Wrocław
Kuriozalny ćwierćfinał. Piast przyjechał, Moto-Jelcza nie było. Bo mecz przełożył
Mecz Moto-Jelcz Oława – Piast Żmigród w ćwierćfinale Okręgowego Pucharu Polski nie odbył się, bowiem na stadionie nie było gospodarzy. Oławianie twierdzą, że mecz przełożyli, żmigrodzianie z kolei tłumaczą, że o niczym nie wiedzieli.
Sensacja w Pucharze Polski. WKS wyeliminował III-ligową Ślęzę
Na środę, 25 października, zaplanowano hitowy mecz ćwierćfinałowy okręgowego Pucharu Polski Moto-Jelcz Oława – Piast Żmigród. Mecz jednak się nie odbył, bo został odwołany i przełożony… Tak uważają gospodarze. Powodem były niedzielne opady deszczu, które miały spowodować, że murawa oławskiego stadionu nie nadawała się do gry.
Tyle, że Piast o niczym nie wiedział, bo oficjalnie nikt go o tym nie poinformował. Tak można przynajmniej wyczytać w komunikacie, który klub ze Żmigrodu opublikował na swoim profilu na Facebooku. Oto on:
W dniu dzisiejszym o godz. 12:00 I zespół Piasta wyjechał ze Żmigrodu na mecz Pucharu Polski z Moto-Jelczem Oława, który miał rozpocząć się o godz. 15:00. Do momentu wyjazdu na mecz klub nie otrzymał informacji na temat odwołania lub przełożenia meczu ze strony przeciwnika jak i Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej. Po przybyciu na miejsce zostaliśmy poinformowani, że mecz nie odbędzie się ze względu na zły stan murawy.
Takie zachowanie traktujemy jako wyraz braku szacunku dla naszej drużyny. Zawodnicy z dużym wyprzedzeniem wzięli na ten dzień urlopy u swoich pracodawców, a sztab szkoleniowy dostosował cały mikrocykl treningowy do zaplanowanego na środę meczu. Klub poniósł dodatkowo spory koszt związany z transportem zespołu do Oławy.
Jak widać na załączonych zdjęciach stan murawy bez wątpienia pozwalał na rozegranie spotkania. Rodzi się więc pytanie o to, co klub z Oławy miał na celu postępując w ten sposób?
Zarząd klubu MKS Piast Żmigród oświadcza, iż niezwłocznie podejmie kroki mające na celu zwrot pieniędzy za transport na nieodbyte spotkanie oraz ukaranie klubu Moto-Jelcz Oława walkowerem.
Jak do tego doszło? Nie wiem…
Trudno zrozumieć, że na tym poziomie doszło do tak kuriozalnej sytuacji. Co ciekawe, klub z Oławy w swoich social mediach informował, że spotkanie się nie odbędzie. – Zaplanowany mecz Pucharu Polski, który miał odbyć się jutro, nie zostanie rozegrany z powodu złego stanu boisk i wyłączenia ich z użytku – to wpis z wtorkowego popołudnia. A jeszcze wcześniej (w poniedziałek) zamieszczono grafikę z informacją: Mecz przełożony! Termin podamy jak będziemy mieli potwierdzony nowy.
Co ciekawe, we wtorek na jakiś czas pojawił się również komunikat “Gramy jednak jutro… Piast Żmigród nie zgodził się na zmianę terminu”, ale później został usunięty. Żeby było jeszcze “ciekawiej”, na meczu nie było trójki sędziowskiej.
Jak to się stało, że kluby nie doszły do porozumienia w kwestii odwołanego i przełożonego spotkania? Czy ktoś, komuś czegoś nie przekazał; czy ktoś, kogoś nie poinformował?
Aktualizajca
Temat wywołał dyskusję i wiele komentarzy na naszym Facebooku. Jak można było się spodziewać, każda ze stron ma swoje racje. Przyglądając się całej sprawie z boku trudno oprzeć się wrażeniu, że gdyby była większa wola porozumienia się… z obu stron, to można było tę sytuację – nomen omen – rozegrać inaczej.
Teraz o losach ćwierćfinału zdecyduje DolZPN.
Fot. Piast Żmigród facebook
Okręgówka
Nowy trener drużyny z wrocławskiej okręgówki
Mariusz Perzyna został nowym trenerem Galakticos Solna, drużyny z wrocławskiej okręgówki.
Trener IV-ligowca zrezygnował z posady. “Zostaliśmy zaskoczeni taką decyzją”
– Zarząd Klubu LKS Galakticos Solna informuje, że od dnia 14 października 2024 roku obowiązki trenera objął Mariusz Perzyna – czytamy na klubowym profilu na Facebooku.
To szkoleniowiec doskonale znany w regionie, posiadający licencją UEFA A. Prowadziło dotąd m.in. GKS Żórawina, FC Wrocław Academy CLJ U-17 oraz U-19, Polonię Wrocław, Świteź Wiązów, GKS Mirków, Błysk Kuźniczysko, IV-ligowego Sokoła Marcinkowice, a ostatnio Dolpasz Skokowa.
Na stanowisku trenera Galaktycznych zastąpił Grzegorza Stępnia, który niedawno zrezygnował z powodów osobistych..
Zespół z Solnej zajmuje obecnie 15. miejsce w tabeli wrocławskiej okręgówki.
Okręgówka
Lider rozbity przez Polonię. Kolejne szalone zwycięstwo WKS-u
Orzeł Marszowice został rozbity przez Polonię Bielany Wr. i stracił fotel lidera. Piąta wygrana WKS-u po kolejnym szalonym meczu.
Męczarnie lidera z Polonią, pierwsza wygrana świdniczan uciekła w samej końcówce
Mecz lidera z Marszowic z Polonią Bielany Wrocławskie został przerwany po dwóch minutach z powodu ulewy i silnego wiatru. Po powrocie do gry na gospodarzy spadł grad… goli przyjezdnych. Orzeł przegrał 0:6 i była to jego pierwsza porażka w sezonie. Bramki dla Polonii strzelali Krzysztof Bialik – 2, Tomasz Rajczakowski – 2, Vladyslav Korol i Daniel Paszek. Warto dodać, że goście przez pół godziny grali w liczebnym osłabieniu.
Wpadkę lidera wykorzystały zespoły z Międzyborza i Mirkowa, które wyprzedziły w tabeli dotychczasowego lidera, choć warto dodać, że Orzeł ma jeden mecz mnie rozegrany. Zenit wygrał we Wrocławiu z Wratislavią 2:1. Bramki strzelali Marcin Kurasiewicz oraz Bartłomiej Kruszyński i Filip Szczypkowski.
Tymczasem GKS Mirków gościł w Wołowie, ale to gospodarze pierwsi wyszli na prowadzenie za sprawą bramki Norberta Walczaka. Później strzelali już tylko goście, którzy ostatecznie zwyciężyli 3:1.
Tuż za podium awansował WKS Wierzbice, który wygrał piąty mecz z rzędu i po raz kolejny zrobił to w dramatycznych okolicznościach. Dolpasz Skokowa jeszcze do 83. min. prowadził 3:1, ale ostatecznie goście wygrali 4:3 zwycięską bramkę strzelając w 95. min. spotkania. Na listę strzelców wpisali się Igor Gajewski, Maciej Owczarek, Maciej Marciniszyn oraz Ihor Alantiev, Krzysztof Fikus, Alefe Lima i Anton Kachkov.
Czarni Jelcz-Laskowice wciąż muszą poczekać na pierwsze ligowe zwycięstwo. Tym razem beniaminek uległ Błyskowi Kuźniczysko 1:5.
Na wyjeździe, tyle że znacznie skromniej, wygrał Orzeł Pawłowice, który pokonał w Solnej Galakticos 1:0. Jedynego gola strzał strzelił Jakub Nowak.
Podział punktów Lutyni, gdzie Piast podejmował Polonię Trzebnica. Gospodarze dwukrotnie obejmowali prowadzenie, ale goście zdołali doprowadzić do podziału punktów. Bramki strzelali Giorgi Chokheli i Kacper Biliński oraz Grzegorz Rajter i Daniel Łuczak.
Ponadto Polonia Jaszowice bezbramkowo zremisowała z Rokitą Brzeg Dolny.
Wyniki 10. kolejka
- Wratislavia Wrocław – Zenit Międzybórz 1:2
- Galakticos Solna – Orzeł Pawłowice 0:1
- Piast Lutynia – Polonia Trzebnica 2:2
- Dolpasz Skokowa – WKS Wierzbice 3:4
- Polonia Jaszowice – Rokita 1946 Brzeg Dolny 0:0
- Czarni Jelcz-Laskowice – Błysk Kuźniczysko 1:5
- MKP Wołów – GKS Mirków 1:3
- Orzeł Marszowice – Polonia Bielany Wrocławskie 0:6
IV liga
Męczarnie lidera z Polonią, pierwsza wygrana świdniczan uciekła w samej końcówce
Lider wywalczył wygraną w ostatnich sekundach, tymczasem Polonia-Stal w ostatnich minutach wypuściła z rąk pierwsze zwycięstwo. Seria czterech remisów w kolejce.
Sekundy i dwa karne od sprawienia sensacji. „Ogromne gratulacje za charakter”
To był niemal idealny mecz Polonii Środa Śląska w obronie. Niemal, bowiem jednak w 93. min. przydarzył się błąd, który w zamieszaniu w polu karnym wykorzystał Filip Barski i dał zwycięstwo liderowi z Woliborza. Tym samym Słowianin wygrał 11 mecz w sezonie z rzędu.
Lider utrzymał przewagę nad kolejnymi zespołami na podium, które też wygrały, choć nie były to mecze łatwe i przyjemne. Barycz Sułów długo nie mogła przełamać defensywy Piasta Nowa Ruda, ale w końcu, w 55. minucie, do siatki trafił Piotr Grzelczak, a pod koniec meczu wynik na 2:0 ustalił Jakub Gil.
Tyle samo punktów co sułowianie ma Moto-Jelcz Oława, który w derbach pokonał Błyskawicę Gać. Więcej: Derby dla Moto-Jelcza. Piękne gole otworzyły mecz w Gaci
Po dwóch meczach bez wygranej na zwycięską ścieżkę wróciła Iskra Księginice, która zdobyła komplet punktów w Lubaniu. Goście prowadzili do przerwy po golach Mateusza Kochmana i Kornela Ciupki. Po zmianie stron do siatki trafił Daniel Ziółkowski, ale na doprowadzenie choćby do remisu gospodarzom doprowadzić już się nie udało.
Prochowiczanka objęła prowadzenie już w 7. min. meczu w Ząbkowicach Śląskich, a na listę strzelców wpisał się Pedro Rodrigues. Bardzo szybko wyrównał jednak z rzutu karnego Dawid Kuriata, a po kilku następnych minutach Orła na prowadzenie wyprowadził Wiktor Chamerski. Wynik na 3:1 ustalił w II połowie Tomasz Robak.
Wielkie emocje w Głogowie, gdzie rezerwy Chrobrego zremisowały z Piastem Żmigród strzelając wyrównującego gola w 98/ min. meczu. Więcej tutaj: Mogło być 4:1, skończyło się 3:3. Zdecydowała “pajęczyna” zdjęta w 98. minucie
Górnik Złotoryja prowadził już 2:0 w meczu z Orłem w Mysłakowicach. Gospodarze zdołali jednak wyrównać po golach Patryka Bębenka i Mateusza Zatylnego.
Podział punktów również w dwóch ostatnich spotkaniach. Polonia-Stal Świdnica była kilka minut od pierwszej wygranej w sezonie, ale nie dowiozła prowadzenia do końca wyjazdowego spotkania we Spartą Grębocice. Goście prowadzili po bramce Bartosza Kruchlaka, ale w końcówce wyrównał pięknym strzałem Szymon Kotuła.
Z dużej chmury – czyli derbów Bielawianka – Lechia Dzierżoniów – mały deszcz, bowiem w Bielawie padł bezbramkowy remis.
IV liga. 12. kolejka
- Chrobry II Głogów – Piast Żmigród 3:3
- Łużyce Lubań – Iskra Księginice 1:2
- Barycz Sułów – Piast Nowa Ruda 2:0
- Bielawianka Bielawa – Lechia Dzierżoniów 0:0
- Orzeł Ząbkowice Śląskie – Prochowiczanka Prochowice 3:1
- Błyskawica Gać – Moto-Jelcz Oława 1:3
- Słowianin Wolibórz – Polonia Środa Śląska 1:0
- Sparta Grębocice – Polonia-Stal Świdnica 1:1
- Orzeł Mysłakowice – Górnik Złotoryja 2:2
Tabela IV ligi 2024/25 [12. kolejka]
Miejsce | Drużyna | Mecze | Punkty | Bramki |
---|---|---|---|---|
1. | Słowianin Wolibórz | 12 | 34 | 44:6 |
2. | Barycz Sułów | 11 | 28 | 38:9 |
3. | Moto-Jelcz Oława | 11 | 28 | 26:9 |
4. | Iskra Księginice | 12 | 25 | 24:15 |
5. | Piast Żmigród | 12 | 22 | 26:12 |
6. | Chrobry II Głogów | 11 | 20 | 21:18 |
7. | Górnik Złotoryja | 12 | 18 | 20:27 |
8. | Błyskawica Gać | 12 | 17 | 26:23 |
9. | Polonia Środa Śląska | 12 | 17 | 19:17 |
10. | Orzeł Ząbkowice Śląskie | 12 | 16 | 20:18 |
11. | Łużyce Lubań | 12 | 14 | 25:29 |
12. | Prochowiczanka Prochowice | 12 | 13 | 16:26 |
13. | Piast Nowa Ruda | 12 | 11 | 14:19 |
14. | Orzeł Mysłakowice | 11 | 10 | 8:18 |
15. | Lechia Dzierżoniów | 12 | 8 | 8:17 |
16. | Polonia-Stal Świdnica | 12 | 5 | 11:23 |
17. | Bielawianka Bielawa | 12 | 5 | 13:37 |
18. | Sparta Grębocice | 11 | 5 | 9:39 |
2. miejsce - baraż o awans do III ligi
miejsca 12. - 15. - baraże o utrzymanie
miejsca 16. - 18. - spadek do klasy okręgowej
IV liga
Mogło być 4:1, skończyło się 3:3. Zdecydowała “pajęczyna” zdjęta w 98. minucie
Wielkie emocje w meczu IV ligi pomiędzy rezerwami Chrobrego Głogów i Piasta Żmigród. Goście byli bliscy prowadzenia 4:1, ale ostatecznie wywieźli z Głogowa tylko 1 punkt.
Derby dla Moto-Jelcza. Piękne gole otworzyły mecz w Gaci
Emocje od pierwszej do ostatniej minuty zafundowali swoim kibicom drużyny z Głogowa i Żmigrodu. Goście już po 19 minutach, i golach Kamila Ograbka i Piotra Kotyli prowadzili 2:0, i mieli mecz pod kontrolą. Gospodarze odpowiedzieli m.in. strzałem Bartosza Biela, po którym piłka odbiła się od słupka.
Po zmianie stron żmigrodzianie mogli szybko podwyższyć prowadzenie, ale nic nie wpadło do siatki strzeżonej przez Marcela Gawłowskiego. Tymczasem w 60. min. kontaktowego gola dla Chrobrego zdobył Mateusz Machaj, który dosłownie po chwili miał szansę na 2:2. Remisu, nie było, za to w 68. min. na 1:3 trafił Vladyslav Shvets. Pięć minut później goście mogli „zamknąć” mecz, ale Marcel Gawłowski obronił rzut karny, który wcześniej sprokurował.
Końcówka to prawdziwy dreszczowiec. W 89. min. Mateusz Machaj trafił na 2:3, a w 98. min. spotkania podszedł do piłki ustawionej na ok. 25. metrze od bramki gości. Doświadczony pomocnik strzelił idealnie i zapewnił swojej drużynie jeden punkt.
IV liga
Derby dla Moto-Jelcza. Piękne gole otworzyły mecz w Gaci
Po ciekawym meczu Moto-Jelcz wygrał w Gaci z Błyskawicą 3:1. Czwartoligowe derby dla oławian.
A-klasowa twierdza. Nie przegrali u siebie od ponad 560 dni
Jednym z ciekawiej zapowiadających się meczów IV ligi były derby w Gaci, w których Błyskawica podejmowała Moto-Jelcz Oława. Rzeczywiście, spotkanie nie zawiodło i licznie zgromadzeni kibice oglądali ciekawe widowisko.
Od początku meczu gospodarze starali się narzucić swój styl gry, byli stroną częściej utrzymującą się przy piłce, ale brakowało konkretów. Goście jak już skontrowali to… strzelili gola. W 20. min. lewą stroną urwał się Damian Celuch i świetnym strzałem pokonał Patryka Janiczaka.
Odpowiedź gospodarzy była równie efektowna, kiedy w 41. min. pięknym strzałem z rzutu wolnego popisał się Michał Hawryło,
Druga połowa rozpoczęła się idealnie dla gości, kiedy w zamieszaniu w polu karnym gola strzałem głową zdobył Karol Danielik. Kiedy w 61. min. za drugą żółtą kartkę boisko opuścił Krzysztof Gancarczyk, wydawało się, że gospodarzom będzie łatwiej na doprowadzenie do wyrównania. I rzeczywiście, zaangażowania podopiecznym Marcina Krzykowskiego odmówić nie można, ale już skuteczność szwankowała.
Gospodarze atakowali, a goście kontrowali, co przyniosło efekt w 88. min., kiedy jeden z wypadów na bramkę zamienił Jakub Blichar. Ostatecznie Moto-Jelcz wygrał 3:1, co było szóstą wygraną z rzędu i dziesiątym meczem bez porażki.
A klasa
A-klasowa twierdza. Nie przegrali u siebie od ponad 560 dni
KS Gręboszyce jest beniaminkiem A klasy, który śrubuje rekord bez porażki na własnym boisku. Na ilu dniach zatrzyma się „licznik”?
Sekundy i dwa karne od sprawienia sensacji. „Ogromne gratulacje za charakter”
W miniony weekend KS Gręboszycewygrał u siebie z drugą drużyną Wratislavii Wrocław 1:0. Gola na wagę kompletu punktów w samej końcówce strzelił Patryk Głód! – Dzięki temu rezultatowi możemy odliczać dalej dni bez porażki u siebie w lidze. Na dziś licznik pokazuje 553 dni, oby tak dalej! Dziękujemy drużynie i trenerowi za kolejne zwycięstwo, umocnienie pozycji na podium oraz kibicom za wsparcie do ostatnich minut – poinformował klub na swoim profilu w niedzielę, 6 października.
Najbliższe spotkanie na swoim obiekcie beniaminek A klasy zagra 19 października, a rywalem będzie Długołęka 2000. To oznacza, że KS niepokonany u siebie będzie przez co najmniej 566 dni.
Klub z Gręboszyc, niewielkiej miejscowości pod Oleśnicą, działa od 2015 roku. Najpierw przez dwa lata występował w lidze gminnej, a w sezonie 2017/18 przystąpił do B klasy. Po siedmiu sezonach w „Bundeslidze” gręboszyczanie awansowali do A klasy. Obecnie zajmują 2. miejsce w tabeli grupy III A klasy.
Szkoleniowcem zespołu jest Wojciech Strójwąs, jego asystentami są Jakub Jureczko i Paweł Tąta, a trenerem bramkarzy Brajan Pogwizd. Założycielem i prezesem KS-u jest Kamil Bibika, a funkcję kierownika drużyny pełni Adrian Leśnierowski.
-
Okręgówka6 godzin ago
Nowy trener drużyny z wrocławskiej okręgówki
-
Transmisje9 godzin ago
Polska – Chorwacja gdzie oglądać? Transmisja online TV na żywo
-
Transmisje3 dni ago
Polska – Portugalia gdzie oglądać? Transmisja TV online
-
IV liga2 dni ago
Męczarnie lidera z Polonią, pierwsza wygrana świdniczan uciekła w samej końcówce
-
Okręgówka2 dni ago
Lider rozbity przez Polonię. Kolejne szalone zwycięstwo WKS-u
-
A klasa4 dni ago
A-klasowa twierdza. Nie przegrali u siebie od ponad 560 dni
-
IV liga2 dni ago
Mogło być 4:1, skończyło się 3:3. Zdecydowała “pajęczyna” zdjęta w 98. minucie
-
IV liga2 dni ago
Derby dla Moto-Jelcza. Piękne gole otworzyły mecz w Gaci