Connect with us

Wałbrzych

Polonia-Stal i Słowianin znów zagrają. W finale i dla Agatki!

Published

on

Agatka Salamon

O ligowym meczu Polonia-Stal – Słowianin pewnie będzie głośno jeszcze przez jakiś czas. Tymczasem obie drużyny znów się spotkają, tym razem w finale okręgowego Pucharu Polski. Przy okazji będzie można wspomóc Agatkę Salamon, córkę kapitana świdniczan, która musi przejść skomplikowaną operację serca.

 

Skandal w Świdnicy. Dwie żółte kartki nie zawsze oznaczają czerwoną

W minioną sobotę odbył się ligowy mecz IgnerHome Polonii-Stali ze Słowianinem Wolibórz. Emocji, i kontrowersji, w nim nie brakowało. Tymczasem już w środę odbędzie się kolejne starcie obu zespołów. Tym razem zmierzą się w finale okręgowy Pucharu Polski na szczeblu wałbrzyskim.

Mecz w Świdnicy będzie wyjątkowy. Pieniądze zebrane ze sprzedaży biletów podczas finału przekazane zostaną na rzecz Agatki Salamon, córki kapitana gospodarzy. Im więcej kibiców przybędzie na mecz, tym więcej środków uda się zebrać dla dziewczynki, która potrzebuje skomplikowanej operacji serca.

 

Przypomnijmy, że mecz odbędzie się już w tę środę, 5 kwietnia o godzinie 17 na stadionie OSiR przy ul. Śląska 35 w Świdnicy.

Wejściówki kosztują 10 zł. Każdy bilet weźmie ponadto udział w losowaniu atrakcyjnych nagród, których pula z niemal każdą godziną rośnie.

 

Agatka Salamon urodziła się 6 września 2019 roku z wrodzoną wadą serca – skorygowane przełożenie wielkich pni tętniczych. Jest to bardzo rzadka wada, która prowadzi do niewydolności serca. Ze względu na jej specyfikę, bardzo często towarzyszy jej blok przedsionkowo-komorowy. U Agatki ma on już postać bloku zaawansowanego – z zapisami bloku całkowitego. Z tego powodu w styczniu tego roku dziewczynka trafiła do szpitala w trybie pilnym, była monitorowana przez kilka dni – dzięki lekom udało się uzyskać przyspieszenie rytmu serca.

Na początku marcu tego roku Agatka została zakwalifikowana do skomplikowanej, dwuetapowej operacji Double Switch w klinice w Bostonie, dzięki której przywrócone zostaną prawidłowe połączenia komorowo-przedsionkowe. W Bostonie taka operacja jest przeprowadzana z najlepszymi wynikami, a ze względu na wiek Agatki, teraz jest ostatni moment, by się jej podjąć. Pierwszy z dwóch etapów przygotuje lewą komorę serduszka do pracy na wyższym ciśnieniu i pobudzi ją do uzyskania odpowiedniej masy mięśniowej. Natomiast drugi etap operacji Double Switch – polega na całkowitej korekcji wady i umożliwia prawidłową pracę serca. Niestety koszt takiej operacji przekracza nasze możliwości finansowe, ponieważ zdrowe serduszko Agatki zostało wycenione na kwotę około 1,7 mln złotych. Ta zawrotna kwota zawiera dwie operacje, leczenie, rekonwalescencję oraz długą rehabilitację pozabiegową i jest jedyną szansą na życie bez strachu. Ze względu na złożoność wady i towarzyszący jej blok przedsionkowo-komorowy, serce Agatki jest jak tykająca bomba. Dlatego chcielibyśmy Was prosić o pomoc w zebraniu środków, które zapewnią Agacie zdrowe i długie życie, a nam jako rodzicom spokój o jej przyszłość. Mamy nadzieję, że przejdziecie z Nami tą trudną drogę i wspólnie będziemy cieszyć się z sukcesu! – opisują rodzice Agatki.

Więcej na temat różnych akcji na rzecz Agatki znajdziecie tutaj oraz link do zbiórki na siepomaga

 

fot. Polonia-Stal Świdnica

 

DolZPN

Bez niespodzianki w Bielawie. Karkonosze – Barycz w finale Dolnośląskiego Pucharu Polski

Published

on

Karkonosze Jelenia Góra pokonały Bielawiankę i zagrają w finale Dolnośląskiego Pucharu Polski. Zmierzą się w nim z Baryczą Sułów.

 

Barycz w finale Dolnośląskiego Pucharu Polski. Hat-trick Wojciechowskiego

W drugim półfinale Dolnośląskiego Pucharu Polski w środę, 24 kwietnia, występująca w okręgówce Bielawianka  podejmowała III-ligowe Karkonosze Jelenia Góra. Niespodzianki w Bielawie nie było, bowiem goście szybko, bo już w 8. min., po golu Filipa Firbachera objęli prowadzenie. Podopieczni Zbigniewa Smółki kontrolowali wydarzenia na boisku i na niewiele pozwalali gospodarzom. Najgroźniej strzelał głową Paweł Słonecki, ale piłka minęła słupek bramki jeleniogórzan. Ci z kolei jeszcze przed przerwą dołożyli dwie bramki – autorstwa Macieja Pałaszewskiego i ponownie Firbachera.

 

W przerwie w ekipie Karkonoszy doszło do czterech zmian i mecz się wyrównał. Gospodarze dążyli do strzelenia gola i sztuka ta udała się w 58. min. Mateuszowi Perońskiemu. Gracze Bielawianki próbowali jeszcze powalczyć o korzystny rezultat, ale ich starania zgasił w zarodku Kacper Dudek, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców.

Ostatecznie Karkonosze wygrały 5:1 i awansowały do finału Dolnośląskiego Pucharu Polski, który odbędzie się 22 maja. Zmierzą się w nim z Baryczą Sułów.

 

Fot. Dolnośląski Związek Piłki Nożnej

 

 

Continue Reading

Okręgówka

Zmiana trenera w czołowej drużynie z wałbrzyskiej okręgówki

Published

on

Zmiana trenera Skałek Stolec, drużyny z wałbrzyskiej okręgówki.

 

Remontada w cieniu skandalu? „Walczymy o sprawiedliwość”

Ostatnio pisaliśmy o zamieszaniu podczas meczu Zdrój Jedlina-Zdrój – Skałki Stolec (link powyżej). Nie jest to jedyne ważne wydarzenie związane z klubem ze Stolca, doszło bowiem w nim do zmiany trenera.

W związku z rezygnacją trenera Arkadiusza Albrechta od dzisiaj obowiązki trenera przejął Damian Szydziak. Trenerowi Arkadiuszowi Albrechtowi dziękujemy za dotychczasową pracę i życzymy dużo zdrowia – poinformował zarząd klubu.

 

Przypomnijmy, Skałki obecnie zajmują 3. miejsce w tabeli wałbrzyskiej okręgówki i tracą do lidera z Ząbkowic Śląskich 8 punktów, a do wicelidera z Bielawy – 5 punktów.

 

Continue Reading

Sędziowie

Remontada w cieniu skandalu? „Walczymy o sprawiedliwość”

Published

on

Wielkie emocje w meczu wałbrzyskiej okręgówki. Zdrój Jedlina-Zdrój wygrał ze Skałkami Stolec 4:3, choć przegrywał 0:3. Goście czują się jednak oszukani przez sędziego.

 

IV liga. Lider zatrzymany, ale niepokonany. Kanonada Baryczy, opóźnienie w Węglińcu

W meczu Zdroju ze Skałkami było wszystko – gole, akcja, emocje i walka, ale i sporo kontrowersji. Już w 40 sekundzie meczu zespół ze Stolca objął prowadzenie po trafieniu z połowy boiska autorstwa Damiana Szydziaka. Ledwo minęło pół godziny spotkania i zrobiło się 0:3, kiedy na listę strzelców wpisali się Kamil Dawiec i Łukasz Gargała.

Wydawało się, że gospodarzom będzie trudno odwrócić losy spotkania, ale tuż przed przerwą z rzutu karnego trafił Bartosz Chabrowski. Ten sam zawodnik po zmianie stron doprowadził do wyrównania – najpierw trafił w 57. min., a w 70. wyrównał ponownie z rzutu karnego. Według gości obie jedenastki były mocno naciągane.

 

W 83. min. gospodarze dobili przyjezdnych golem Edwarda Chałupki, a w 90. min. arbiter wyrzucił z boiska dwóch zawodników Skałek, karząc ich czerwonymi kartkami.

W związku ze skandalicznymi decyzjami sędziego we wczorajszym meczu podjęliśmy decyzję, że będziemy uczestniczyć w posiedzeniu komisji dyscypliny, ponieważ nie można tej sprawy tak zostawić. Wczoraj Skałki, a w przyszłości może to spotkać inne kluby – walczymy o sprawiedliwość – poinformował w poniedziałek, 22 kwietnia, klub ze Stolca na swoim profilu na Facebooku.

Jak było w rzeczywistości? Tego, niestety, nie rozstrzygniemy, bo nie ma, przynajmniej nie widzieliśmy, żadnego nagrania ze spornymi sytuacjami.

 

Tymczasem po porażce Skałki, które zajmują 3. miejsce w tabeli, tracą do lidera z Ząbkowic Śląskich 8 punktów, a do wicelidera z Bielawy – 5 punktów. Zdrój zajmuje 6. miejsce w tabeli.

 

fot. Skałki Stolec Facebook

 

Continue Reading

IV liga

IV liga. Lider zatrzymany, ale niepokonany. Kanonada Baryczy, opóźnienie w Węglińcu

Published

on

25. kolejka IV ligi. Remis lidera po 13 zwycięstwach z rzędu i wygrane grupy pościgowej. Opóźniony mecz Łużyc z Polonią dla gospodarzy.

 

Zwycięski debiut Smółki na ławce Karkonoszy. Górnik też się przełamał

Na 13 meczach z rzędu zatrzymał się licznik zwycięstw rezerw Miedzi Legnica, które wygrywały ligowe mecze od 21 października ubiegłego roku. Tym razem legniczanie podzielili się punktami z rezerwami Chrobrego Głogów. Losy derbowego starcia rozstrzygnęły się w samej końcówce I połowy. Gospodarze wyszli na prowadzenie w 43. min. po bramce Szymona Skrzypczaka, na którą 2 minuty później odpowiedział Gracjan Antkowiak.

Gruszek w popiele nie zasypiały drużyny goniące lidera, które zgodnie wygrały swoje spotkania. Słowianin pokonał Prochowiczankę 3:1 i zrównał się punktami z legniczanami. Dwie bramki dla gospodarzy zdobył Dorian Krakowski, a jednego dołożył Szymon Tragarz. Dla przyjezdnych trafił Wojciech Galas.

 

Sporo działo się w Dzierżoniowie, gdzie Lechia podejmowała Moto-Jelcza Oława. Po zaciętym meczu goście wygrali 3:2 a na listę strzelców wpisali się Marcin Orłowski i Dawid Wasilewski oraz Tamazi Babunadze, Waldemar Gancarczyk i Łukasz Skolimowski.

Znacznie bardziej jednostronny był mecz w Sułowie, gdzie Barycz gościła KS Łomnica. Gospodarze zbyt gościnni się nie okazali, bo rozbili przyjezdnych 9:0. Bramki strzelali Piotr Grzelczak – 3, Paweł Wojciechowski – 2, Matuesz Stempin, Dawid Bąk, Maciej Matusik i Jakub Smektała.

 

Pewną wygraną odnieśli również gracze Piast Żmigród, który podejmowali Górnika Nowe Miasto Wałbrzych. Podopieczni Mracina Foltyna zwyciężyli 4:1, a bramki strzelali Dmytro Yefimenko, Władysław Shvets, Błażej Chouwer, Adrian Pytlik oraz Sebastian Francus.

Do niecodziennej sytuacji doszło w Węglińcu, gdzie domowe spotkania rozgrywają Łużyce Lubań. Mecz rozpoczął się z niemal godzinnym opóźnieniem, bowiem okazało się, że stroje obu drużyn są zbyt podobne i sędzia nakazał gospodarzom zmianę kompletu, a jego dostarczenie zajęło sporo czasu. Ostatecznie gospodarze wygrali 3:1 po dwóch trafieniach Kamila Kurianowicza i jednym Kacpra Hałdasia, dla gości honorowe trafienie zanotował Franciszek Kulas.

 

Jedna bramka zdecydowała o losach meczy w Złotoryi. Górnik pokonał Zenit Międzybórz 1:0 po trafieniu Bartłomieja Kłosa w 14. min. spotkania. W II połowie obie drużyny miały swoje okazje do zmiany wyniku, ale więcej goli już nie padło.

Ważną wygraną w Bolesławcu odnieśli gracze Iskry Księginice, którzy pokonali BKS 2:0. Choć już w pierwszej połowie gospodarze grali w osłabieniu, gościom udało się przechylić szale zwycięstwa na swoją korzyść dopiero po godzinie gry. Bramki zdobyli Wojciech Konefał oraz Tomisław Żmuda.

Passę meczów bez porażki przełamał Piast Nowa Ruda, który pokonał Polonię-Stal Świdnica 3:2. Więcej o tym meczu tutaj: Fatalna passa Piasta przerwana. Polonia-Stal w dołku

 

Fot. Mateusz Stóf/Miedź Legnica

Wyniki 25. kolejki IV ligi

  • Słowianin Wolibórz – Prochowiczanka Prochowice 3:1
  • Miedź II Legnica – Chrobry II Głogów 1:1
  • Łużyce Lubań – Polonia Środa Śląska 3:1
  • Piast Nowa Ruda – Polonia-Stal Świdnica 3:2
  • Lechia Dzierżoniów – Moto Jelcz Oława 2:3
  • Górnik Złotoryja – Zenit Międzybórz 1:0
  • Piast Żmigród – Górnik Nowe Miasto Wałbrzych 4:1
  • BKS Bolesławiec – Iskra Księginice 0:2
  • Barycz Sułów – KS Łomnica 9:0

 

Continue Reading

IV liga

Fatalna passa Piasta przerwana. Polonia-Stal w dołku

Published

on

Piast Nowa Ruda pokonał Polonię-Stal Świdnica 3:2 i tym samym odniósł pierwsze zwycięstwo od połowy listopada.

 

Po kilkudziesięciu latach Błękitni kończą działalność. Górnik wycofał rezerwy

Już o godz. 11 rozpoczął się mecz Piasta Nowa Ruda z Polonią-Stalą Świdnica, który rozpoczął 25. kolejkę IV ligi. Obu drużynom nie wiodło się ostatnio najlepiej, więc tym bardziej zależało im na punktach.

Ostatecznie, po zaciętym meczu punkty zostały Nowej Rudzie. Gospodarze dość szybko objęli dwubramkowe prowadzenie za sprawą goli Konrada Polaka i Karola Garwola. Goście kontakt złapali w 33. min. po trafieniu Huberta Lipińskiego.

 

Po godzinie gry Piast znów podwyższył prowadzenie, kiedy po rzucie rożnym do siatki trafił Łukasz Szukiełowicz. Świdniczanie walczyli do końca, ale zdołali tylko zmniejszyć rozmiary porażki po bramce Wojciecha Sowy 80. min. meczu.

Noworudzianie wygrali po raz pierwszy od 11 listopada ubr. Od tego czasu 6 meczów przegrali, a 3 zremisowali. Tymczasem dla Polonii-Stali przegrana w Nowej Rudzie była 3 porażką z rzędu.

 

Continue Reading

IV liga

Koncert rezerw Miedzi w hicie IV ligi. Legniczanie nowym liderem

Published

on

Miedź II Legnica - Słowianin Wolibórz

W meczu na szczycie IV ligi rezerwy Miedzi pokonały Słowianina Wolibórz 4:0. Legniczanie zostali nowy liderem.

 

Asysta bramkarza w Księginicach, ostre strzelanie w Oławie. Hit w niedzielę

Mecz wicelidera rezerw Miedzi Legnica i lidera Słowianina Wolibórz zapowiadał się znakomicie i trzeba przyznać, że hit IV ligi nie zawiódł. Spotkanie było prowadzone w szybkim tempie, a obie drużyny nie zamierzały murować dostępu do własnej bramki.

Wzmocnieni kilkoma zawodnikami z bezpośredniego zaplecza I drużyny gospodarze (którzy domowe spotkania rozgrywają w Wałbrzychu) byli jednak znacznie bardziej konkretni. Pierwsze skrzypce grał Szymon Zalewski, który w 30. min. perfekcyjnym strzałem pokonał bramkarza Słowianina.

 

Ten sam zawodnik był 5 minut później architektem drugiego gola dla gospodarzy, kiedy po świetnym rajdzie z lewej strony wpadł w pole karne, a zagraną przez niego piłkę do własnej siatki skierował Bartłomiej Cegiełki.

Na tym jednak nie koniec, bo tuż przed gwizdkiem na przerwę Zalewski… wyleciał z boiska, po tym jak zobaczył drugą żółtą kartkę.

 

Legniczanie całą II połowę grali więc w osłabieniu liczebnym i było to widać na murawie. Słowianin miał przewagę, ale zupełnie nie przekładało się to na dogodne sytuacje podbramkowe. Jak już gościom udało się oddać groźny strzał, to pewnie bronił Mateusz Abramowicz.

Z czasem gospodarze zaczęli coraz częściej odgryzać się kontrami oraz groźnymi wrzutkami. Dwie z nich okazały się zabójcze, kiedy do piłka idealnie wylądowała na głowach Marcela Mansfelda i Kacpra Józefiaka.

Miedź II zasłużenie pokonała Słowianina 4:0 i zluzowała woliborzan na fotelu lidera IV ligi. Legniczanie mają 2 punkty przewagi nad wiceliderem, 5 nad trzecim Moto-Jelczem Oława i 7 nad czwartą Baryczą Sułów.

 

Fot. Mateusz Stóf/Miedź Legnica

 

Continue Reading

To się czyta