak długo nie było, aż do 70. min., kiedy wyrównujące trafienie z rzutu karnego zanotował Łukasz Chałubek. Kibice gospodarzy spodziewali się ataków siechniczan, tymczasem w 80. min. ponownie Chałubek trafił do siatki i to goście wyszli na prowadzenie.

– Ruszyliśmy do odrabiania strat i w 88. min. Józefowicz, po dośrodkowaniu “Stania”, doprowadził do remisu 3:3. Sędzia doliczył 5 minut, a Energetyk nieustannie chciał zdobyć zwycięskiego gola. W 93. min. Krzanowski odebrał piłkę napastnikowi i zapoczątkował akcję bramkową, którą Stańko perfekcyjnie wykorzystał i w naszych szeregach zapanowała euforia! – relacjonują gospodarze.

Nie trwała ona jednak długo, bowiem – mimo że – były to już końcowe sekundy meczu, goście przeprowadzili ostatnią akcję. Łukasz Kendzierski zagrał w pole karne wprost na nogę Jakuba Karonia, a ten z zimną krwią pokonał bramkarza Energetyka strzałem z pierwszej piłki.

Fot. LKS Brożec Facebook