Mecz na szczycie II ligi Wigry Suwałki – Górnik Polkowice nie odbył się. Powodem była zmrożona płyta boiska.
Kolejna murawa na boisku piłkarskim zniszczona. Pomóżcie namierzyć wandala
To miał być hit 15. kolejki II ligi. Trzecie w tabeli Wigry Suwałki miały podejmować lidera Górnika Polkowice. Miały, bo zmrożone boisko nie nadawało się do gry, a sędziowie nie mieli wyjścia i zdecydowali, że spotkanie się nie odbędzie.
Polkowiczanie na mecz w Suwałkach jechali 11 godzin, pokonali ponad 700 km. Teraz muszą wracać, a przecież będą musieli (prawdopodobnie) na mecz wrócić. Jak na II ligę, która chce uchodzić za rozgrywki zawodowe, trochę to mało profesjonalne. Czy nie dało się przygotować murawy do gry? Zwłaszcza, że w Suwałkach jest podgrzewana murawa. Pewnie nie, bo w Suwałkach jej nie używają, bowiem jest za droga…
W takim razie może należało wcześniej odwołać mecz, żeby Górnik nie fatygował się do Suwałk. W końcu ujemne temperatury panują na Podlasiu nie od dziś.
Co dalej z meczem? Zapewne odbędzie się w innym terminie, choć możliwe są również inne rozstrzygnięcia.
https://twitter.com/dolzpnwroc/status/1334175602040070160?s=20