14. kolejka IV liga wschód. Jedno trzeba przyznać – emocji w 14. kolejce wschodniej IV ligi nie brakowało. Również z udziałem dwóch czołowych drużyn ligi, które tym razem musiały się namęczyć, by zdobyć 3 punkty.
Pary ćwierćfinałowe Pucharu Polski w strefie wrocławskiej
Lider z Wrocławia grał z Nysą w Kłodzku. Śląsk II objął prowadzenie w 28 min. po pięknym golu głową Mariusza Pawelca. Gospodarze wyrównali w 45 min. z rzutu karnego po strzale Maksa Fryczkowskiego, wypożyczonego… ze Śląska. Goście stracili nie tylko bramkę, ale bramkarza Dariusza Szczerbala, który faulował w polu karnym Aleksisa Fatyanov.
Niedługo po przerwie gospodarze domagali się kolejnej jedenastki za – ewidentną ich zdaniem – rękę w polu karnym jednego z przyjezdnych. W 49 min. jednak Nysa wyszła na prowadzenie po trafieniu Kamila Dymka. Lider wyrównał 10 minut później, gdy po indywidualnej akcji w polu karnym sfaulowany został Michał Bartkowiak, który sam „wymierzył sprawiedliwość”. W 81 min. ponownie Bartkowiak trafił do bramki Nysy i zapewnił wrocławianom 3 punkty.
Dolnośląska czołówka zgodnie wygrywa. Oszukana Foto-Higiena?
3:2 wygrał również Górnik Wałbrzych, ale pokonanie Piasta Żerniki nie przyszło łatwo podopiecznym Jacka Fojny. Gospodarze na początku II połowy przegrywali 1:2, ale zdołali przechylić szalę zwycięstwa na swoja stronę. Bramki dla Górnika strzelali Kamil Młodziński, Piotr Krawczyk i Damian Chajewski. Trzy asysty zaliczył Szymon Tragarz. Dla Piasta strzelali Piotr Tylka i Jakub Telatyński.
Hitowo zapowiadało się spotkanie w Świdnicy, gdzie Polonia-Stal podejmowała Polonię Trzebnica, a więc spotkały się dwie czołowe drużyny w tabeli. Gospodarze wyszli na prowadzenie po golu w 29 min., a strzelcem był Andrii Kozachenko. Niedługo po zmianie stron do własnej bramki trafił Krystian Jagieła i był remis. Świdniczanie w 83 min. wyszli na prowadzenie po bramce Marcosa Pauli Baumgartena. Goście grali jednak do końca i w samej końcówce doprowadzili do remisu po trafieniu Kacpra Belicy, który kilkanaście minut wcześniej pojawił się na boisku.
Do sporej niespodzianki, a właściwie sensacji, doszło w Marcinkowicach, gdzie Sokół podejmował Piasta Nowa Ruda. Goście wygrali po bramkach Patryka Kołata i Krzysztofa Miki 2:1. Dla gospodarzy trafił Tomasz Rudolf, a wcześniej jedenastkę zmarnował Jakub Polanowski.
Ostre strzelanie urządzili sobie zawodnicy Sokoła Wielka Lipa, którzy podejmowali ostatnich w tabeli Zjednoczonych Żarów. Gospodarze wygrali 8:0, a na listę strzelców wpisali się Kamil Pyzłowski – 4 gole, Igor Wargin – 3 gole, a Grzegorz Chłopek zaliczył trafienie samobójcze.
W Prusicach spotkały się dwa Orły. Gospodarze „latali” nieco wyżej pokonując gości z Ząbkowic Śląskich 4:2. Bramki dla gospodarzy zdobyli Paweł Gryz – 2, Grzegorz Rajter oraz Sebastian Zagórski.
Na zakończenie sobotnich meczów MKP Wołów pokonał Unię Bardo 3:0, gole strzelali: Damian Szaciło, Piotr Hryszkiewicz i Oskar Majbroda.
W niedzielę Bielawianka podejmowała GKS Mirków. Gospodarze wygrali 2:1, choć do przerwy to goście nadawali ton wydarzeniom na boisku i prowadzili 1:0. Po zmianie stron dwa gole dla Bielawianki zdobył Jacek Cebulski.
14. kolejka IV liga wschód
- Nysa Kłodzko – Śląsk II Wrocław 2:3
- MKP Wołów – Unia Bardo 3:0
- Orzeł Prusice – Orzeł Ząbkowice Śląskie 4:2
- Sokół Marcinkowice – Piast Nowa Ruda 1:2
- Górnik Wałbrzych – Piast Żerniki 3:2
- Polonia-Stal Świdnica – Polonia Trzebnica 2:2
- Sokół Wielka Lipa – Zjednoczeni Żarów 8:0
- Bielawianka Bielawa – GKS Mirków – niedziela
Sokół Marcinkowice…Nie Orzeł, “plizzzzzzz” 🙂
Poprawione 😉