Connect with us

Sędziowie

Prawie 2,4 mln zł dla sędziów małych lig [ILE ZARABIA SĘDZIA?]

Published

on

Ile zarabiają sędziowie piłkarscy na Dolnym Śląsku? To zależy od klasy, którą sędziują oraz tego, ile meczów w miesiącu są w stanie poprowadzić. Gdy się jednak postarają, mogą zarobić całkiem przyzwoitą sumkę…

 

Bez młodzieżowców w małych ligach ? marchewka zamiast kija

2 349 190 zł ? tyle – jak podał Andrzej Padewski, prezes DZPN – w sezonie 2016/17 otrzymają sędziowie piłkarscy na Dolnym Śląsku (od B klasy do IV ligi). Kwota, gdy spojrzymy na nią globalnie, robi wrażenie. Nie da się oczywiście wyciągnąć średniej, jaką otrzyma jeden arbiter, bowiem ? po 1) stawki w poszczególnych klasach się różnią, a po 2) poszczególni sędziowie gwiżdżą różną ilość meczów w miesiącu.

 

Zarobki sędziów piłkarskich, również na tym najniższym szczeblu, często pobudzają wyobraźnię. Jedni ? najczęściej kibice ? uważają, że to dość łatwy sposób na to, by dorobić do domowego budżetu. Sami rozjemcy wspominają, że to również koszty ? sprzęt, treningi, a także znacznie więcej poświęconego na mecz czasu, niż się wszystkim wydaje (dojazd, sam mecz, wypełnienie formalności).

 

Dolnośląskie kluby 20 lat później [MAPA]

Jedno jest pewne. Dla samych pieniędzy nikt raczej sędzią nie zostanie, a nawet jeśli zostanie, to zbyt długo się nie utrzyma. Bo z jednej strony trzeba być odpornym psychicznie, mieć określone predyspozycje, ale przede wszystkim ? trzeba lubić piłkę nożną. Bez tego ani rusz.

 

Nie da się jednak ukryć, że obrotny ? a więc taki, który jest w stanie podczas weekendu poprowadzić kilka spotkań – sędzia, jest w stanie zarobić miesięcznie całkiem porządną sumę. Jaką? Sprawdźmy.

Ekwiwalenty za mecze od B klasy do IV ligi [netto]

KlasaSędziaKwota za mecz
IV ligagłówny205
asystent163
Klasa okręgowagłówny158
asystent128
Klasa Agłówny111
asystent94
Klasa Bgłówny98
asystent77

Oczywiście tabela ryczałtów sędziowskich jest znacznie bogatsza, zwłaszcza o rozgrywki juniorskie. A właśnie od nich oraz od meczów w roli asystenta w najniższych klasach zaczyna każdy adept sędziowskiej profesji. Oznacza to, że na początku – gwiżdżąc po jednym meczu w sobotę i niedzielę (np. linia na A-klasie plus główny u trampkarzy) – można zarobić 158 zł za weekend, czyli 632 zł za miesiąc.

 

Z czasem, zwłaszcza gdy sędzia zna się na swoim fachu i awansuje – gwiżdże w coraz wyższych ligach, za coraz wyższe stawki. I tak, np. sędzia z okręgówki – prowadząc mecz okręgówki i A klasy jako główny oraz jako główny dwa mecze juniorów (na tych samych obiektach, czyli za nieco niższą stawkę) może w weekend  dostać 371 zł. Gdyby w każdy weekend w miesiącu prowadził tyle meczów – za okres ten zarobiłby 1484 zł.

 

Oczywiście nie każdy arbiter i nie w każdy weekend jest w stanie poprowadzić cztery mecze. Czasem będą to dwa spotkania, czasem jedno, a czasem nawet więcej niż… cztery. Dlatego pisząc o zarobkach sędziów, warto pamiętać, że jest to mocno indywidualna kwestia. Dla najlepszych i/lub najbardziej obrotnych otwiera się jednak całkiem ciekawa perspektywa zarobku.

 

Ma to oczywiście swoją cenę – zajęte weekendy, często sędziowanie w mało przyjaznej – oględnie mówiąc – atmosferze, również  koszty finansowe. Gdy jednak ktoś zdecyduje się “poświęcić”, może wyjść na plus.

6 komentarzy

6 Comments

  1. Karol

    15 listopada, 2018 at 5:16 pm

    Szukam informacji ile zarabia sędzia. Te kwoty to brutto czy netto?

    • ForStoper

      16 listopada, 2018 at 11:08 am

      Netto

  2. KIBIC

    21 listopada, 2018 at 10:16 pm

    Sędziowie wspominają o kosztach,jakie ponoszą sędziując mecze:sprzęt,dojazdy,czas.To żałosne tłumaczenie.Bo zawodnicy amatorskich klubów też ponoszą takie same koszty:sprzęt,dojazdy prywatnymi samochodami,czas.I nie dostają za to ANI GROSZA.Sędzia główny w klasie “B” biorący za mecz 98 zł to nieporozumienie.Wielu ludzi bardzo by chciało miec tyle płacone za godzine pracy.I kwestia podstawowa:dlaczego w amatorskiej lidze,gdzie zawodnicy graja za darmo,trzeba płacic sędziom?Też amatorom.Ta kwestia jest całkowicie niezrozumiała dla ludzi,którzy chcieliby sponsorować kluby,ale nie moga pojąc,dlaczego ktoś, czyli sędzia,kto nie jest pracownikiem czy działaczem danego klubu,nie jest zawodowym sędzią i sędziowanie jest jego hobby,ma za to dostawać od klubu pieniądze.Czy ludzie ,którzy zbieraja np.znaczki otrzymują za to pieniądze?NIE.I dlatego uważam,że sędziowie w ligach amatorskich NIE POWINNI DOSTAWAĆ ŻADNYCH PIENIĘDZY ZA SĘDZIOWANIE.Gdyby tak sie stało,wielu z nich przestałoby sędziować.Czyli że robia to tylko dla kasy.Swego czasu mój znajomy,który przyjechał z USA do Polski i będąc na meczu klasy “B” zdziwiony był bardzo,że sędzia za mecz dostaje pieniądze od gospodarzy.Spytał dlaczego tak jest.Odparłem,że nie wiem,ale u nas tak się utarło,że gospodarz płaci za sędziego.Spytałem go (on tam w USA.grał w amatorskiej druzynie w lidze która jak to sobie poustawiałem była odpowiednikiem naszej klasy “A”.) jak jest tam u nich.Odparł,że sędziom płaci organizator rozgrywek,który kase na sędziów pozyskuje NIE OD KLUBÓW ALE OD SPONSORÓW.A sędziowie dostają płatności za mecze raz w miesiącu (od 20 do 40 dolarów za mecz) i PŁACONE MAJA TYLKO ZA SĘDZIOWANIE.Nie płaci im się za dojazdy i sprzęt,bo to jest tylko i wyłącznie ich HOBBY.

    • Donki

      20 stycznia, 2019 at 7:39 pm

      Są kraje gdzie amatorzy tacy jak ty płacą za to że mogą uczestniczyć w rozgrywkach, a u nas za darmo.ciekawe czy grałbyś gdybyś musiał za to płacić co miesiąc?

    • Eda978

      15 lutego, 2019 at 8:44 pm

      Sędzia w B-Klasie nie jest amatorem co roku musi przejść testy teoretyczne i praktyczne, poświęca czas na naukę i akurat jeśli chodzi o wymogi fizyczne do A klasy jest łatwo, ale chcąc być sędzią w okregowce juz co najmniej 3 razy w tygodniu musisz troche pobiegać

    • Edaeda

      15 lutego, 2019 at 8:47 pm

      W Polsce nie płacą kluby tylko PZPN. Do tego sędzia w B-Klasie nie jest amatorem tylko przeszedł kurs, zdał testy sprawnościowe i teoretyczne więc należy mu się wynagrodzenie.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sędziowie

Podwyżki dla sędziów. Oto stawki ryczałtów od nowego roku

Published

on

Od rundy wiosennej sezonu 2024/25 wzrosną stawki ryczałtów sędziowskich w niższych ligach na Dolnym Śląsku.

Doświadczony napastnik dołączył do beniaminka IV ligi

Jak zapowiedział w mediach społecznościowych Andrzej Padewski, prezes Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej, od 1 stycznia 2025 wzrosną stawki sędziowskie w regionie. Średnio podwyżki wyniosą ok. 10 proc.

Przypomnijmy, że obecne stawki obowiązują od stycznia 2023 roku.

 

Oto stawki ekwiwalentów sędziowskich od stycznia 2025 r.

 

 

 

 

 

 

 

Continue Reading

Sędziowie

Zaiskrzyło po meczu w Księginicach. Trener wydał mocne oświadczenie!

Published

on

Wielkie emocje w trakcie i po meczu Iskra Księginice – Łużyce Lubań. Trener gospodarzy został ukarany czerwoną kartką, a jego zachowanie opisane w protokole. Sam szkoleniowiec wydał oświadczenie, w którym częściowo odpiera zarzuty.

 

Poprowadził KS z A klasy do IV ligi. Rezygnacja na finiszu sezonu

Iskra Księginice walczy o uniknięcie baraży o utrzymanie w IV lidze. W miniony weekend straciła bardzo ważne dwa punktu w meczu z Łużycami Lubań po golu z rzutu karnego, który padł w 92. min. spotkania. Jedenastka wywołała sporo kontrowersji, które – jak się okazuje – będą miały ciąg dalszy.

W poniedziałek przed południem Iskra zamieściła na swoim profilu na Facebooku oświadczenie trenera Piotra Stańki, który został ukarany czerwoną kartką (podobnie jak jeden z zawodników gospodarzy), a późniejsze jego zachowanie zostało opisane w protokole sędziowskim. – Jako Klub chcemy wyjaśnić całą sytuację i podkreślić, że potępiamy niesportowe zachowania oraz pragniemy przeprosić Wszystkich za zaistniałą sytuację – poinformowała Iskra.

 

Z kolei trener Stańko oświadczył (całość znajdziecie poniżej), że jego słowa opisane w protokole zostały “przekręcone i wyrwane z kontekstu”. Chodzi m.in. o to, że miał “załatwić” coś z jednym z obserwatorów, a także straszyć, że sędziowie zostaną „opisani na Facebooku”.

Szkoleniowiec Iskry przeprosił natomiast za część swojego zachowania, dodając, że ono było spowodowane tym, że jego drużyna nie po raz pierwszy “została skrzywdzona”. Czy tak było tym razem? Sporna sytuacja, po której arbiter wskazał na wapno z pewnością nie była zerojedynkowa, a arbiter miał prawo ją tak zinterpretować i podyktować rzut karny. Trudno więc mówić o błędzie.

Teraz sprawą zajmie się komisja dyscypliny.

 

Continue Reading

Sędziowie

Remontada w cieniu skandalu? „Walczymy o sprawiedliwość”

Published

on

Wielkie emocje w meczu wałbrzyskiej okręgówki. Zdrój Jedlina-Zdrój wygrał ze Skałkami Stolec 4:3, choć przegrywał 0:3. Goście czują się jednak oszukani przez sędziego.

 

IV liga. Lider zatrzymany, ale niepokonany. Kanonada Baryczy, opóźnienie w Węglińcu

W meczu Zdroju ze Skałkami było wszystko – gole, akcja, emocje i walka, ale i sporo kontrowersji. Już w 40 sekundzie meczu zespół ze Stolca objął prowadzenie po trafieniu z połowy boiska autorstwa Damiana Szydziaka. Ledwo minęło pół godziny spotkania i zrobiło się 0:3, kiedy na listę strzelców wpisali się Kamil Dawiec i Łukasz Gargała.

Wydawało się, że gospodarzom będzie trudno odwrócić losy spotkania, ale tuż przed przerwą z rzutu karnego trafił Bartosz Chabrowski. Ten sam zawodnik po zmianie stron doprowadził do wyrównania – najpierw trafił w 57. min., a w 70. wyrównał ponownie z rzutu karnego. Według gości obie jedenastki były mocno naciągane.

 

W 83. min. gospodarze dobili przyjezdnych golem Edwarda Chałupki, a w 90. min. arbiter wyrzucił z boiska dwóch zawodników Skałek, karząc ich czerwonymi kartkami.

W związku ze skandalicznymi decyzjami sędziego we wczorajszym meczu podjęliśmy decyzję, że będziemy uczestniczyć w posiedzeniu komisji dyscypliny, ponieważ nie można tej sprawy tak zostawić. Wczoraj Skałki, a w przyszłości może to spotkać inne kluby – walczymy o sprawiedliwość – poinformował w poniedziałek, 22 kwietnia, klub ze Stolca na swoim profilu na Facebooku.

Jak było w rzeczywistości? Tego, niestety, nie rozstrzygniemy, bo nie ma, przynajmniej nie widzieliśmy, żadnego nagrania ze spornymi sytuacjami.

 

Tymczasem po porażce Skałki, które zajmują 3. miejsce w tabeli, tracą do lidera z Ząbkowic Śląskich 8 punktów, a do wicelidera z Bielawy – 5 punktów. Zdrój zajmuje 6. miejsce w tabeli.

 

fot. Skałki Stolec Facebook

 

Continue Reading

Sędziowie

„Marzycielka pełna pasji”. Dolnośląska sędzia potrzebuje wsparcia

Published

on

Maja Matusiak

Maja Matusiak to młoda, kochająca życie kobieta, studentka i sędzia piłkarska. Niestety, kilka miesięcy temu doznała ciężkiego urazu głowy. Teraz toczy kosztowną walkę o powrót do zdrowia. Warto ją wspomóc w tej walce.

 

Warto wspomóc Maję – TUTAJ LINK DO ZBIÓRKI

Maja to młoda 22-letnia wspaniała, skromna, silna, zawsze uśmiechnięta dziewczyna, dla której nie ma rzeczy niemożliwych. Kochająca córka, wnuczka, siostra i przyjaciółka. Osoba, która nigdy nie przestaje marzyć, zawsze „chwyta dzień” i cieszy się małymi rzeczami. Wdzięczna za to, gdzie się znajduje i jacy ludzie ją otaczają. Osoba, która zaraża uśmiechem. Studentka czwartego roku fizjoterapii, sędzia piłkarski – wkłada w to całe serducho, miłośniczka gór – kocha góry. Na szlakach czuje się jak ryba w wodzie, bo jak mówi tam „ładuje baterie”. Największym skarbem jest dla niej siostra Miśka, a najwierniejszym przyjacielem jej kot Śniegus – czytamy na portalu mammoc.pl

 

Tam właśnie zorganizowano zbiórkę, która ma wesprzeć Maję. – W jednej chwili wszystko posypało się jak domek z kart – plany, marzenia, przerodziły się w walkę o życie i powrót do normalności. Do nieszczęśliwego wypadku doszło 21 sierpnia 2023 r. Maja doznała ciężkiego urazu głowy, trafiła w stanie krytycznym do szpitala, przeszła operację ratującą życie. Przez kilka tygodni leżała na OIOM-ie. Od września przebywa w ośrodku rehabilitacyjnym, gdzie jest w trakcie długiego i kosztownego procesu rehabilitacyjnego. Codziennie walczy o powrót do pełni zdrowia. Nie poddaje się jest Naszą Wielką Wojowniczką – piszą jej bliscy.

Warto wspomóc Maję – TUTAJ LINK DO ZBIÓRKI

Continue Reading

Sędziowie

Kuriozalny gol w meczu Śląsk II – Gwarek. Wtopa Trelowskiego czy sędziego?

Published

on

Śląsk II tylko zremisował z Gwarkiem Tarnowskie Góry w meczu III ligi. Po meczu we Wrocławiu najwięcej mówiło się o sytuacji, kiedy bramkarz gospodarzy Kacper Trelowski rzekomo wpadł z piłką za linię bramkową.

 

Okręgowy Puchar Polski. Trzy półfinały i 1/8 finału [LOSOWANIE]

W minioną niedzielę we Wrocławiu, w meczu III ligi, Śląska II grał z Gwarkiem Tarnowskie Góry. Spotkały się więc zespoły, które przystępowały do tego meczu w zupełnie różnych nastrojach – gospodarze mieli na koncie 6 zwycięstw z rzędu, a goście – 4 porażki. Dodatkowo w wyjściowej jedenastce rezerw WKS-u znalazło się wielu zawodników z bezpośredniego zaplecza I drużyny. Wydawało się, że dla gospodarzy może to być mecz z cyklu „łatwych i przyjemnych”, ale boiska rzeczywistość była zgoła odmienna.

 

Wrocławianie niby mieli przewagę, niby dłużej utrzymywali się przy piłce, ale brakowało „kropki nad i”. Gwarek nastawił się na kontrataki, a śmielej zaatakował w końcówce I połowy. Po jednym ze strzałów z dystansu piłkę ręką w polu karnym zagrał Kuba Lizakowski i arbiter podyktował jedenastkę. Kacper Trelowski był bliski obrony strzału Kacpra Będzieszka, ale ostatecznie goście objęli prowadzenie. Świetną interwencją golkiper Śląską popisał się natomiast w 88. min. kiedy obronił jedenastkę wykonywaną przez Michała Rakowieckiego.

 

To jednak nie były jedyne sytuacje z bramkarzem gospodarzy w roli głównej. Do wielkiej kontrowersji doszło bowiem w 59. min., choć pierwsze skrzypce grał w niej arbiter i jeden z jego asystentów. Po wrzutce w pole karne i dużym zamieszaniu Trelowski złapał piłkę w powietrzu, spadł na ziemię, a… asystent podniósł chorągiewkę sygnalizując, że piłka przekroczyła linię bramkową.

Oczywiście nie można z całą pewnością stwierdzić, że piłka przekroczyła linię, ale patrząc na nagranie poniżej jest to mało prawdopodobne. A nawet jeśli – to Trelowski został „wepchnięty” za linię przez rywala, który podszedł pod niego, gdy bramkarz był w górze. Dlaczego sędzia główny nie odgwizdał faulu? Pozostanie już jego słodką tajemnica. Zresztą sami oceńcie na nagraniu poniżej (klipy pochodzą z transmisji meczu na kanale YouTube Śląska Wrocław) .

 

Podobnie, jak niezrozumiała decyzja z 80. min., kiedy bramkarz Gwarka staranował Patryka Szwedzika. Arbiter uznał, że faulu nie było, choć zapewne, gdyby podobnie interweniował zawodnik z pola, to skończyłby się i na karnym, a może i na wykluczeniu. Choć czerwona kartka została w tej sytuacji pokazana… dla zawodnika Śląska. Jakub Lutostański powiedział coś do sędziego, a ten po sekundzie pokazał mu drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną, kartkę.

 

Wtedy Śląsk przegrywał 1:2, bo kontaktowego gola w międzyczasie zdobył Jakub Jezierski. Mimo gry w osłabieniu gospodarze zdołali za sprawą Szymona Lewkota i spotkanie zakończyło się podziałem punktów.

Przed meczem 1 punkt byłby traktowany jak porażka, po meczu trzeba go szanować. Trzeba dodać, że kilku doświadczonych graczy zawiodło, dość powiedzieć, że bramki dla WKS-u padły dopiero, gdy na murawie pojawiło się kilku młodszych zawodników. Nie można jednak zapominać o kuriozalnych decyzjach arbitra/arbitrów, które miałby bezpośredni wpływ na wynik spotkania.

 

Fot. screen YouTube Śląsk Wrocław

 

Continue Reading

DolZPN

Wielka kontrowersja w Trzebnicy. Należał się karny czy nie?

Published

on

W meczu Polonii Trzebnica ze Słowianinem Wolibórz nie brakowało niczego. Była walka, emocje, gole w samej końcówce i… nie zabrakło również wielkiej kontrowersji.

 

4LigaWschód. Kolejka z derbowymi emocjami. Zwycięstwo w ostatnich sekundach lidera

Słowianin Wolibórz jest liderem wschodniej grupy IV ligi. Po 23 kolejkach ma 4 punkty przewagi nad Lechią Dzierżoniów i Piastem Żmigród. Co ciekawe, w ostatnich meczach nie wygrywa wysoko, ale zawsze gra do końca, co już nie raz pozwoliło odwrócić losy spotkania i zgarnąć komplet punktów.

Tak też było w minioną sobotę w Trzebnicy. W meczu z Polonią lider prowadził po godzinie gry, kiedy do siatki gospodarzy trafił Oleksii Fatianov. W 70. min. pięknym strzałem wyrównał Łukasz Krawiec. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się remisem goście zadali dwa zabójcze ciosy. W 94. min. trafił Łukasz Kamiński, a dwie minuty później wynik spotkania ustalił Łukasz Szczepaniak.

 

Punkty pojechały więc do Woliborza, a sytuacja Polonii w ligowej tabeli stała się dramatyczna. Kto wie jednak, jak zakończyłyby się mecz, gdyby nie kontrowersja z 91. minuty (przy stanie 1:1). Wtedy właśnie szarżującego w polu karnym gości Łukasza Krawca powalił defensor Słowianina. Wydaje się, że “powalił” to najlepsze słowo, bowiem gracz gości ręką sprowadził rywala do parteru, który wygrał już pozycję. Czy przy okazji wybił piłkę? To też sprawa mocno dyskusyjna. A Wy jak uważacie – Polonii należał się rzut karny?

 

Klip dzięki uprzejmości Telewizji Wzgórz Trzebnickich 

Continue Reading

To się czyta