DolZPN
Uznać wyniki z jesieni, anulować sezon, a może… Głosujcie w SONDZIE
Uznać wyniki po rundzie jesiennej, anulować sezon, a może jakieś inne rozwiązanie? Co zrobić z bieżącym sezon ? głosujcie w sondzie.
Gdy niższe ligi już nie zagrają? Spadki i awanse na dziś [OKRĘGÓWKA ? B KLASA]
Co czeka rozgrywki piłkarskie w Polsce? Na to pytanie nie znamy odpowiedzi, choć czeka nas przerwa dłuższa niż 2-3 tygodnie. Wydaje się, że dokończenie rozgrywek w jakiejkolwiek formie będzie sukcesem.
Co to oznacza dla rozgrywek w profesjonalnych i amatorskich ligach? Na dziś obowiązuje uchwała zarządu PZPN z 12 marca, której jedne z ważniejszych zapisów dotyczą spadków i awansów w czasie tej nadzwyczajnej sytuacji. Sprowadzają się one do tego, że za końcowe tabele w sezonie 2019/20 będą uznane tabele po ostatniej, rozegranej w całości kolejce.
W ostatnich dniach pojawiło się w przestrzeni publicznej wiele głosów, że potrzebne są inne rozwiązania. Nie można więc wykluczyć, że w najbliższym czasie będą jeszcze zmiany w tym temacie. Prawda jest bowiem taka, że sytuacja jest na tyle dynamiczna, że jeszcze wiele może się wydarzyć.
Na razie jednak najbardziej prawdopodobny scenariusz zakłada, że ? jeśli sezon nie zostanie wznowiony ? tabele w niższych ligach po rundzie jesiennej zostaną uznane za końcowe. Z wszelkimi konsekwencjami dotyczącymi spadków i awansów.
I tu pytanie. Czy ? według Was – jest to najlepsze, najbardziej sprawiedliwe rozwiązanie? Prawda jest taka, że z tej nadzwyczajnej sytuacji nie ma dobrego wyjścia. Zawsze będą ?poszkodowani?.
Zwolennicy uznania wyników po rundzie jesiennej wskazują, że została rozegrana jedna runda, w której każdy zagrał z każdym, więc jest to ?w miarę? sprawiedliwe rozwiązanie. Przeciwnicy wskazują, że to zmiana reguł ?w trakcie gry? i należałoby raczej anulować sezon i rozpocząć nowy w takich samych składach. Zwłaszcza że zimą wiele klubów wzmocniło się (poniosło spore koszty) i miało realne szanse na awans/utrzymanie się.
A jakie jest Wasze zdanie? Głosujcie w sondzie.
DolZPN
Znamy wszystkich finalistów UEFA Region’s Cup 2025. Z kim zagra Dolny Śląski?
Znamy wszystkich finalistów turnieju finałowego UEFA Regions’s Cup 2025. Wśród ośmiu zespołów jest oczywiście reprezentacja Dolnego Śląska.
Flaga Foto-Higiena jednak nie zniknęła. Okazało się, że budzi… kontrowersje
Zakończyły się eliminacje europejskie mistrzostw Europy amatorów, czyli UEFA Region’s Cup. W miniony weekend poznaliśmy ostatniego finalistę turnieju finałowego, którym zostało San Marino. Co ciekawe, właśnie ta drużyna, razem z Maltą, to jedyni przedstawiciele krajowi, a nie regionalni.
W eliminacjach finałowych wzięło udział San Marino (które, podobnie jak Malta, gra w reprezentacji narodowej, a nie regionalnej). Trzy zwycięstwa zapewniły im pierwsze miejsce w jakimkolwiek turnieju finałowym UEFA jako drużynie San Marino.
Finaliści UEFA Region’s Cup 2025
- Dolny Śląsk
- Aragonia (Hiszpania)
- Vojvodina (Serbia)
- Hradec Kralove (Czechy),
- Länsi-Vantaan Ylpeys (Finlandia)
- Rijeka (Chorwacja)
- San Marino (San Marino)
- Vaud (Szwajcaria)
Będzie to 13. turniej finałowy UEFA Region’s Cup. Odbędzie się on w czerwcu lub lipcu 2025 r. Gospodarzem będzie jeden z finalistów, który zostanie wybrany w grudniu. Ostatnim mistrzem Europy amatorów jest hiszpańska Galicia, którzy pokonała w finale serbski Belgrad. Hiszpanie tytułu nie obronią, bowiem krajowe eliminacje z Aragonią. Co ciekawe, drużyna z Hiszpanii zagra po raz 10, a Aragonia jest siódmym regionem z tego kraju. Siedem różnych regionów reprezentowało również Czechy.
To inaczej, niż np. w Polsce, gdzie udział w finałach zmonopolizowała reprezentacja Dolnego Śląska. Dodatkowo nasz region dwukrotnie – w 2007 i 2019 roku – został mistrzem Europy.
DolZPN
Znów to zrobili. IV-ligowa Barycz wyeliminowała z pucharu rezerwy Śląska
W ćwierćfinałowym meczu Jaxan okręgowego Pucharu Polski w strefie wrocławskiej Barycz Sułów pokonała rezerwy Śląska Wrocław 1:0.
Pary półfinałowe okręgowego Pucharu Polski w strefie wrocławskiej
W zeszłym sezonie, na początku kwietnia br., Barycz Sułów niespodziewanie pokonała rezerwy Śląska Wrocław w finale okręgowego Pucharu Polski. Tym razem obie drużyny spotkały się już w ćwierćfinale. Przez godzinę gry lepsze wrażenie sprawiali wrocławianie, ale nie przełożyło się to na zbyt wiele sytuacji podbramkowych. Najbliżej strzelenia gola był w 17. min. Maksymilian Zagórski, ale piłka po jego mocnym strzale trafiła w poprzeczkę.
W 63. min. doświadczony napastnik Piotr Grzelczyk najprzytomniej zachował się w polu karnym Śląska i strzałem z powietrza trafił do bramki strzeżonej przez Gracjana Korytkowskiego.
Jak się później okazało był to jedyny gol meczu. Wrocławianie do końca spotkania starali się doprowadzić do remisu i rzutów karnych, ale czwartoligowcy z Sułówa obronili skromne prowadzenie. Tym samym w ciągu niespełna siedmiu miesięcy po raz drugi odprawili z kwitkiem wyżej notowanego rywala.
W półfinale Barycz zagra na wyjeździe ze zwycięzcą meczu Sokół Marcinkowice – Orzeł Marszowice.
powódź 2024
Zbiórka sprzętu sportowego dla poszkodowanych klubów
Dolnośląski Związek Piłki Nożnej uruchomił zbiórkę sprzętu sportowego dla klubów dotkniętych powodzią na Dolnym Śląsku.
Piłkarka Ślęzy Wrocław straciła rodzinny dom. Każdy grosz na wagę złota
– Zachęcamy do włączenia się do zbiórki i gwarantujemy, że każdy otrzymany sprzęt trafi do potrzebujących klubów piłkarskich. Jednym z pierwszych klubów, który zadeklarował taką pomoc jest LKS Perła Złotokłos z województwa mazowieckiego, za co serdecznie dziękujemy – poinformował związek na swoim profilu na Facebooku.
Co jest potrzebne w pierwszej kolejności?
- piłki,
- stroje sportowe,
- wszelkiej maści trenażery,
- znaczniki,
- pozostały sprzęt sportowy.
Punktem zbiórki jest biuro Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej przy ul. Oporowskiej 62 (53-434 Wrocław). – Sprzęt można dostarczyć zarówno osobiście, jak i pocztą na wyżej wymieniony adres – informuje związek.
Pierwsze transporty piłek ruszyły już do podokręgów Jelenia Góra i Wałbrzych.
DolZPN
Dolnośląskie stadiony pod wodą. Katastrofalne skutki powodzi
Zalane stadiony i boiska, zniszczona infrastruktura – wiele klubów na Dolnym Śląsku ucierpiało w wyniku powodzi, która nawiedziła nasz region. Ten widok mówi więcej niż tysiąc słów.
Nie zdołali pojechać na mecz. „Powodzenia w walce o to, co najważniejsze”
2024 rok z pewnością zapadnie wielu mieszkańcom Dolnego Śląska w pamięci jak rok 2010, a zawłaszcza 1997. Wtedy również znaczne części regionu znalazły się pod wodą. Niestety, kataklizm nie omija również obiektów sportowych i boisk dolnośląskich zespołów. Już wiadomo, choć jeszcze do końca katastrofy daleko, że znaczna część infrastruktury sportowej znalazła się pod wodą. Straty będą ogromne!
Tymczasem zarząd Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej podjął decyzję o zabezpieczeniu środków z rezerwy budżetowej w wysokości 200 tys. zł na wsparcie klubów poszkodowanych w powodzi na Dolnym Śląsku. – W związku z tym, zwracamy się z apelem o informowanie o szkodach wyrządzonych przez żywioł. W tej sprawie do dyspozycji klubów pozostaje Andrzej Padewski, prezes Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej – czytamy na profilu związku na Facebooku.
Można kontaktować się w tej sprawie również z dyrektorami poszczególnych Podokręgów.
Warto przy okazji dodać, że wiele klubów, a także kibiców, włączyło się w pomoc dla powodzian lub przy wzmacnianiu wałów oraz innych pracach zabezpieczających.
Oto jak wygląda sytuacja niektórych klubów na Dolnym Śląsku. Oczywiście, to tylko część, i to zapewne niewielka, klubów, które ucierpiały podczas powodzi.
Zamek Kamieniec Ząbkowicki
Chrobry Nowogrodziec
Strzelinianka Strzelin
Nysa Kłodzko
Granica Tłumaczów
Jaworzanka Jawor
Moto-Jelcz Oława
Sędziowie
Podwyżki dla sędziów. Oto stawki ryczałtów od nowego roku
Od rundy wiosennej sezonu 2024/25 wzrosną stawki ryczałtów sędziowskich w niższych ligach na Dolnym Śląsku.
Doświadczony napastnik dołączył do beniaminka IV ligi
Jak zapowiedział w mediach społecznościowych Andrzej Padewski, prezes Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej, od 1 stycznia 2025 wzrosną stawki sędziowskie w regionie. Średnio podwyżki wyniosą ok. 10 proc.
Przypomnijmy, że obecne stawki obowiązują od stycznia 2023 roku.
Oto stawki ekwiwalentów sędziowskich od stycznia 2025 r.
DolZPN
UEFA Region’s Cup. Dolny Śląsk dołączył do drużyn z Czech i Finlandii
Dolny Śląsk, czeski Hradec Kralove oraz fiński Länsi-Vantaan Ylpeys – te drużyny awansowały już do przyszłorocznych finałów UEFA Region’s Cup. Pozostało jeszcze pięć miejsc.
UEFA Region’s Cup. Tałgar zdobyty! Jedziemy na mistrzostwa Europy!
W niedzielę, 25 sierpnia, reprezentacja Dolnego Śląska nie dała szans gospodarzom z kazachskiego regionu Akbat i wygrali w Kazachstanie 3:1. Dzięki temu nasz region po raz piąty awansował do finałów UEFA Region’s Cup.
Tym samym Dolny Śląsk dołączył do grona drużyn, które wywalczyły awans już wcześniej – fińskiego Länsi-Vantaan Ylpeys oraz czeskiego Hradec Kralove. Mecze eliminacyjne będą trwały do 19 listopada, kiedy zakończy się rywalizacja w ostatniej grupie.
Osiem zwycięskich drużyn zagra w finałach, które odbędą się w czerwcu lub lipca 2025 r. Gospodarzem turnieju będzie jeden z finalistów.
Będzie to 13. edycja UEFA Region’s Cup. W 2023 r. wygrała hiszpańska Galicja, ale nie obroni tytułu, bowiem rozgrywki w Hiszpanię wygrała Aragonia.
-
Wrocław3 dni ago
Flaga Foto-Higiena jednak nie zniknęła. Okazało się, że budzi… kontrowersje
-
DolZPN2 dni ago
Znamy wszystkich finalistów UEFA Region’s Cup 2025. Z kim zagra Dolny Śląski?
-
IV liga5 dni ago
Bezbramkowy hit w Księginicach, wymiana ciosów w Lubaniu
-
Okręgówka5 dni ago
Rozpędzona Polonia zatrzymana przez wicelidera. Mini-kryzys WKS-u i Piasta zażegnany
-
Śląsk1 tydzień ago
Jednak zwolnienia! Jacek Magiera i David Balda odchodzą ze Śląska Wrocław
-
Śląsk1 tydzień ago
To najlepsze jedenastki Śląska Wrocław w ostatnich latach. Która najmocniejsza?
-
Wrocław4 dni ago
Trener z licencją UEFA B szuka klubu
-
Śląsk1 tydzień ago
Hetel i Dymkowski. Duet tymczasowych trenerów poprowadzi Śląsk Wrocław
-
IV liga6 dni ago
Sensacja w Oławie. Moto-Jelcz uległ zespołowi ze strefy spadkowej
Tuwim
15 marca, 2020 at 6:51 pm
Poczekac az sytuacja się wyklaruje i zacząć rozgrywki np końcem kwietnia. Rozegrać wszystkie mecze, zakończyć ligę w lipcu, skrócić przerwę między runda wiosenna a jesienna i po problemie
Marko
15 marca, 2020 at 11:02 pm
Obawiam się,że tak prosto nie będzie jak to zasugerował kolega Tuwim.Po pierwsze-koronawirus w zasadzie teraz u nas zaczął się “rozpędzać”. Biorąc pod uwagę przebieg wypadków w Chinach,gdzie ta zaraza zaczęła się w grudniu a dopiero teraz bardzo powoli zaczyna wyhamowywać,to wg podobnego scenariusza u nas ten moment nastąpi w okolicach końca czerwca.Czyli nie będzie już czasu na dokończenie sezonu.Po drugie-nawet jeśli uda się jakimś cudem wznowić rozgrywki w kwietniu,to co w wypadku,gdy w jakiejś drużynie jeden z zawodników będzie zarażony COVID-19?Wtedy cała drużyna musi przejść kwarantannę czyli 14 dni będą zawodnicy wyłączeni z treningów i meczów.Mecze takiej drużyny nie odbędą się,co tylko dodatkowo skomplikuje kalendarz rozgrywek.A co jeśli w kilku drużynach znajdą się zarażeni zawodnicy?Sytuacja skomplikuje się jeszcze bardziej.Drużyny amatorskie to nie kluby zawodowe,gdzie wszyscy zawodnicy monitorowani zdrowotnie są przez cały czas.A i tak co niektórzy z nich zostali zakażeni,jak to pokazują przykłady z ligi hiszpańskiej,włoskiej,angielskiej czy niemieckiej.Po trzecie-mało prawdopodobne jest uznanie sezonu za nieodbyty,bo taka decyzja spowodowałaby masę wniosków o zwrot poniesionych kosztów przez kluby (opłaty startowe,opłaty za kartki,delegacje sędziowskie).Argumentacja byłaby słuszna-jeśli sezonu nie ma to i nie ma opłat a już wniesione za coś,czego nie będzie,będą musiały być zwrócone.Sprawa w tym temacie jest bardzo zawiła a z pewnością znajdą sie kluby,które za pomocą prawników dochodzić będą swego.Po trzecie-najrozsądniejsze na dzień dzisiejszy wydaje się zakończenie sezonu po rundzie jesiennej.Przemawia za tym i mniejsza szkodliwość dla klubów(wszak wyniki uzyskane w rundzie jesiennej ukształtowały tabele i pokazują potencjał wszystkich drużyn) i racjonalne podejście wobec obecnej sytuacji.Zakażonych nie ubywa,tylko przybywa.2 marca mieliśmy pierwszego zakażonego w Polsce.Dzis jest ich już 125.Kiedy będzie koniec?Tego nie wie nikt.Jedno jest pewne-nie ma co szafować zdrowiem (a może i życiem) zawodników i działaczy amatorskich drużyn (oraz ich rodzin,co tylko powiększa liczbę potencjalnie zagrożonych zakażeniem) i nie dokańczać rozgrywek na siłę.Jakby ktoś miał jakies wątpliwości to niech zapozna się z sytuacją we Włoszech.Tam przegapiono odpowiedni moment do podjęcia odpowiednich środków zaradczych.I tam koronawirus zbiera swoje śmiertelne żniwo.Bądźmy chociaż raz mądrzejsi od innych i przeczekajmy ten ciężki czas bez wychodzenia na boiska małych lig.Przeczekajmy na spokojnie do sierpnia,do startu nowego sezonu.Choć i tak nie ma pewności czy i w takim terminie nowy sezon ruszy bez zagrożenia rozgrywek koronawirusem.
Mario
16 marca, 2020 at 3:23 pm
Pamiętaj kolego że po to są dwie rundy aby sprawiedliwie można było wyłonić kolejnośc w tabeli kto mistrzem a kto spada awanse spadki itd. Jeżeli brać pod uwagę że w rundzie jesiennej teoretycznie słabszy zespół miał na wyjeżdzie silniejszy zespół np II drużyny klubów ekstraklasowych i pierwszoligowych to na wiosnę miał możliwość zdobyć u siebie jakieś punkty . Należy też wziąść pod uwagę że kluby po rundzie jesiennej pozbyły się dużo zawodników a podpisały kontrakty z nowymi zawodnikami niekiedy naciągając budżet do granic możliwości i teraz po rozegraniu tylko jednej kolejki na wiosnę mają zakończyć sezon i spaść? To bardzo niesprawiedliwe . Jedyne wyjście to rozegrać rundę do końca nawet w wakacje skoro teraz i tak nie gramy więc nikt zmęczony nie będzie,lub ogłosić sezon za nieodbyty.
Gajowy
16 marca, 2020 at 10:22 am
Sezon powinien zostać uznany za nieodbyty lub spróbować rozegrać baraże w czerwcu. To są jedyne sprawiedliwe półśrodki adekwatne do sytuacji. W czym lepszy jest zespół z pierwszego miejsca w okręgówce od 16 w IV lidze albo 1 szy zespół A klasy od 15 w okręgówce aby jednym dać promocję a drugich relegować z ligi. Oba zespoły rozegrały tylko połowę sezonu i w żadnym stopniu nie zasłużyły na awans ani na degradację. Baraże albo uznać sezon za nieodbyty.
Lokalny działacz
16 marca, 2020 at 11:27 am
Zdecydowanie uznać aktualne wyniki za końcowe.
Kluby wykonały pewna pracę, na podstawie której osiągnęły odpowiednie wyniki.
Anulowanie sezonu to promowanie tych, którzy są na pozycjach spadkowych, bo im się upiecze. Wprowadzamy marksizm – leninizm?
Uznanie wyników z jesieni to uznanie zasług tych, którzy działali skutecznie i teraz są na wysokich pozycjach w lidze. Dlaczego teraz to oni mają być ukarani?
A liczba spadających będzie i tak równa liczbie awansujących. Zawsze tak jest.
Mario
16 marca, 2020 at 3:29 pm
TY lokalny działacz myślę że twój zespól akurat jest na pozycji która umożliwia awans.
Jak się będziesz czuł jak w następnym sezonie będą mówili o to ci co awansowali przy zielonym stoliku.
Są kluby które na wiosnę grają o wiele lepiej no i oczywiście mają możliwość rewanżu .
W piłce nożnej zawsze jest rewanż . Karma wraca pamiętaj.
Lokalny działacz
17 marca, 2020 at 3:26 pm
Równie dobrze można powiedzieć, że twój zespół jest na pozycji spadkowej. Karma wraca, pamiętaj!
rozsądku głos
16 marca, 2020 at 12:53 pm
anulować wszystko, wymazać historię i nie wznawiać już rozgrywek dożywotnio, niech tak się to skończy, mały futbol to hipokryzja i kombinatorstwo…
kibic
16 marca, 2020 at 2:46 pm
Jeśli chodzi o niższe klasy to uważam że powinno się w odpowiednim momencie rozegrać baraż z drużyną która na chwilę obecną walczyła w niższej lidze o awans
Kibic 4 ligi
16 marca, 2020 at 6:28 pm
A ja proponuje rozegrac lige do konca nawet jakby mialo to sie zaczac w maju i konczyc poczatkiem sierpnia potem tydz dwa przerwy i nastepny sezon a te druzyny ktore beda mialy baraz poprostu beda grac dwie rundy bez przerw i tyle albo nowy sezon zacza we wrzesniu zeby byla jakas przerwa i tak zima pozno przychodzi