Zagłębie Lubin pozyskało 23-letniego Karola Podlińskiego z I-ligowego Radomiaka. Do Radomia natomiast wypożyczony został Rok Sirk.
Piłkarski lockdown. Nowe obostrzenia. Jakie i gdzie wejdą w życie?
Mający ogromne problemy ze zdobywaniem bramek Zagłębie Lubin pozyskało nowego napastnika. 2,5-letni kontrakt z Miedziowymi podpisał Karol Podliński, który do tej pory reprezentował barwy I-ligowego Radomiaka Radom.
Mierzący 194 cm napastnik jesienią na zapleczu ekstraklasy strzelił 4 gole i zaliczył 5 asyst. W sezonie 2019/2020 jako zawodnik Legionovii Legionowo zdobył osiem goli i zaliczył dwie asysty.
Czy Podliński to gracz, który zbawi Zagłębie? Cudów chyba nie ma co oczekiwać, z drugiej strony w porównaniu z obecną mizerią w ataku, chyba gorzej nie będzie.
– Jest to typ zawodnika wpisujący się zarówno w taktykę naszego zespołu jak i strategię działania. Młody, perspektywiczny, dający nam nowe możliwości ustawienia drużyny pod kątem gry. Dodatkowym atutem Karola jest jego charakter, jest niezwykle ambitnym chłopakiem, ciężko pracującym na treningach, a przy tym twardo stąpającym po ziemi. Widać to po progresie, jaki osiągnął w ostatnim czasie, stając się czołową postacią Radomiaka, gdzie zarówno strzelał bramki jak i notował asysty. Stylem gry przypomina nieco Bartka Białka – jest więc graczem silnym, wysokim, dobrze grającym tyłem do bramki, a tego nam w poprzednich spotkaniach brakowało – powiedział Lubomir Guldan, dyrektor sportowy KGHM Zagłębia Lubin.
W przeciwnym kierunku – z Lubina do Radomia – udał się Rok Sirk. Zagłębie wypożyczyło napastnika do Radomiaka do zakończenia obecnego sezonu. Jesienią 27-letni zawodnik dwukrotnie wpisał się na listę strzelców.
fot. Zagłębie Lubin