DolZPN
Zbliża się zawieszenie sezonu w niższych ligach? To prawdopodobne
Czy grozi nam zawieszenie rozgrywek w niższych ligach? Niestety, to coraz bardziej prawdopodobne. Już wkrótce może zapaść taka decyzja.
Zmiana trenera w III lidze? Foto-Higiena szuka kandydata na szkoleniowca
Sytuacja epidemiczna w Polsce niestety nie poprawia się. We wtorek odnotowano już ponad 16 tys. zakażonych osób. Pod koniec tygodnia może być ich nawet 25 tysięcy. Rząd zapowiada, że jeśli nie uda się sytuacji szybo opanować, to wprowadzone zostaną obostrzenia podobne do tych z marca, a więc głęboki lockdown.
Co to oznacza dla piłki nożnej? Wielce prawdopodobne, że rozgrywki zawodowe będą kontynuowane. W piłce amatorskiej trzeba spodziewać się zawieszanie rozgrywek do końca roku.
Już zresztą pojawiły się pierwsze takie sygnały na twitterze, że jest to scenariusz coraz bardziej prawdopodobny. Mówi się nawet, że taka decyzja mogłaby zapaść już w piątek.
Trzeba sędziować póki można, doszły mnie słuchy że w piątek może się coś wydarzyć w kwestii futbolu amatorskiego.
— Piotr Wąsowski (@p_wasowski) October 26, 2020
Czy tak się stanie? Przekonamy się już wkrótce.
DolZPN
Barycz w finale Dolnośląskiego Pucharu Polski. Hat-trick Wojciechowskiego
Barycz Sułów w finale Dolnośląskiego Pucharu Polski. Podopieczni Tomasza Horwata nie dali szans Górnikowi Polkowice zwyciężając w półfinale 3:1.
Zmiana trenera w czołowej drużynie z wałbrzyskiej okręgówki
Pierwszy półfinał Dolnośląskiego Pucharu Polski odbył się we wtorek, 23 kwietnia, w Sułowie, gdzie IV-ligowa Barycz podejmowała III-ligowego Górnika Polkowice. Początek spotkania był wyrównany. Pierwsi sygnał do ataku dali gospodarze, a dokładnie Grzegorz Kotowicz, który w 9. min. posłał w kierunku bramki gości potężną bombę, po której piłka trafiła w poprzeczkę.
Odpowiedź polkowiczan była zabójcza. W 16. min. Mariusz Szuszkiewicz obsłużył idealnym podaniem Michała Litwę, który w sytuacji sam na sam nie dał szans Dominikowi Budzyńskiemu.
Gracze Baryczy rzucili się do dorabiania strat i w ciągu następnych kilkunastu minut Piotr Grzelczak miał 3 (!) dobre okazje do wyrównania, ale żadnej nie zdołał wykorzystać. W 38. min. doświadczony napastnik popisał się jednak dobrym podaniem do równie doświadczonego Pawła Wojciechowskiego, który wyrównał stan meczu.
Minutę później Wojciechowski wykorzystał gapiostwo defensorów Górnika i strzałem z bliskiej odległości dał gospodarzom prowadzenie. Na tym jednak nie koniec, bo w drugiej doliczonej minucie I połowy, 34-letni napastnik skompletował hat-tricka strzałem z rzutu karnego.
Druga połowa była bardziej wyrównana, ale goście nie byli w stanie poważnie zagrozić bramce Budzyńskiego. Gospodarze mieli jeszcze kilka okazji do podwyższenia rezultatu, ale ostatecznie wygrali 3:1.
Barycz w pełni zasłużenie awansowała do finału Dolnośląskiego Pucharu Polski, który odbędzie się 22 maja. Jej rywalem będzie zwycięzca drugiego półfinału, w którym Bielawianka Bielawa podejmie Karkonosze Jelenia Góra. Spotkanie odbędzie się w środę, 24 kwietnia. Początek o godz. 17.
Fot. Dolnośląski Związek Piłki Nożnej
Sędziowie
Remontada w cieniu skandalu? „Walczymy o sprawiedliwość”
Wielkie emocje w meczu wałbrzyskiej okręgówki. Zdrój Jedlina-Zdrój wygrał ze Skałkami Stolec 4:3, choć przegrywał 0:3. Goście czują się jednak oszukani przez sędziego.
IV liga. Lider zatrzymany, ale niepokonany. Kanonada Baryczy, opóźnienie w Węglińcu
W meczu Zdroju ze Skałkami było wszystko – gole, akcja, emocje i walka, ale i sporo kontrowersji. Już w 40 sekundzie meczu zespół ze Stolca objął prowadzenie po trafieniu z połowy boiska autorstwa Damiana Szydziaka. Ledwo minęło pół godziny spotkania i zrobiło się 0:3, kiedy na listę strzelców wpisali się Kamil Dawiec i Łukasz Gargała.
Wydawało się, że gospodarzom będzie trudno odwrócić losy spotkania, ale tuż przed przerwą z rzutu karnego trafił Bartosz Chabrowski. Ten sam zawodnik po zmianie stron doprowadził do wyrównania – najpierw trafił w 57. min., a w 70. wyrównał ponownie z rzutu karnego. Według gości obie jedenastki były mocno naciągane.
W 83. min. gospodarze dobili przyjezdnych golem Edwarda Chałupki, a w 90. min. arbiter wyrzucił z boiska dwóch zawodników Skałek, karząc ich czerwonymi kartkami.
– W związku ze skandalicznymi decyzjami sędziego we wczorajszym meczu podjęliśmy decyzję, że będziemy uczestniczyć w posiedzeniu komisji dyscypliny, ponieważ nie można tej sprawy tak zostawić. Wczoraj Skałki, a w przyszłości może to spotkać inne kluby – walczymy o sprawiedliwość – poinformował w poniedziałek, 22 kwietnia, klub ze Stolca na swoim profilu na Facebooku.
Jak było w rzeczywistości? Tego, niestety, nie rozstrzygniemy, bo nie ma, przynajmniej nie widzieliśmy, żadnego nagrania ze spornymi sytuacjami.
Tymczasem po porażce Skałki, które zajmują 3. miejsce w tabeli, tracą do lidera z Ząbkowic Śląskich 8 punktów, a do wicelidera z Bielawy – 5 punktów. Zdrój zajmuje 6. miejsce w tabeli.
fot. Skałki Stolec Facebook
DolZPN
Sen o Victorii spełniony na śląskiej ziemi. Piorunująca końcówka Dolnoślązaków!
Reprezentacja Dolnego Śląska pokonała w Rudzie Śląskiej drużynę Śląskiego ZPN-u 2:1 i awansowała do finału makroregionalnego, w którym zmierzy się z reprezentacją Opolszczyzny.
Karkonosze mają nowego trenera. Mocne nazwisko z IV ligi
Półfinał makroregionu między Śląskim ZPN-em i reprezentacją Dolnego Śląska odbył się na stadionie Grunwaldu Ruda Śląska. Mimo że gospodarze objęli prowadzenie, to w samej końcówce szalę zwycięstwa na swoją stronę przechylili Dolnoślązacy. Spełnił się tym samym na śląskiej ziemi “Sen o Victorii” dolnośląskiej drużyny, jak śpiewał przed laty pochodzący z sąsiedzkiego Chorzowa Ryszard Riedel z zespołu Dżem.
Gospodarze objęli prowadzenie w 70 min. spotkania. Po stracie gola Dolnoślązacy próbowali szybko odpowiedzieć, ale długo nie mogli stworzyć dogodnej sytuacji. Końcówka w wykonaniu gości okazała się jednak piorunująca. Głównie za sprawą Mikołaja Wawrzyniaka ze Ślęzy Wrocław, który w 80. min. obsłużył idealnym podaniem Kamila Kurianowicza. Napastnik Łużyc Lubań w swoim stylu uprzedził obrońcę w polu karnym i wyrównał stan meczu.
W 85. min. Wawrzyniak wziął już sprawy w swoje ręce, a właściwie nogi, i mocnym strzałem z ostrego kąta (po podaniu Tomasza Wojciechowskiego) wpakował piłkę w okienko bramki gospodarzy.
Sam mecz, do czasu pierwszego gola, rozczarował. Dłużej przy piłce utrzymywali się gracze ze śląskiego ZPN-u, Dolnoślązacy raczej kontrowali, ale sytuacji było jak na lekarstwo.
W finale makroregionu reprezentacja Dolnego Śląska zmierzy się 8 maja z Opolskim ZPN-em. Mistrz makroregionu powalczy później o mistrzostw Polski, a najlepszy region w naszym kraju Polski wystartuje w europejskich eliminacjach UEFA Region’s Cup.
Fot. Dolnośląski Związek Piłki Nożnej
DolZPN
Zmiany w kadrze Dolnego Śląska na mecz ze śląskim ZPN-em
Cztery zmiany zaszły w kadrze Dolnego Śląska UEFA Regions’s Cup na mecz ze śląskim ZPN-em, który odbędzie się w środę w Rudzie Śląskiej.
Bohater bez strzelonego gola. Rekordowa liczba asyst pomocnika Unii
Na dwa dni przed meczem z reprezentacją Śląskiego Związkiem Piłki Nożnej w kadrze Dolnośląskiego ZPN-u doszło do czterech zmian, które były pokłosiem ostatniej kolejki ligowej. Okazało się bowiem, że kilku zawodników po meczach w swoich rodzimych zespołach nie jest w pełni sił.
Z kadry wypadło dwóch graczy Karkonoszy Jelenia Góra Kamil Maciejewski i Kacper Tokarz oraz dwóch zawodników Słowianina Wolibórz Piotr Gembara i Kamil Sadowski. W ich miejsca powołani zostali: bramkarz Michał Piotrowski (Górnik Złotoryja), Mikołaj Łazarowicz (Słowianin Wolibórz), Piotr Kotyla (Piast Żmigród) oraz Przemysław Marcjan (Ślęza Wrocław).
W środę (17 kwietnia) reprezentacja Dolnego Śląska zmierzą się w półfinale makroregionu ze śląskim ZPN-em. Spotkanie rozpocznie się o godz. 17 na stadionie Grunwaldu Ruda Śląska. Transmisja z meczu na żywo na kanale YouTube Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej.
Zwycięzca tego meczu zagra 8 maja w finale makroregionu z Opolskim ZPN-em. Mistrz makroregionu powalczy później o mistrzostwo Polski, a najlepszy region w naszym kraju Polski wystartuje w europejskich eliminacjach UEFA Region’s Cup.
Kadra Dolnego Śląska
Bramkarze
- Michał Piotrowski (Górnik Złotoryja)
- Bartłomiej Kot (Polonia-Stal Świdnica)
Obrońcy
- Marcin Franczak (Górnik Złotoryja)
- Mikołaj Łazarowicz (Słowianin Wolibórz)
- Paweł Niemienionek (Karkonosze Jelenia Góra)
- Adrian Repski (Piast Żmigród)
- Piotr Kotyla (Piast Żmigród)
- Łukasz Szukiełowicz (Piast Nowa Ruda)
- Krzysztof Waliś (Moto-Jelcz Oława)
Pomocnicy
- Dawid Bąk (Barycz Sułów)
- Jakub Bohdanowicz (Barycz Sułów)
- Przemysław Marcjan (Ślęza Wrocław)
- Adrian Niewiadomski (Słowianin Wolibórz)
- Adrian Puchała (Barycz Sułów)
- Kacper Tokarz (Karkonosze Jelenia Góra)
- Dawid Wasilewski (Lechia Dzierżoniów)
- Mikołaj Wawrzyniak (Ślęza Wrocław)
Napastnicy
- Kamil Kurianowicz (Łużyce Lubań)
- Mateusz Poświstajło (Piast Nowa Ruda)
- Tomasz Wojciechowski (Chrobry Głogów)
Fot. Górnik Złotoryja
Na zdjęciu bramkarz Górnika Złotoryja Michał Piotrowski.
DolZPN
UEFA Regions’s Cup. 20 zawodników powołanych do kadry Dolnego Śląska
Poznaliśmy ostateczną kadrę Dolnego Śląska UEFA Regions’s Cup. Znalazło się w niej 20 zawodników, którzy powalczą najpierw o mistrzostwo Polski amatorów.
Nowy trener czwartoligowca. Arkadiusz Bator w Międzyborzu
Sztab reprezentacji Dolnego Śląska ogłosił ostateczną kadrę na mecz z reprezentacją Śląskiego ZPN. Znalazło się w niej 20 zawodników, którzy na co dzień bronią barw 12 klubów w III i IV lidze.
Kadra Dolnego Śląska
Bramkarze
- Piotr Gembara (Słowianin Wolibórz)
- Bartłomiej Kot (Polonia-Stal Świdnica)
Obrońcy
- Marcin Franczak (Górnik Złotoryja)
- Patryk Maciejewski (Karkonosze Jelenia Góra)
- Paweł Niemienionek (Karkonosze Jelenia Góra)
- Adrian Repski (Piast Żmigród)
- Kamil Sadowski (Słowianin Wolibórz)
- Łukasz Szukiełowicz (Piast Nowa Ruda)
- Krzysztof Waliś (Moto-Jelcz Oława)
Pomocnicy
- Dawid Bąk (Barycz Sułów)
- Jakub Bohdanowicz (Barycz Sułów)
- Mikołaj Milewski (Karkonosze Jelenia Góra)
- Adrian Niewiadomski (Słowianin Wolibórz)
- Adrian Puchała (Barycz Sułów)
- Kacper Tokarz (Karkonosze Jelenia Góra)
- Dawid Wasilewski (Lechia Dzierżoniów)
- Mikołaj Wawrzyniak (Ślęza Wrocław)
Napastnicy
- Kamil Kurianowicz (Łużyce Lubań)
- Mateusz Poświstajło (Piast Nowa Ruda)
- Tomasz Wojciechowski (Chrobry Głogów)
Zawodnicy spotkają się 16 kwietnia we Wrocławiu, a dzień później (17 kwietnia) zmierzą się w półfinale makroregionu ze śląskim ZPN-em. Spotkanie rozpocznie się o godz. 17 na stadionie Grunwaldu Ruda Śląska.
Zwycięzca tego meczu zagra w finale (8 maja) makroregionu z wygranym z pary Lubuski ZPN – Opolski ZPN. Mistrz makroregionu powalczy później o mistrzostw Polski, a najlepszy region w naszym kraju Polski wystartuje w europejskich eliminacjach UEFA Region’s Cup.
DolZPN
30 zawodników w szerokiej kadrze Dolnego Śląska UEFA Region’s Cup
30 zawodników w szerokiej kadrze Dolnego Śląska UEFA Regions’s Cup. Trenerzy z tego grona wybiorą reprezentację, która powalczy o mistrzostwo Polski amatorów.
Do Ormianina dołączyli gracze z Maroka i Etiopii. Dziesięć transferów Boru
Za nami ostatnia konsultacja selekcyjna reprezentacji Dolnego Śląska UEFA Region’s Cup, po której poznaliśmy szeroką kadrę naszego regionu. Jak poinformował portal p4p.fotball, na liście znalazło się 30 zawodników.
Szeroka kadra Dolnego Śląska
- Dawid Bąk (Barycz Sułów)
- Jakub Bohdanowicz (Barycz Sułów)
- Szymon Chmielowiec (Łużyce Lubań)
- Jakub Firmanty (Karkonosze Jelenia Góra)
- Marcin Franczak (Górnik Złotoryja)
- Piotr Gembara (Słowianin Wolibórz)
- Bartłomiej Kot (Polonia-Stal Świdnica)
- Piotr Kotyla (Piast Żmigród)
- Kamil Kurianowicz (Łużyce Lubań)
- Mikołaj Łazarowicz (Słowianin Wolibórz)
- Artur Łuczkiewicz (Moto-Jelcz Oława)
- Patryk Maciejewski (Karkonosze Jelenia Góra)
- Przemysław Marcjan (Ślęza Wrocław)
- Mikołaj Milewski (Karkonosze Jelenia Góra)
- Paweł Niemienionek (Karkonosze Jelenia Góra)
- Adrian Niewiadomski (Słowianin Wolibórz)
- Michał Piotrowski (Górnik Złotoryja)
- Mateusz Poświstajło (Piast Nowa Ruda)
- Adrian Puchała (Barycz Sułów)
- Marcel Ratajski (Karkonosze Jelenia Góra)
- Adrian Repski (Piast Żmigród)
- Kamil Sadowski (Słowianin Wolibórz)
- Łukasz Skolimowski (Moto-Jelcz Oława)
- Filip Szczypkowski (Zenit Międzybórz)
- Łukasz Szukiełowicz (Piast Nowa Ruda)
- Kacper Tokarz (Karkonosze Jelenia Góra)
- Krzysztof Waliś (Moto-Jelcz Oława)
- Dawid Wasilewski (Lechia Dzierżoniów)
- Mikołaj Wawrzyniak (Ślęza Wrocław)
- Tomasz Wojciechowski (Chrobry Głogów)
Z tej grupy zostanie wyłoniona ostateczna reprezentacja, która przystąpi do półfinałowego meczu amatorskich mistrzostw Polski ze śląskim ZPN-em. W tym roku eliminacje makroregionalne nie będą bowiem rozgrywane w formie turnieju.
W półfinałach (gospodarz na pierwszym miejscu) zmierzą się:
- Lubuski ZPN – Opolski ZPN
- Śląski ZPN – Dolnośląski ZPN
Mecz z udziałem naszego zespołu dobędzie się 10 lub 17 kwietnia, finał zaplanowano na 8 maja. Mistrz Polski zagra w eliminacjach do UEFA Region’s Cup.
Warto dodać, że dolnośląska reprezentacja zagra w tych rozgrywkach w nowych, mocno regionalnych strojach.
-
IV liga2 dni ago
IV liga. Lider zatrzymany, ale niepokonany. Kanonada Baryczy, opóźnienie w Węglińcu
-
III liga3 dni ago
Zwycięski debiut Smółki na ławce Karkonoszy. Górnik też się przełamał
-
Okręgówka3 dni ago
Bez bramek w meczu na szczycie, seria remisów w czołówce
-
DolZPN3 godziny ago
Barycz w finale Dolnośląskiego Pucharu Polski. Hat-trick Wojciechowskiego
-
Transmisje3 dni ago
Real Madryt – Barcelona gdzie oglądać? Transmisja TV online
-
Transmisje4 dni ago
Real – Barcelona gdzie oglądać? El Clasico 2024 online TV
-
Transmisje3 dni ago
Legia – Śląsk gdzie oglądać? Transmisja online TV
-
IV liga3 dni ago
Fatalna passa Piasta przerwana. Polonia-Stal w dołku
-
Okręgówka3 godziny ago
Zmiana trenera w czołowej drużynie z wałbrzyskiej okręgówki
John
28 października, 2020 at 4:40 am
A można było takie coś przewidzieć i rozpocząć, rozgrywki na koniec lipca cytuje “jak wirus było w odwrocie” albo na samym początku sierpnia i teraz juz by sie runda jesienna kończyła. Został by maks mecz lub dwa do rozegrania.
Kibic
28 października, 2020 at 12:12 pm
Czyli takie odreagowanie manifestacji? Skoro ludzie spotykają się w grupach 50-tysięcznych to choć zakażmy uprawiania sportu grupom 11 osobowym?
Witold
28 października, 2020 at 6:23 pm
Dziwię się prowadzącym rozgrywki, że nie wzięli pod uwagę takiej sytuacji mając w pamięci ostatni sezon!Należało Graz systemem sobota -sroda chociaż w 4 ligach!Tak trudno to było zorganizować???
KIBIC
28 października, 2020 at 7:51 pm
Mam bardzo duże wątpliwości,czy start sezonu pod koniec lipca czy na początku sierpnia w niższych ligach miałby sens.Jako działacz z kilkunastoletnim doświadczeniem wiem,że byłby problem ze zgłoszeniami do rozgrywek,rejestracją zawodników a największe problemy byłyby z transferami.Pół biedy,gdyby odbywały sie one w ramach jednego ZPN.Problem się zwiększa,gdy zawodnik jest z innego ZPN,niż ten,na którego terenie działa dany klub.W normalnym trybie jest z tym masa problemów a co dopiero w trybie mocno awaryjnym.Kolejna rzecz to taka,że lipiec i sierpień to u nas okres urlopów.Start niższych lig w połowie wakacji to problem ze skompletowaniem składów.Mielismy juz taka sytuację,że w środku wakacji grać mieliśmy baraż o awans,bowiem nagle pojawiła się taka szansa spowodowana wycofaniem się jednej z drużyn z rozgrywek.Baraz ten trzeba było odpowiednio wcześnie zagrać,bo to która druzyna by awansowała rzutowało na podział grup ligowych.Efekt był taki,że w dniu barażu zebraliśmy 9 zawodników,którzy akurat w tym terminie nie wyjechali na wakacje i urlopy(na dodatek baraż grany był w środę),zaś rywale stawili się w ośmiu.Obie ekipy doszły do wniosku,że nie ma sensu w takiej sytuacji grać i do meczu nie doszło.Tak przy okazji to wg moich osobistych obserwacji i rozmów z znajomymi z innych klubów klasy “A” już wcześniej (a teraz także) są problemy ze skompletowaniem składu,gdy mecz rozgrywany jest w sobotę.Gdy mecz jest rozgrywany u siebie,to jeszcze jako tako udaje sie zmontować składy.Gorzej jest,gdy gra sie na wyjeździe.Problemu nie byłoby ,gdyby wszystkie soboty były wolne od pracy we wszystkich zakładach.Ale tak nie jest,bo wielu zawodników pracuje takze w soboty i często sa to firmy prywatne.Majac do wyboru pracę czy mecz,zawodnik wybiera pracę,bo z tego ma dochody.Myślę,że większośc z tych,którzy zajmują się piłką amatorską mieli do czynienia z taka sytuacją,że na mecz jechało z pierwszego składu 3-4 ludzi,bo inni pracować musieli w sobotę.I chyba każdy jadąc na mecz z drużyną w mocno rezerwowym składzie,ma obawy o wynik,kiedy sie wie,że grając w podstawowym składzie przeciwnika mozna pokonć,ale grajac rezerwami będzie to trudne.Średnia to przyjemność,gdy sie przegrywa mecz grając w osłabieniu.Na początku wydawało się,że terminy sobotnie będą dobrym rozwiązaniem.Jednak życie pokazało,że mecze sobotnie komplikują sprawę składu.Sprawa nabrzmiewa jeszcze bardziej jesienią,gdy szybko zapada zmrok.Gra o 14 na wyjeżdzie przy zawodnikach pracujących w soboty,to prosta droga do osłabienia składu i niemożności skorzystania ze wszystkich najlepszych zawodników.Oczywiście są kontuzje wykluczenia itp,ale to sa przypadki niespodziewane.To są opinie ,obserwacje i spostrzeżenia ze znanych mi 6 klubów klasy “A”.Moim skromnym zdaniem powinno sie powrócić do rozgrywania meczów w niedzielę a w soboty (tak jak to było kiedyś-tylko za zgodą przeciwnika).Ostatnia moja obserwacja to taka,że nigdy dotąd czegoś takiego jak epidemia wirusa COVID-19 nigdy nie przeżywaliśmy.To uderza we wszystkich i we wszystko,także rozgrywki piłkarskich niższych lig.Nie ma skutecznego i bezkonfliktowego rozwiązania problemu rozgrywek rozpoczętych,niedokończonych,zawieszonych.Wszystko toczy się w takim niby-zawieszeniu i niepewności.To nie tylko nasz problem ale i całego świata.Najgorsze jest to,ze wszyscy chcą powrotu do rywalizacji w niższych ligach,ale wirus zamierzenia te ( i inne też) blokuje a coraz większa liczba przekładanych spotkań z powodu epidemii (i coraz więcej zakażonych) zmusi organy prowadzące rozgrywki do ich zawieszenia.Na jak długo?Tego dziś nie wie nikt.