To chyba nowa, idiotyczna moda wśród niespełnionych rajdowców. Szaleją na zaśnieżonych boiskach samochodami nie zważając na to, że niszczą w ten sposób murawę. 21-latek wpadł na gorącym uczynku, bo… się zakopał.
Kurs sędziowski 2021. Zapisy na ostatniej prostej [ZGŁOŚ SIĘ]
To chyba nowa, idiotyczna moda wśród niespełnionych rajdowców. Szaleją na zaśnieżonych boiskach samochodami nie zważając na to, że niszczą w ten sposób murawę. Jeden z takich idiotów wpadł na gorącym uczynku, bo… się zakopał.
W niedzielę, 17 stycznia młody mężczyzna wjechał samochodem na boisko A-klasowej drużyny Tęcza Kwietno. Prawdopodobnie chciał „pokręcić bączki” na pokrytej śniegiem, zmrożonej murawie. Niestety, boisko po jego wyczynach wygląda tragicznie – w wielu miejscach pokryte jest głębokimi koleinami (tutaj zobaczycie zdjęcia na stronie Echo Średzkie).
Szczęście w nieszczęściu, sprawcę udało się złapać na gorącym uczynku. Jego samochód bowiem ugrzązł w koleinach. Policjanci, którzy zjawili się na miejscu, zastali na miejscu również traktor, który miał wyciągnąć pojazd sprawcy.
Miejmy nadzieję, że 21-letni mężczyzna surowo odpowie za swoją bezmyślność. Niestety, nie jest to odosobniony taki przypadek w ostatnim czasie. Kilka dni wcześniej na boisku B-klasowej Odry Uraz urządzono… kulig.
„Boisko piłkarskie nie jest miejscem robienia kuligu i jeżdżenia autem czy traktorem. Mieszkańcy czy żartownisie naszej miejscowości, którzy w dniu dzisiejszym urządzili sobie zabawę na naszym boisku w ciągu 48h mają się zgłosić do prezesa klubu. Inaczej sprawa trafia na policję. Ps. Na słupie są kamery, a po za tym w urazie każdy wie kto z kim, gdzie, kiedy, po co i na co…” – czytamy na klubowym fanpage’u.
Na tym jednak nie koniec. “Samochodowi wandale” dawali o sobie ostatnio znać również m.in. w Osetnicy czy Mietkowie.
fot.echosredzkie.pl