Connect with us

Śląsk

Śląska problemy z ofensywą. Będzie “powtórka z rozrywki”?

Published

on

Śląsk Wrocław

Śląsk Wrocław bardzo słabo prezentuje się w ofensywie. W 5 meczach wrocławianie zdobyli tylko dwie bramki. Niestety, ale jak tak dalej pójdzie, to możliwa jest powtórka z poprzedniego sezonu, gdy po niezłym początku wrocławianie zaczęli ostro pikować w dół.

Śląsk ?w budowie? bez straty gola. Czas na strzelanie

Śląsk Wrocław gra w piątek z Wisłą Płock. Beniaminkiem Lotto Ekstraklasy, z którym drużyna z aspiracjami na własnym boisku powinna sobie gładko poradzić. Niestety, wielka niepewność co do meczu bije nawet od trenera Mariusza Rumaka, który najlepiej zdaje sobie sprawę, że kolorowo nie jest. I głośno mówi, że nie ma kim grać. Zwłaszcza w ofensywie.

 

Jeszcze niedawno liczyliśmy minuty bez puszczonej bramki przez Mariusza Pawełka, przyzwoite 6 punktów w 4 meczach zamazywało obraz sytuacji. O ile bowiem w defensywie nie ma tragedii (choć po kontuzji Augusto, znacznie się w niej pogorszyło), to w ofensywie wracają zmory z jesieni ubiegłego roku. Śląsk nawet nieźle zaczął, ale mizeria w ofensywie sprawiła, że wrocławianie zaliczyli serię 9 meczów, w których zdobyli tylko 3 gole. Teraz mają na koncie 5 spotkań i 2 bramki. I nie mają kim straszyć w przodzie.

 

Wrąbel wrócił na Dolny Śląsk i zatrzymał Miedź

Najdobitniej pokazują to poniższe statystki zawodników głównie odpowiedzialnych za kreację i wykorzystywanie akcji w ataku, czyli ofensywnych pomocników i napastników.

Statystyki ofensywnych graczy Śląska Wrocław

ZawodnikPozycjaMecze (w 1. składzie)GoleAsystyStrzałyStrzały celne
Bence Mervonapastnik3 (3)0041
Kamil Bilńskinapastnik4 (0)0010
Mariusz Idziknapastnik2 (1)0010
Ryota Moriokapomocnik5 (5)0173
Łukasz Madejpomocnik5 (4)0042
Peter Grajciarpomocnik4 (1)0042
Andras Gosztonyipomocnik1 (0)0000
Alvarinhopomocnik5 (5)0053

Jak widać, jest bardzo źle. W ostatnim meczu z Arką, wrocławianie oddali 1 celny strzał w meczu. Wszystkich uzbierało się 4. Groźnych sytuacji ZERO.

 

Po tym, jak udało się zakontraktować Bence Mervo, wszyscy chyba liczyliśmy, że czeka nas powtórka z wiosny, kiedy Węgier z Ryotą Morioką seryjnie strzelali gole. A Śląsk grał nie tylko skutecznie, ale i widowiskowo.

 

Niestety, na razie Mervo jest cieniem napastnika sprzed kilku miesięcy. Poniekąd wynika to z faktu, że od 30 czerwca nie trenował, a także z kiepskiej postawy całej ofensywy. Niewiele lepiej prezentuje się Japończyk, który na dodatek -jak się dziś okazało – grał ostatnio z urazem. A z Wisłą Płock może nie wyjść na murawę.

 

Gdzie popełniono błąd? Z pewnością jednym z nich była przedsezonowa budowa zespołu. Gdy ze Śląska odeszli Tom Hateley i Tomasz Hołota, a później Marcel Gekov, na gwałt rozpoczęto poszukiwania właśnie defensywnych pomocników. Dwóch udało się znaleźć…  Później wszystkie siły rzucono na to, żeby kupić lub ponownie wypożyczyć Bence Mervo. Ostatecznie Węgier znów jest w Śląsku.

 

Niby transferowe sukcesy, ale niestety, nie wszystkie wyrwy w kadrze udało się załatać. Śląsk na cito potrzebuje dwóch skrzydłowych, bo Alvarinho i Łukasz Madej nie mają nawet zmienników (pomijam już fakt, że to oni powinni być zmiennikami zawodników o wyższej jakości). Nie ma kto również zastąpić Morioki na “dziesiątce”, więc efekt jest taki, że jak trzeba dać zmianę, to dziury łata Peter Grajciar… Jest jeszcze Węgier Andras Gosztonyi, który na razie zagrał pół godziny w sezonie (i niewiele pokazał).

 

W międzyczasie pozbyto się dwóch zawodników – Michała Bartkowiaka i Jacka Kiełba. Oczywiście – zwłaszcza ten drugi – prochu by nie wymyślił, ale Bartkowiak rozgrywa właśnie całkiem niezły sezon w Miedzi Legnica. Że I liga? Śmiem twierdzić, że dużo słabszy od Madeja by nie był, a na zmiennika pasowałby idealnie. Ponoć jednak mentalnie nie nadawał się do zawodowej piłki. Ryszard Tarasiewicz na razie jednak w Legnicy nie narzeka…

 

Przed Śląskiem dwa mecze z Wisłami – płocką i krakowską. Później przerwa na kadrę. Czyli idealny czas na wpasowanie nowych zawodników do drużyny. Ponoć mają być lada dzień. Oby nie musieli na dzień dobry ratować drużyny i wydobywać jej z czeluści dna ligowej tabeli. I miejmy też nadzieję, że w miarę szybko odpalą Mervo i Morioka, bo że mają możliwości to wiemy. Jeszcze muszą mieć formę i z kim pograć.

 

Inaczej będzie źle… A “powtórka z rozrywki” więcej niż pewna…

Śląsk

Nowy trener Śląska prezentem na gwiazdkę. Czy potrafi czynić cuda?

Published

on

fot. Śląsk Wrocław (Krystyna Pączkowska, Adriana Ficek)

Ante Simundza został nowym trenerem Śląska Wrocław. Słoweniec ma bardzo bogate CV, ale czy potrafi czynić cuda i zdoła utrzymać WKS?

 

Walne zgromadzenie i wybory w DolZPN. Kto zostanie nowym prezesem?

Zawodnicy, a także kibice, Śląska Wrocław dostali 24 grudnia wyjątkowy prezent – Ante Simundza został nowym trenerem WKS. 53-letni Słoweniec jest jednym z najbardziej uznanych szkoleniowców na Bałkanach. W swoim CV ma m.in. trzykrotne mistrzostwo Słowenii, mistrzostwo Bułgarii oraz prowadzenie zespołów w fazie grupowej Ligi Mistrzów i Ligi Europy.

Simundza podpisał kontrakt do końca czerwca 2025. Cel jest więc jasny – utrzymanie Śląska w ekstraklasie. – Sytuacja zespołu jest bardzo trudna, niemniej wierzymy, że tak doświadczony i zdyscyplinowany trener będzie w stanie natchnąć drużynę do walki o utrzymanie. Simundza to niezwykle uznana postać, jego CV z pewnością wyróżnia go na tle PKO BP Ekstraklasy. Zdobył w przeszłości wiele trofeów i grał o najwyższe cele. Swoją klasę potwierdził jednak nie tylko pracując z topowymi zespołami w lidze, ale również wprowadzając mniejsze kluby na wyższy poziom i odnosząc z nimi historyczne sukcesy. Teraz przed nim nowe wyzwanie. Wszyscy w klubie wspólnymi siłami będziemy mocno pracować i nie poddamy się do samego końca – powiedział klubowej stronie Rafał Grodzicki, dyrektor sportowy Śląska Wrocław.

 

53-latek wierzy, że pod jego wodzą Śląsk jest w stanie utrzymać się w ekstraklasie. – Oczywiście zdaję sobie sprawę z powagi tego wyzwania, niemniej wierzę, że jesteśmy w stanie znacznie poprawić wyniki i utrzymać się w tabeli. W innym przypadku nie przystałbym na tę ofertę. Słyszałem wiele dobrego o zespole, kibicach i mieście. Czuję dużą ekscytację i nie mogę się doczekać rozpoczęcia pracy. Przed nami naprawdę trudne miesiące, ale uważam, że ciężką pracą, zaangażowaniem i motywacją możemy osiągnąć założone cele – przyznał nowy szkoleniowiec Śląska.

Wraz z Ante Simundzą do sztabu szkoleniowego pierwszej drużyny dołączają Damjan Oslaj (trener asystent), Toni Golem (trener asystent), Luka Basić (trener przygotowania motorycznego) oraz Luka Pintarić (trener analityk).

 

Continue Reading

Śląsk

Czarna rozpacz. Kompromitacja Śląska w Gdańsku. Dymkowski wiedział, co się święci?

Published

on

Fot. Adriana Ficek/Śląsk Wrocław

– To, że jesteśmy w dupie, to jasne. Problem w tym, że zaczynamy się w niej urządzać – powiedział przed laty Stefan Kisielewski. Słowa te chyba najlepiej oddają to, co dzieje się ze Śląskiem Wrocław po kompromitującej porażce z Lechią Gdańsk.

 

Niczego nie pokazał nawet w rezerwach. Napastnik rozstał się ze Śląskiem

Śląsk Wrocław pod wodzą Jacka Magiery popadł w całkowity marazm i nie było wielkiej nadziei, że może nastąpić poprawa. Dlatego zwolnienie „Magica” nie wzbudziło we Wrocławiu wielkich kontrowersji. Oczywiście, nie brakowało głosów, że Magiera powinien wyprowadzić wrocławian z zapaści, ale dymisję przyjęto raczej ze zrozumieniem.

Do zmiany doszło w przerwie na reprezentację i teoretycznie było trochę czasu, by znaleźć nowego szkoleniowca, który miałby odrobinę czasu na wdrożenie się do drużyny. Ostatecznie zdecydowano się na dwójkę szkoleniowców doskonale znających wrocławskie realia, bowiem pracujących w klubie od lat.

 

Pierwszym szkoleniowcem został dotychczasowy trener rezerw Michał Hetel, ale że nie ma jeszcze licencji UEFA Pro, to ogłoszono, że partnerował mu będzie Marcin Dymkowski, który był drugim trener w sztabie Jacka Magiery. Dziś już wiemy, że była to misja z góry skazana na porażkę. Patrząc na ostatnie tygodnie trudno oprzeć się wrażeniu, że nie było chemii między panami. Dość powiedzieć, że Dymkowski od początku twierdził, że nie są żadnym duetem z Hetelem, a każdy z nich ma własne zdanie i własne spojrzenie na zespół.

Gdyby Śląsk wygrywał, pewnie nie byłyby to kłopot. Niestety, remis po niezłym meczu w Białymstoku i porażka z Puszczą Niepołomnice u siebie, a także pucharowa przegrana po karnych z Piastem w Gliwice, sprawiły, że nie będzie dłużej „pudrowania trupa”.

 

Bo o tym, że coś jest nie tak, najlepiej świadczyły… konferencje Marcina Dymkowskiego. Raz stwierdził, że „tak naprawdę to nie jest tak, że Kurowski wygrał rywalizację z którymś z obrońców – przede wszystkim grał dlatego, że jest młodzieżowcem”. Innym razem przyznał, że według niego Burak Ince jest zawodnikiem, który mógłby grać w pierwszym składzie, ale „sztab” zdecydował inaczej. Na tej samej konferencji przyznał, że jeśli w dwóch ostatnich meczach nie zdobędzie choćby 4 punktów, to raczej spadnie z ligi. Po tych słowach Dymkowski nie pojechał już na sobotni mecz z Lechią. Oficjalnie jest chory, choć lokalni dziennikarze ustalili, że… rozstał się ze Śląskiem (być może będzie jeszcze na okresie wypowiedzenia).

 

Dymkowski wiedział, co się święci?

Oglądając mecz Lechia – Śląsk trudno oprzeć się wrażeniu, że Dymkowski wiedział co mówi, i wiedział… co się święci i nie chciał do tego przykładać ręki, zwłaszcza że – prawdopodobnie – zbyt wiele od niego nie zależało.

Do sytuacji Śląska coraz lepiej zaczynają bowiem pasować słowa Stefana Kisielewskiego wypowiedziane lata temu: „To, że jesteśmy w dupie, to jasne. Problem w tym, że zaczynamy się w niej urządzać”. Oczywiście, w oryginalne nie miały one sportowej konotacji, ale moim zdaniem świetnie oddają postawę graczy z Wrocławia.

 

Bo w Śląsku nie funkcjonuje nic. Od momentu przyjścia Michała Hetela może jest więcej strzałów, więcej sytuacji podbramkowych. Nie przekłada się to jednak na bramki. Co z tego, że i w meczu z Puszczą, i w Gdańsku, przy wyniku 0:0 wrocławianie mogli, a nawet powinni, wyjść na prowadzenie. Zawiodła skuteczność. Gdy Śląsk przegrywa, zaczyna grać koszmarnie… Składne akcje można policzyć na palcach jednej ręki, a tych naprawdę groźnych w ogóle nie można liczyć, bo nie ma czego. Dramat w ataku idzie, niestety, w parze z katastrofalnymi błędami w obronie. W Gdańsku to wystarczyło, żeby Lechia, równie słaba jak Śląsk, wygrała właściwie bez większego strachu o wynik.

 

Trzeba jakości, nie znajomości (klubu)

By wyjść z kryzysu potrzeba nam ludzi związanych ze Śląskiem i Wrocławiem, znających ten klub od podszewki. W tymczasowym sztabie nie brak jakości i profesjonalizmu, a do tego są to postaci charakterne, zawzięte, doskonale znane kibicom, które kibicują WKS-owi i pracują dla niego od lat – mówił przy zmianie trenera Patryk Załęczny, prezes Śląska Wrocław.

Nie, panie prezesie, żeby wyjść z kryzysu potrzeba jakościowych piłkarzy. Potrzeba z głową zbudowanej kadry, w której są liderzy, którzy w słabszym momencie ogarną zespół. Niestety, jedynych dwóch graczy, których można było uznać za liderów przez duże L – Erika Exposito i Patricka Olsena – we Wrocławiu już nie ma. Hiszpana nie można było zatrzymać, ale Duńczyka wręcz wypchnęliśmy z klubu.

Lider to jednak tylko dodatek. Przede wszystkim trzeba zawodników, dla których dokładne podanie, dośrodkowanie, a w końcu strzał na bramkę rywala to nie będą wyjątki, a właśnie reguła.

Continue Reading

Śląsk

Niczego nie pokazał nawet w rezerwach. Napastnik rozstał się ze Śląskiem

Published

on

Junior Eyamba
Fot. Adriana Ficek/Śląsk Wrocław

Szwajcarki napastnik Junior Eyamba rozwiązał kontrakt ze Śląskiem Wrocław. 23-latek trafił do WKS-u w czerwcu, ale okazał się transferowym niewypałem. Nie przebił się w ekstraklasie podobnie, jak wcześniej w lidze szwajcarskiej.

 

Miał wiele ofert, wybrał jednak Śląsk. Rejczyk we Wrocławiu

Junior Eyamba przed przyjściem do Śląska Wrocław długo grał w juniorskich drużynach FC Zurich, a następnie próbował swoich sił w II drużynie niemieckiego SC Freiburg. Potem trafił do SC YF Juventus Zurich, a ostatnie dwa lata spędził w młodzieżowej drużynie BSC Young Boys. W Promotion League, czyli III lidze szwajcarskiej, w ostatnich dwóch sezonach rozegrał 46 meczów, w których strzelił 20 goli, z czego 14 w minionych rozgrywkach. Do pierwszej drużyny mistrza Szwajcarii nie zdołał się jednak przebić.

 

Gdy trafił do Wrocławia zastanawialiśmy się, czy zdoła zastąpić Erika Exposito. Rzeczywistość okazała się brutalna. 23-latek nie tylko nie zastąpił Hiszpana, ale w ogóle nie zdołał przebić się do podstawowego składu WKS-u. W ekstraklasie zagrał 77 minut, niewiele wniósł nawet do III-ligowych rezerw.

 

Jego kontrakt ze Śląskiem został rozwiązany za porozumieniem stron.

 

 

Continue Reading

Śląsk

To najlepsze jedenastki Śląska Wrocław w ostatnich latach. Która najmocniejsza?

Published

on

W najnowszej historii Śląska Wrocław można wyróżnić cztery okresy, w których wrocławianie liczyli się w ligowej stawce. Oto najlepsze jedenastki z każdego z nich. Która jest najmocniejsza?

 

Hetel i Dymkowski. Duet tymczasowych trenerów poprowadzi Śląsk Wrocław

Śląsk Wrocław znalazł się na zakręcie, zresztą nie pierwszym od pojawienia się w ekstraklasie w 2008 roku. Ostatnie miejsce w ligowej tabeli, zmiana trenera i wielka niewiadoma, jak dalej potoczą się losy drużyny.

Zanim drużyna wróci na właściwie tory, proponujemy kibicom Śląska powrót do czasów, kiedy wrocławianie rządzili w lidze albo przynajmniej walczyli o czołowe lokaty. Można w najnowszej historii klubu wyróżnić cztery takie okresy. Lata 2010 – 2013 okraszone mistrzostwem oraz srebrnym i brązowym medalem; czwarte miejsce w sezonie 2014/15; piąte i czwarte miejsce w latach 2019 – 2021 oraz wicemistrzostwo w sezonie 2023/24 (choć drużyna świetnie spisywała się głównie w 2023 roku, również na wiosnę, gdy cudem uratowała się przed spadkiem).

 

Z każdego z tych okresów przygotowaliśmy „jedenastkę” najlepszych, albo najwartościowszych dla drużyny zawodników. Niektóre pozycje są umowne, by zmieścić wszystkich tych, których zasłużyli na uwzględnienie w drużynie.

Warto zaznaczyć, że dwukrotnie w jedenastce znaleźli się Mariusz Pawelec, Piotr Celeban, Sebastian Mila, Robert Puch i Erik Exposito.

Która drużyna według Was była najmocniejsza i pokonałaby inne w bezpośredniej konfrontacji? Sprawdźcie grafiki i zagłosujcie w sondzie.

 

 

 

 

 

 

Continue Reading

Śląsk

Hetel i Dymkowski. Duet tymczasowych trenerów poprowadzi Śląsk Wrocław

Published

on

Fot. Adriana Ficek/Śląsk Wrocław

Michał Hetel i Marcin Dymkowski to trenerski duet, który poprowadzi Śląsk Wrocław. Przynajmniej do czasu, aż wybrany zostanie docelowy szkoleniowiec. A może zostaną na dłużej?

 

Jednak zwolnienia! Jacek Magiera i David Balda odchodzą ze Śląska Wrocław

Zarząd Śląska Wrocław do czasu wyboru nowego szkoleniowca powierzył prowadzenie ekstraklasowej drużyny WKS-u dwóm wieloletnim trenerom Śląska Wrocław – Michałowi Hetelowi i Marcinowi Dymkowskiemu – czytamy w komunikacie klubu.

Michał Hetel związany jest ze Śląskiem Wrocław od 2016 roku, a od początku sezonu 2023/24 prowadzi rezerwy klubu, obecnego lidera 3. grupy III ligi. Marcin Dymkowski dotychczas był drugim trener w sztabie Jacka Magiery.

By wyjść z kryzysu potrzeba nam ludzi związanych ze Śląskiem i Wrocławiem, znających ten klub od podszewki. W tymczasowym sztabie nie brak jakości i profesjonalizmu, a do tego są to postaci charakterne, zawzięte, doskonale znane kibicom, które kibicują WKS-owi i pracują dla niego od lat. Nasza drużyna musi notować lepsze wyniki, piąć się w tabeli oraz dawać radość naszym kibicom. Zapewniam, że pracujemy również nad docelowym rozwiązaniem i nowym pierwszym trenerem Śląska Wrocław – przekazał na klubowej stronie Patryk Załęczny, prezes Śląska Wrocław.

 

Wraz z trenerem Hetelem do sztabu szkoleniowego pierwszej drużyny dołączają jego współpracownicy z drugiego zespołu – Dawid Gomola oraz Mariusz Pawelec i Piotr Celeban.

To wielkie wyróżnienie i wielkie zobowiązanie dla mnie i wszystkich współpracowników. Dziękuję za zaufanie. Śląsk to dla nas więcej niż klub i zrobimy wszystko, by podnieść drużynę. Zakasujemy rękawy i od dziś ruszamy do mocnej pracy – mówi Michał Hetel.

Continue Reading

Śląsk

Jednak zwolnienia! Jacek Magiera i David Balda odchodzą ze Śląska Wrocław

Published

on

Jacek Magiera
fot. Śląsk Wrocław

Trener Jacek Magiera i dyrektor sportowy David Balda odchodzą ze Śląska Wrocław. Kto ich zastąpi?

 

Mecz Śląsk II – Lechia opóźniony. Na stadion nie dojechała… karetka

Porażka z Górnikiem Zabrze, a co za tym idzie coraz gorsza pozycja w ligowej tabeli, okazała się gwoździem do trumny dla posad Jacka Magiery i Davida Baldy. We wtorek od rana pojawiały się w mediach informacje o tym, że trener i dyrektor sportowy Śląska Wrocław pożegnają się z posadami. Niedługo po południu klub potwierdził te doniesienia.

Jestem ogromnie wdzięczny trenerowi Jackowi Magierze oraz dyrektorowi Davidowi Baldzie za to, ile dali Śląskowi Wrocław i jak pracowali na jego rzecz. Wiem, że podniesienie drużyny z miejsca, w której była wiosną 2023 roku, wymagało ogromnego wysiłku i zaangażowania, za co we Wrocławiu zawsze będziemy wdzięczni. Jako klub zapewniliśmy pionowi sportowemu jak najlepsze warunki pracy, czego dowodem chociażby inwestycje w zaplecze treningowe, duży wpływ na podejmowanie decyzji personalnych i utworzenie szerokiego, specjalistycznego sztabu szkoleniowego. Niestety postawa drużyny w tym sezonie jest dalece niezadowalająca i wymaga radykalnych decyzji – powiedział klubowej stronie Patryk Załęczny, prezes WKS-u.

Z klubem żegnają się również członkowie sztabu szkoleniowego: Tomasz Łuczywek, Paweł Kozub, Mateusz Oszust, Rafał Mazur, Maciej Suszczyński i Daniel Łukasik.

 

Kto zostanie następcą Magiery i Baldy? W mediach ruszyła karuzela nazwisk. Według serwisu slasknet.com, tymczasowym szkoleniowcem Śląska ma być Marcin Dymkowski, dotychczasowy asystent Magiery. Inne doniesienia wskazują na Michała Hetela, trenera III-ligowych rezerw Śląska, który jednak nie ma stosownej licencji, więc musiałby prowadzić zespół razem z Dymkowskim (jest na kursie UEFA Pro, więc mógłby dostać pozwolenie na zostanie pierwszym trenerem).

W kontekście stanowiska dyrektora sportowego mówi się najwięcej o Rafale Grodzickim.

 

 

 

Continue Reading

To się czyta