Connect with us

A klasa

Po spadku z A klasy… wycofują się z rozgrywek. „Nigdy nie płaciliśmy”

Published

on

Czarni Białków spadli z wrocławskiej A klasy bardzo pechowo. Niestety, to nie koniec złych wieści, bo klub właśnie ogłosił, że kończy – przynajmniej na razie – działalność.

 

Zespół z A klasy rezygnuje z awansu do okręgówki i zmienia trenera

Czarni Białków spadli z wrocławskiej A klasy w bardzo pechowych, dla wielu również bardzo kontrowersyjnych, okolicznościach. Jeszcze w niedzielę wszystko wskazywało na to, że się utrzymali, ale w poniedziałek ich rywal w walce o utrzymanie się w lidze dostał punkty walkowerem, co oznaczało degradację z Białkowa.

Niestety, to nie koniec tej historii, bowiem Czarni w poniedziałek, 1 lipca, ogłosili, że nie przystąpią do B klasy i wycofują się z rozgrywek. – Dziękujemy za te 11 sezonów. 7 lat w A klasie, 3 lata w B i rok na starcie działalności w klasie C. Niestety, w nadchodzącym sezonie nie zgłosiliśmy się do rozgrywek z powodu braków kadrowych. Realnie już ostatnie sezony były dla nas ciężkie – powód jest bardzo prosty – w piłce amatorskiej w naszym rejonie na poziomie klasy A wynagrodzenie za granie stało się standardem. Kiedyś to płacono chociaż tym najbardziej wyróżniającym się zawodnikom, teraz to główny czynnik „namawiania” zawodników do przyjścia do ich klubu. My nigdy nie płaciliśmy, mimo tego, co nie raz słyszeliśmy, nie braliśmy udziału w takich działaniach i zawsze wiedzieliśmy, że w pewnym momencie może dojść do takiej sytuacji jak teraz, że nie zgłosimy się do rozgrywek, bo zwyczajnie przegramy z pieniędzmi. Zawsze starliśmy się o jak najlepsze warunki sportowe dla zawodników, jednak to już nie wystarcza – poinformował klub na swoim profilu na Facebooku.

 

Jak przyznali Czarni, gdyby udało się utrzymać w A klasie, być może udałoby się wystartować w rozgrywkach. Spadek jednak okazał się gwoździem do trumny.

Bardzo serdecznie dziękujemy wszystkim osobom zaangażowanym przez te lata działalności, w szczególności Grzegorzowi Herbusiowi oraz Tomaszowi Jemiole, którzy poświęcili kawał swojego życia i czasu, by ten klub funkcjonował przez te wszystkie lata.

Dziękujemy wszystkim osobom zaangażowanym, pomocnym, dzięki którym klub przez te wszystkie lata miał szansę zaistnieć na piłkarskiej mapie.

Dziękujemy wszystkim zawodnikom, którzy byli i tworzyli ten klub przez te wszystkie lata – a naprawdę było was sporo. Mimo wszystko, dzięki, to był wspaniały kawał historii! – czytamy na klubowym profilu.

A klasa

Choć Europy nie podbili, to przygodę życia przeżyli

Published

on

Fot. Bór Oborniki Śląskie

Na dwóch meczach zakończyła się europejska przygoda Boru Oborniki Śląskie. Drużyna z wrocławskiej A klasy odpadła z rozgrywek Fenix Trophy po dwumeczu z serbskim FK Miljakovac.

 

Jedna Polonia się przełamała, druga wciąż nie wygrała. Status quo w czołówce

Bór Oborniki Śląskie, który na co dzień występuje we wrocławskiej A klasie, odpadł z międzynarodowego turnieju dla zespołów z niższych lig FENIX Trophy. W rewanżowym meczu I rundy oborniczanie przegrali na wyjeździe z FK Miljakovac 1:4.

Przypomnijmy, że w pierwszym meczu Bór przegrał 1:2, tracąc drugiego gola w samej końcówce. W rewanżu, który odbył się w minioną sobotę, goście odrobili straty w 36. min. po golu Bartłomieja Ciejka.

 

Niestety, oborniczanie nie zdołali prowadzenia dowieźć do końca spotkania. Gospodarze wyrównali w 73. min., a próby odwrócenia losów spotkania przez gości zakończyły się zabójczymi kontrami i golami gospodarzy. Ostatecznie zespół z Serbii wygrał 4:1, a w dwumeczu 6:2.

 

Pomimo że nasza przygoda w europejskich pucharach dobiegła końca, chcielibyśmy podziękować naszym kibicom, którzy byli z Nami w Belgradzie To niezwykły wyczyn pokonać 2400 km, aby zobaczyć mecz swojej ukochanej drużyny. Bardzo dziękujemy, że byliście z nami! Ogromny szacunek. Dziękujemy także wszystkim, którzy nas wspierali i dołożyli swoją cegiełkę do naszego udziału w tym turnieju. Znaczy to dla nas bardzo dużo. Dziękujemy także drużynie FK Miljakovac za ciepłe przyjęcie oraz rozgrywki w duchu fair play. Hvala! – czytamy na profilu Boru na Facebooku.

Continue Reading

A klasa

A-klasowa twierdza. Nie przegrali u siebie od ponad 560 dni

Published

on

KS Gręboszyce jest beniaminkiem A klasy, który śrubuje rekord bez porażki na własnym boisku. Na ilu dniach zatrzyma się „licznik”?

 

Sekundy i dwa karne od sprawienia sensacji. „Ogromne gratulacje za charakter”

W miniony weekend KS Gręboszycewygrał u siebie z drugą drużyną Wratislavii Wrocław 1:0. Gola na wagę kompletu punktów w samej końcówce strzelił Patryk Głód! – Dzięki temu rezultatowi możemy odliczać dalej dni bez porażki u siebie w lidze. Na dziś licznik pokazuje 553 dni, oby tak dalej! Dziękujemy drużynie i trenerowi za kolejne zwycięstwo, umocnienie pozycji na podium oraz kibicom za wsparcie do ostatnich minut – poinformował klub na swoim profilu w niedzielę, 6 października.

Najbliższe spotkanie na swoim obiekcie beniaminek A klasy zagra 19 października, a rywalem będzie Długołęka 2000. To oznacza, że KS niepokonany u siebie będzie przez co najmniej 566 dni.

 

Klub z Gręboszyc, niewielkiej miejscowości pod Oleśnicą, działa od 2015 roku. Najpierw przez dwa lata występował w lidze gminnej, a w sezonie 2017/18 przystąpił do B klasy. Po siedmiu sezonach w „Bundeslidze” gręboszyczanie awansowali do A klasy. Obecnie zajmują 2. miejsce w tabeli grupy III A klasy.

Szkoleniowcem zespołu jest Wojciech Strójwąs, jego asystentami są Jakub Jureczko i Paweł Tąta, a trenerem bramkarzy Brajan Pogwizd. Założycielem i prezesem KS-u jest Kamil Bibika, a funkcję kierownika drużyny pełni Adrian Leśnierowski.

 

Continue Reading

A klasa

Stracili cały sprzęt w powodzi. Niedawny rywal przyszedł z pomocą

Published

on

fot. Sokół Marcinkowice

Świetna akcja Sokoła Marcinkowice. Grający dziś w A klasie klub wspomógł niedawnego rywala z IV ligi Nysę Kłodzko. Kłodzczanie stracili cały sprzęt piłkarski w niedawnej powodzi.

 

Bandyci przerwali mecz okręgówki. Zaatakowali zawodnika

W czasie niedawnej powodzi bardzo ucierpiało wiele dolnośląskich klubów. Pomoc zadeklarowało ministerstwo sportu, PZPN czy DolZPN, ale w akcję pomocową włączyły się również drużyny z regionu. Wśród nich znalazł się Sokół Marcinkowice, który obecnie występuje we wrocławskiej A klasie.

Nie możemy, i jednocześnie nie chcemy zapomnieć o środowisku piłkarskim. Nysa Kłodzko, klub z wieloletnią tradycją zrzeszający wiele sekcji piłkarskich, jak również i innych dyscyplin, jest jednym z tych, którzy ucierpieli. W wyniku ostatnich wydarzeń utracili cały dobytek i zaplecze sportowe. Jako Sokół mieliśmy okazję mierzyć się z nimi na poziomie IV ligi i dziś chcemy im pomóc. Niech wsparcie okazane przez nasz klub będzie przykładem dla innych. Nawet najdrobniejszy gest w obliczu takiej tragedii jest niezmiernie ważny i potrzebny. Bo piłka ma łączyć, a nie dzielić – czytamy na profilu Sokoła na Facebooku.

 

Nysa, która podczas powodzi stracił praktycznie cały sprzęt sportowy, dzięki hojności darczyńców może dalej grać i trenować. – Powrót na ligowe boiska pierwszego zespołu Nysy był możliwy dzięki firmie Kamimpex – Kamienarstwo z siedzibą w Stanowicach 23, którzy ufundowali stroje meczowe. W tym miejscu chcielibyśmy serdecznie podziękować właścicielowi tej firmy, Grzegorzowi Demskiemu, który jednocześnie jest jednym z wiceprezesów klubu Sokół Marcinkowice. Jeszcze kilka sezonów temu mieliśmy przyjemność rywalizować z tym zespołem na boiskach IV ligi – poinformowała Nysa.

Gorące podziękowania składamy także dla wiceprezesa Sokoła, Anny Strzelbickiej i zawodnika Macieja Bzunek-Koczan oraz koordynatora całej akcji Konrada Kosika. Z kolei nadruki na stroje to dzieło Arkadiusza Obudzińskiego – dodaje Nysa.

 

Jest mi niezmiernie miło widząc tyle dobra w ludziach. Dzięki takim działaniom będzie nam dużo łatwiej wrócić do normalności. Mam nadzieję, że w przyszłości będziemy mieli możliwość odwdzięczenia się za to wszystko, co do nas trafia – podsumował prezes Nysy, Dawid Ciupider.

Continue Reading

A klasa

Doświadczony obrońca wzmocnił drużynę z A klasy

Published

on

fot. Energetyk Siechnice/własne

Duży transfer na koniec okienka we wrocławskiej A klasie. Nowym graczem Energetyka Siechnice został doświadczony defensor Adrian Repski, który dotąd bronił barw IV-ligowego Piasta Żmigród.

 

Remis w meczu na szczycie, gminne derby dla WKS-u

Adrian Repski jest wychowankiem wrocławskiego Śląska, w którym przebrnął przez wszystkie grupy młodzieżowe aż do zespołu rezerw. Później trafił do rywala zza miedzy – Ślęzy Wrocław. W sumie we wrocławskich klubach zagrał niemal sto meczów w III lidze.

 

Później 30-letni defensor trafił do Galakticos Solna, a ostatni reprezentował barwy IV-ligowego Piasta Żmigród. – Ma ogromne doświadczenie i umiejętności piłkarskie zdobyte na poziomie III i IV ligowym. Na obu poziomach rozegrał łącznie 310 meczów! Będzie to bardzo duże wzmocnienie drużyny trenera Marcina Józefowicza. „Adi” ponadto obejmie w naszym klubie jedną z drużyn młodzieżowych i niebawem rozpocznie kurs trenerski UEFA B – informuje Energetyk.

Energetyk obecnie zajmuje 7. miejsce w tabeli grupy IV wrocławskiej A klasy.

 

Continue Reading

A klasa

Zawodnik zespołu z wrocławskiej A klasy nie żyje

Published

on

nie żyje

W wieku 36 lat zmarł Michał Kazimierowicz, zawodnik A-klasowego KS Dobroszów-Januszkowice.

 

Wczoraj późnym wieczorem odszedł od nas nasz zawodnik, a przede wszystkim brat, kolega – Michał Kazimierowicz. Jeszcze w rundzie wiosennej mogliśmy ujrzeć Michała na boisku, jak zawsze rządził w środku pola… Serce pęka. Składamy najszczersze kondolencje całej rodzinie – poinformował we wtorek (24 września) klub na swoim profilu na Facebooku.

Msza pogrzebowa odbędzie się w czwartek (26 września) o godzinie 12 w kościele w Januszkowicach. Później uroczystości pogrzebowe będą kontynuowane na cmentarzu parafialnym w Jaksonowicach.

Michał Kazimierowicz miał 36 lat. Przez całą swoją piłkarską przygodę związany był z KS-em.

Continue Reading

A klasa

Ciemności pomogły tylko na chwilę. Bór przegrał z serbskim Miljakovacem

Published

on

Fot. Bór Oborniki Śląskie

Bór Oborniki Śląskie zadebiutował w europejskich pucharach, a dokładnie w międzynarodowym turnieju Fenix Trophy. Gospodarze ulegli serbskimu FK Miljakovac 1:2. Rewanż zaplanowany jest na 19 października.

 

Transfery Śląska w ostatnich 15 latach. Kto robił hity, a kto zaliczał wtopy?

Stało się! Bór Oborniki Śląskie, który na co dzień występuje we wrocławskiej A klasie, zadebiutował w europejskich pucharach, a dokładnie w międzynarodowym turnieju dla zespołów z niższych lig FENIX Trophy. Oborniczanie w I rundzie trafili na FK Miljakovac, który występuje na szóstym poziomie w Serbii (A klasa na 7. poziom rozgrywkowy).

 

Sobotni mecz nie poszedł po myśli gospodarzy i licznie przybyłych kibiców. W 32. min. goście objęli prowadzenie po golu Luki Manicia. Gospodarze próbowali wyrównać, że długo ta sztuka się nie udawała. Tymczasem w 72. min. na stadionie… zapadły egipskie ziemności. Na stadionie zgasły bowiem jupitery, najpierw część, a potem wszystkie. Jak się okazało było to spowodowane z kłopotami z prądem w tej części Obornik Śląskich.

 

Po niemal 30 minutach udało się wznowić spotkanie. W 84. min. na murawie, w ekipie gospodarzy pojawił się Jamal Abdulrahman, który minutę później doprowadził do remisu. Gracze Boru poszli za ciosem, ale… nadziali się na kontrę, którą na gola w 89. min. zamienił Filip Rankowić.

 

Mimo ambitnej gry do ostatnich sekund wyrównać się nie udało i o awans do II rundy będzie niezwykle trudno. Rewanż w Miljakovacu zaplanowany jest na 19 października 2024 r. Zespół z Obornik Śląskich utworzył zbiórkę na pokrycie kosztów podróży do Serbii.

Link do zbiórki TUTAJ

 

Continue Reading

To się czyta