A klasa
“Kibice” wyzywali asystentkę. Klub z A klasy dostał wysoką karę
LZS Osiek, klub z wrocławskiej klasy A, został ukarany finansowo za to, że podczas ligowego meczu miejscowi kibice wyzywali i grozili sędzi asystentce.
Dotkliwe kary dla czwartoligowych klubów za zachowanie kibiców
Komisja Dyscyplinarna DolZPN idzie na wojnę z chamstwem i agresją na meczach niższych lig. Od pewnego czasu można zauważyć, że nie ma pobłażania wobec zawodników oraz klubów, które muszą wziąć przynajmniej częściową odpowiedzialność za swoich kibiców. Przekonał się o tym dobitnie A-klasowy LZS Osiek. Zresztą nie po raz pierwszy?
W miniony weekend LZS podejmował Ambrozję Bogdaszowice. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1. Niestety, o meczu drużyny z Osieka znów zrobiło się głośno nie ze względu na aspekty piłkarskie, a pozasportowe.
Hit dla Polonii-Stali. II połowa opóźniona przez wybryk pseudokibiców
Decyzją Komisji Dyscyplinarnej LZS został ukarany karą finansową w wysokości 1000 zł za obrazę sędzi przez kibiców. Kara jest wysoka, bowiem była to tzw. recydywa, a więc kolejny przypadek chamskiego zachowania miejscowych ?kibiców?.
Oczywiście, trudno obwiniać całą publiczność, która pojawiła się na niedzielnym meczu. Najwyższy jednak czas, żeby klub i “normalni” fani wzięli odpowiedzialność za to, co się dzieje na meczach. Przecież wszyscy doskonale wiedzą, kto i jak się zachowuje.
A w niedzielnym meczu doszło do żenujących scen, gdy miejscowa hołota (trudno użyć innych słów wobec kogoś, kto tak zwraca się do kobiety) krzyczała do asystentki m.in. “ty kur….”, “ty piz….” czy “zajeb… cię tą chorągiewką”.
A klasa
Choć Europy nie podbili, to przygodę życia przeżyli
Na dwóch meczach zakończyła się europejska przygoda Boru Oborniki Śląskie. Drużyna z wrocławskiej A klasy odpadła z rozgrywek Fenix Trophy po dwumeczu z serbskim FK Miljakovac.
Jedna Polonia się przełamała, druga wciąż nie wygrała. Status quo w czołówce
Bór Oborniki Śląskie, który na co dzień występuje we wrocławskiej A klasie, odpadł z międzynarodowego turnieju dla zespołów z niższych lig FENIX Trophy. W rewanżowym meczu I rundy oborniczanie przegrali na wyjeździe z FK Miljakovac 1:4.
Przypomnijmy, że w pierwszym meczu Bór przegrał 1:2, tracąc drugiego gola w samej końcówce. W rewanżu, który odbył się w minioną sobotę, goście odrobili straty w 36. min. po golu Bartłomieja Ciejka.
Niestety, oborniczanie nie zdołali prowadzenia dowieźć do końca spotkania. Gospodarze wyrównali w 73. min., a próby odwrócenia losów spotkania przez gości zakończyły się zabójczymi kontrami i golami gospodarzy. Ostatecznie zespół z Serbii wygrał 4:1, a w dwumeczu 6:2.
– Pomimo że nasza przygoda w europejskich pucharach dobiegła końca, chcielibyśmy podziękować naszym kibicom, którzy byli z Nami w Belgradzie To niezwykły wyczyn pokonać 2400 km, aby zobaczyć mecz swojej ukochanej drużyny. Bardzo dziękujemy, że byliście z nami! Ogromny szacunek. Dziękujemy także wszystkim, którzy nas wspierali i dołożyli swoją cegiełkę do naszego udziału w tym turnieju. Znaczy to dla nas bardzo dużo. Dziękujemy także drużynie FK Miljakovac za ciepłe przyjęcie oraz rozgrywki w duchu fair play. Hvala! – czytamy na profilu Boru na Facebooku.
A klasa
A-klasowa twierdza. Nie przegrali u siebie od ponad 560 dni
KS Gręboszyce jest beniaminkiem A klasy, który śrubuje rekord bez porażki na własnym boisku. Na ilu dniach zatrzyma się „licznik”?
Sekundy i dwa karne od sprawienia sensacji. „Ogromne gratulacje za charakter”
W miniony weekend KS Gręboszycewygrał u siebie z drugą drużyną Wratislavii Wrocław 1:0. Gola na wagę kompletu punktów w samej końcówce strzelił Patryk Głód! – Dzięki temu rezultatowi możemy odliczać dalej dni bez porażki u siebie w lidze. Na dziś licznik pokazuje 553 dni, oby tak dalej! Dziękujemy drużynie i trenerowi za kolejne zwycięstwo, umocnienie pozycji na podium oraz kibicom za wsparcie do ostatnich minut – poinformował klub na swoim profilu w niedzielę, 6 października.
Najbliższe spotkanie na swoim obiekcie beniaminek A klasy zagra 19 października, a rywalem będzie Długołęka 2000. To oznacza, że KS niepokonany u siebie będzie przez co najmniej 566 dni.
Klub z Gręboszyc, niewielkiej miejscowości pod Oleśnicą, działa od 2015 roku. Najpierw przez dwa lata występował w lidze gminnej, a w sezonie 2017/18 przystąpił do B klasy. Po siedmiu sezonach w „Bundeslidze” gręboszyczanie awansowali do A klasy. Obecnie zajmują 2. miejsce w tabeli grupy III A klasy.
Szkoleniowcem zespołu jest Wojciech Strójwąs, jego asystentami są Jakub Jureczko i Paweł Tąta, a trenerem bramkarzy Brajan Pogwizd. Założycielem i prezesem KS-u jest Kamil Bibika, a funkcję kierownika drużyny pełni Adrian Leśnierowski.
A klasa
Stracili cały sprzęt w powodzi. Niedawny rywal przyszedł z pomocą
Świetna akcja Sokoła Marcinkowice. Grający dziś w A klasie klub wspomógł niedawnego rywala z IV ligi Nysę Kłodzko. Kłodzczanie stracili cały sprzęt piłkarski w niedawnej powodzi.
Bandyci przerwali mecz okręgówki. Zaatakowali zawodnika
W czasie niedawnej powodzi bardzo ucierpiało wiele dolnośląskich klubów. Pomoc zadeklarowało ministerstwo sportu, PZPN czy DolZPN, ale w akcję pomocową włączyły się również drużyny z regionu. Wśród nich znalazł się Sokół Marcinkowice, który obecnie występuje we wrocławskiej A klasie.
– Nie możemy, i jednocześnie nie chcemy zapomnieć o środowisku piłkarskim. Nysa Kłodzko, klub z wieloletnią tradycją zrzeszający wiele sekcji piłkarskich, jak również i innych dyscyplin, jest jednym z tych, którzy ucierpieli. W wyniku ostatnich wydarzeń utracili cały dobytek i zaplecze sportowe. Jako Sokół mieliśmy okazję mierzyć się z nimi na poziomie IV ligi i dziś chcemy im pomóc. Niech wsparcie okazane przez nasz klub będzie przykładem dla innych. Nawet najdrobniejszy gest w obliczu takiej tragedii jest niezmiernie ważny i potrzebny. Bo piłka ma łączyć, a nie dzielić – czytamy na profilu Sokoła na Facebooku.
Nysa, która podczas powodzi stracił praktycznie cały sprzęt sportowy, dzięki hojności darczyńców może dalej grać i trenować. – Powrót na ligowe boiska pierwszego zespołu Nysy był możliwy dzięki firmie Kamimpex – Kamienarstwo z siedzibą w Stanowicach 23, którzy ufundowali stroje meczowe. W tym miejscu chcielibyśmy serdecznie podziękować właścicielowi tej firmy, Grzegorzowi Demskiemu, który jednocześnie jest jednym z wiceprezesów klubu Sokół Marcinkowice. Jeszcze kilka sezonów temu mieliśmy przyjemność rywalizować z tym zespołem na boiskach IV ligi – poinformowała Nysa.
– Gorące podziękowania składamy także dla wiceprezesa Sokoła, Anny Strzelbickiej i zawodnika Macieja Bzunek-Koczan oraz koordynatora całej akcji Konrada Kosika. Z kolei nadruki na stroje to dzieło Arkadiusza Obudzińskiego – dodaje Nysa.
– Jest mi niezmiernie miło widząc tyle dobra w ludziach. Dzięki takim działaniom będzie nam dużo łatwiej wrócić do normalności. Mam nadzieję, że w przyszłości będziemy mieli możliwość odwdzięczenia się za to wszystko, co do nas trafia – podsumował prezes Nysy, Dawid Ciupider.
A klasa
Doświadczony obrońca wzmocnił drużynę z A klasy
Duży transfer na koniec okienka we wrocławskiej A klasie. Nowym graczem Energetyka Siechnice został doświadczony defensor Adrian Repski, który dotąd bronił barw IV-ligowego Piasta Żmigród.
Remis w meczu na szczycie, gminne derby dla WKS-u
Adrian Repski jest wychowankiem wrocławskiego Śląska, w którym przebrnął przez wszystkie grupy młodzieżowe aż do zespołu rezerw. Później trafił do rywala zza miedzy – Ślęzy Wrocław. W sumie we wrocławskich klubach zagrał niemal sto meczów w III lidze.
Później 30-letni defensor trafił do Galakticos Solna, a ostatni reprezentował barwy IV-ligowego Piasta Żmigród. – Ma ogromne doświadczenie i umiejętności piłkarskie zdobyte na poziomie III i IV ligowym. Na obu poziomach rozegrał łącznie 310 meczów! Będzie to bardzo duże wzmocnienie drużyny trenera Marcina Józefowicza. „Adi” ponadto obejmie w naszym klubie jedną z drużyn młodzieżowych i niebawem rozpocznie kurs trenerski UEFA B – informuje Energetyk.
Energetyk obecnie zajmuje 7. miejsce w tabeli grupy IV wrocławskiej A klasy.
A klasa
Zawodnik zespołu z wrocławskiej A klasy nie żyje
W wieku 36 lat zmarł Michał Kazimierowicz, zawodnik A-klasowego KS Dobroszów-Januszkowice.
– Wczoraj późnym wieczorem odszedł od nas nasz zawodnik, a przede wszystkim brat, kolega – Michał Kazimierowicz. Jeszcze w rundzie wiosennej mogliśmy ujrzeć Michała na boisku, jak zawsze rządził w środku pola… Serce pęka. Składamy najszczersze kondolencje całej rodzinie – poinformował we wtorek (24 września) klub na swoim profilu na Facebooku.
Msza pogrzebowa odbędzie się w czwartek (26 września) o godzinie 12 w kościele w Januszkowicach. Później uroczystości pogrzebowe będą kontynuowane na cmentarzu parafialnym w Jaksonowicach.
Michał Kazimierowicz miał 36 lat. Przez całą swoją piłkarską przygodę związany był z KS-em.
A klasa
Ciemności pomogły tylko na chwilę. Bór przegrał z serbskim Miljakovacem
Bór Oborniki Śląskie zadebiutował w europejskich pucharach, a dokładnie w międzynarodowym turnieju Fenix Trophy. Gospodarze ulegli serbskimu FK Miljakovac 1:2. Rewanż zaplanowany jest na 19 października.
Transfery Śląska w ostatnich 15 latach. Kto robił hity, a kto zaliczał wtopy?
Stało się! Bór Oborniki Śląskie, który na co dzień występuje we wrocławskiej A klasie, zadebiutował w europejskich pucharach, a dokładnie w międzynarodowym turnieju dla zespołów z niższych lig FENIX Trophy. Oborniczanie w I rundzie trafili na FK Miljakovac, który występuje na szóstym poziomie w Serbii (A klasa na 7. poziom rozgrywkowy).
Sobotni mecz nie poszedł po myśli gospodarzy i licznie przybyłych kibiców. W 32. min. goście objęli prowadzenie po golu Luki Manicia. Gospodarze próbowali wyrównać, że długo ta sztuka się nie udawała. Tymczasem w 72. min. na stadionie… zapadły egipskie ziemności. Na stadionie zgasły bowiem jupitery, najpierw część, a potem wszystkie. Jak się okazało było to spowodowane z kłopotami z prądem w tej części Obornik Śląskich.
Po niemal 30 minutach udało się wznowić spotkanie. W 84. min. na murawie, w ekipie gospodarzy pojawił się Jamal Abdulrahman, który minutę później doprowadził do remisu. Gracze Boru poszli za ciosem, ale… nadziali się na kontrę, którą na gola w 89. min. zamienił Filip Rankowić.
Mimo ambitnej gry do ostatnich sekund wyrównać się nie udało i o awans do II rundy będzie niezwykle trudno. Rewanż w Miljakovacu zaplanowany jest na 19 października 2024 r. Zespół z Obornik Śląskich utworzył zbiórkę na pokrycie kosztów podróży do Serbii.
-
Wrocław2 dni ago
Flaga Foto-Higiena jednak nie zniknęła. Okazało się, że budzi… kontrowersje
-
DolZPN2 dni ago
Znamy wszystkich finalistów UEFA Region’s Cup 2025. Z kim zagra Dolny Śląski?
-
IV liga5 dni ago
Bezbramkowy hit w Księginicach, wymiana ciosów w Lubaniu
-
Okręgówka5 dni ago
Rozpędzona Polonia zatrzymana przez wicelidera. Mini-kryzys WKS-u i Piasta zażegnany
-
Śląsk1 tydzień ago
Jednak zwolnienia! Jacek Magiera i David Balda odchodzą ze Śląska Wrocław
-
Śląsk1 tydzień ago
To najlepsze jedenastki Śląska Wrocław w ostatnich latach. Która najmocniejsza?
-
Wrocław4 dni ago
Trener z licencją UEFA B szuka klubu
-
Śląsk1 tydzień ago
Hetel i Dymkowski. Duet tymczasowych trenerów poprowadzi Śląsk Wrocław
-
IV liga5 dni ago
Sensacja w Oławie. Moto-Jelcz uległ zespołowi ze strefy spadkowej
kibic i były zawodnik okręgówki
7 listopada, 2019 at 10:02 pm
morze za duże słowa wulgarne ale mimo wszystko winę ponosi sędzia główny bo nie reagował
na sędzia bocznego czyli panią
Xyz
8 listopada, 2019 at 8:23 am
Morze to jest głębokie i szerekie, czego nie można powiedzieć o twoim pojęciu o ortografii.
Ja
8 listopada, 2019 at 10:05 am
Do kibic i były zawodnik.
Co Ty chłopie piszesz. Takie zachowanie nie zasługuje na żadne wytłumaczenie. Cała ta A klasa to sport amatorski tak samo dla zawodników jak i dla sędziów. Za śmieszne pieniądze jadą na taką wiochę jak Osiek, poświęcają swój wolny czas żeby te rozgrywki w ogóle mogły się odbyć, a miejscowe buractwo chce się dowartościować tym że sobie na kogoś pokrzyczy. Nie ma na to zgody i mam nadzieję że następną karą będzie odejmowanie punktów.
Marek
8 listopada, 2019 at 11:00 am
Często w niższych ligach można spotkać się z tym że to sędziowie bezpośrednio swoimi idiotycznymi decyzjami prowokują kibiców do takich zachowań Kto by wtedy wytrzymał.To nie dziwne że później sędziowie dostają wiązanki od kibiców .Poziom sędziowania wrocławskiej okręgówki w tym sezonie to jakaś żenada .Niewielu sędziów niestety posiada tutaj jakieś umiejętności.
ForStoper
8 listopada, 2019 at 12:00 pm
To prawda, zdarzają się fatalne decyzje sędziowskie. I nawet czasem jestem w stanie zrozumieć, że ktoś puści wiązankę. Ale wyzywanie kobiety to coś, czego nie da się usprawiedliwić – nawet jeśli popełniła jakiś błąd
Maciek
8 listopada, 2019 at 12:31 pm
Panie Marku, a jeśli ja uznam że Pana wpis jest idiotyczny to mogę Pana zwyzywać? Usprawiedliwi mnie Pan?
Marek
12 listopada, 2019 at 11:12 am
Niestety brak umiejętności sędziów jest aż nadto widoczny .Szkolenia szkolenia i jeszcze raz szkolenia bo widać mało ich.Sam słyszałem jak sędzia powiedział że lubi popuszczać zawodników którzy mają żółte kartki bo sprawia mu to przyjemność.
Beks
8 listopada, 2019 at 12:35 pm
Osiek?jakoś mnie to nie dziwi. ja bym ich profilaktycznie – z tym pseudo trenero – kierownikiem co drze się cały mecz do sędziów i rywali – na rok zawiesił.
jarmir
8 listopada, 2019 at 2:25 pm
gdzie mój komentarz?
Matin
9 listopada, 2019 at 5:04 pm
Takie rzeczy robia tylko albo zwykłe dupki, albo ci co nie szanuja kobiet i nie zasługują na nic!!
Marian
10 listopada, 2019 at 7:56 am
Nie ma znaczenia czy to kobieta, czy mężczyzna – kiedy zakłada “mundur” sędziego zasługuje na bezwzględny szacunek!!!
Bydło na trybunach, coraz liczniejsi bandyci na boisku i chamstwo na ławkach rezerwowych – regularnie obniżają morale sędziów – ludzi zasługujących na uznanie i szacunek – stąd brak chętnych do gwizdania.
Ciekawe czy jeden czy drugi bydlak byłby tak samo odważny na sali sądowej…
A przecież sędziowie w sądach też się mylą, mimo że mają dużo czasu do namysłu i nie podejmują decyzji pod presją czasu i otoczenia.
Ale przyczyn przegranej w meczu najłatwiej szukać w rzekomo słabej jakości sędziowania – podczas gdy prawda jest taka, że do żadkości należą pomyłki sędziów mające kluczowy wpływ na końcowy wynik spotkania.
Szanujmy sędziów, budujemy ich pewność siebie- jeśli będzie ich wielu – wzrośnie konkurencja a tym samym skoków wzrośnie jakość rodzimego gwizdania
Marcin
11 listopada, 2019 at 8:21 am
W osieku buractwo, chamstwo i wylgaryzmy to powszechne zjawisko
Widać poziom inteligencji i kultury wystarczy pojechać tam na jakikolwiek mecz
Zwyzywać tam obcą kobietę to ok, ale swoją matkę czy siostrę to już nie
Potem grzecznie do kościółka idą
Najlepszy jest pseudo trener Waldek S. który trenuje kopaczy i kibiców wulgaryzmów i chamskiego zachowania
Najlepsze w tym wzzystkim że Waldek jest radnym w gminie i tam reprezentuje tych wiesniaków