Connect with us

Zagłębie

Frekwencja w Lubinie nie powala. Jak przyciągnąć kibiców na mecze Zagłębia?

Published

on

Frekwencja w Lubinie

Jeden z topowych ostatnio tematów w mediach – frekwencja na meczach piłkarskich. Co kolejkę bite są kolejne rekordy ilości kibiców; Widzew sprzedaje 15 tys. karnetów, Lech Poznań przekracza średnią 20000 osób na meczu. Hossę wykorzystują m.in. w Białymstoku, Warszawie czy wspomnianym Poznaniu. Na Dolnym Śląsku wciąż problemem jest wypełnienie stadionów w choćby przyzwoitym wymiarze. Spróbuje przedstawić sytuację w Zagłębiu Lubin – pisze, po raz pierwszy na stronie dolfutbol.pl, Wojciech Janiuk.

 

Frekwencja na meczach dolnośląskich drużyn [WYKRESY]

W Lubinie frekwencja kuleje, na przeszło 16-tysięcznym stadionie jest – delikatnie mówiąc – średnio. Powyżej 10 tys. kibiców na mecz potrafią przyciągnąć tylko Legia i Lech. Dużym zainteresowaniem tradycyjnie cieszą się dolnośląskie derby ze Śląskiem Wrocław. W obecnym sezonie dodatkowo można dołączyć do tego grona spotkania w ramach eliminacji do Ligi Europejskiej z Partizanem Belgrad i SonderjyskE.

 

Nic więc dziwnego, że dla nowego prezesa wybranego w 2016 roku, Roberta Sadowskiego, jednym z priorytetów na obecny sezon jest poprawienie tego wskaźnika. Poniżej dane z kilku poprzednich sezonów:

  • 2011/12 Ekstraklasa – 6492 kibiców
  • 2012/13 Ekstraklasa – 7133 kibiców
  • 2013/14 Ekstraklasa – 6018 kibiców
  • 2014/15 1. Liga – 4300 kibiców
  • 2015/16 Ekstraklasa – 6299 kibiców

 

Walka o ?ósemkę?. Mogą decydować derby Zagłębie ? Śląsk

Jakie działania podjęto w klubie i jak to wpłynęło ta frekwencje? Podczas rundy jesiennej klub zorganizował dwie akcje: z okazji 70-lecia klubu seniorzy powyżej 70. roku życia mieli wstęp za darmo, taką samą promocją objęto kombatantów i weteranów wojennych. Na wiosenną rundę wprowadzono bilety grupowe za 1 zł, znacznie upraszczając zakup takiego biletu. Obecnie średnia frekwencja to ok. 6 300 kibiców, co daje 9. miejsce w Ekstraklasie. Przed nami derby i runda finałowa, więc nieznacznie może się ten wskaźnik podnieść. Wypełnienie stadionu jest w ok. 40 %.

 

Osobiście byłem bardzo zdziwiony do wiosennej akcji i bardzo sceptycznie nastawiony. Dlaczego? Otóż w nieodległej przeszłości bilety za 1 zł oferował Górnik Łęczna i bodajże wrocławski Śląsk. W żadnym z tych przypadków nie udało się zachęcić kibiców do przyjścia na mecz. Wiosenne spotkania w Lubinie dobitnie pokazują, że akcja jest chybiona.

 

5125 osób na Arce Gdynia, 5479 na Ruchu czy 10892 na Legii to są liczby, które i bez akcji byłyby zbliżone. Śmiem postawić tezę, że bilety za 1 zł zakupiły osoby, które tak czy inaczej przyszłyby na mecz. Klub obniżył więc sobie tylko wpływy z dnia meczowego nie uzyskując zakładanego celu.

 

Dodatkowo, mniej lub bardziej świadomie, osłabiono wizerunek klubu, ponieważ z marketingowego punktu widzenia tańszy towar jest mnie atrakcyjny i mniej pożądany od towaru droższego. Inna półka cenowa, inna jakość produktu. Osobiście mam kilkuletnie doświadczenie w handlu i nigdy nie przydarzyło mi się, aby tego typu akcje – mówiąc kolokwialnie ? wypaliły.

 

Dodatkowo osoby, które zakupiły karnety (mimo braku oficjalnych danych, można w mediach wyszukać, iż jest to ok. 3500 – 4000 kibiców) mogą czuć się oszukane. Kupując karnet na rundę zapłaciłem 115 zł z myślą, że oszczędzam pieniądze chcąc obejrzeć wszystkie spotkania. I po ogłoszeniu akcji biletów za 1 zł okazało się, że przepłaciłem ponad 100 zł. Ktoś powie, że mam pewne miejsce, że mam rabat w sklepie. Przy 60% wolnych miejsc na stadionie i 10% zniżce (trzeba wydać ponad 1000 zł aby zamortyzował karnet) argumenty te są bezzasadne. Klub musi się więc liczyć się ze spadkiem ilości sprzedanych karnetów. Wielu zaczeka teraz lub wstrzyma się z zakupem, aby nie dać się ?naciągnąć? kolejny raz.

 

Co można było zaoferować w zamian? Bilet w normalnej cenie, ale różnicę w cenie (przy bilecie za 15 zł 14 zł, przy bilecie za 20 zł – 19 zł) oddać w formie bonu do klubowego sklepu z pamiątkami. Pieniądze zostałyby w klubie, klient (kibic) być może zakupiłby kilka rzeczy dokładając z własnej kieszeni kilka groszy. Dodatkowo mając gadżet, pamiątki związane z klubem czułby się bardziej związany z Zagłębiem i większe prawdopodobieństwo jego ponownej wizyty na stadionie. Kolejny plus to brak konfliktu interesów z karnetowiczami.

 

Kolejną ? nie do końca zrozumiałą – akcją jest zapraszanie zorganizowanych grup dzieci na spotkania, na które i tak zjawi się spore grono widzów. Dlaczego nie zaprosi się takich grup na mecz z Łęczną, Arka czy Termaliką? Dlaczego zaprasza się na Legię, Lecha czy na derby? Przecież na spotkania ze słabszymi medialnie klubami sensowniejsze jest sztuczne budowanie ilości kibiców, dodatkowo jest wtedy większe prawdopodobieństwo zwycięstwa. Dla tych małych ludzi sama wizyta na stadionie jest wielkim przeżyciem, przeciwnik schodzi na drugi plan. Dodatkowe emocje wywołać może zwycięstwo, to zostanie zapamiętane przez umysł dziecka, a nie zagrania czy klasa przeciwnika. Ostatnia rzecz, ważna z punktu widzenia rodzica: znacznie mniejsza lub całkowity brak ?pozdrowień? kibiców obu drużyn.

 

Krytykować i wbijać szpilki jest łatwo, ale co można zaoferować w zamian? Co może pomóc w napędzeniu kibiców na stadion i, przede wszystkim, zatrzymanie ich tam?

 

Najpierw cel. Nie ma sensu marzyć, że uda się wypełnienie stadionu jak w Bundeslidze na poziomie 95-99 %, czy jak w Lens, gdzie na miejscowy Racing Club przychodzi 30-38 tys. kibiców, przy liczbie mieszkańców 35 tys. Realnym celem jest 8500 – 9000 na przyszły sezon.

 

Oto kilka pomysłów, które powstały w jeden wieczór. Strach myśleć, co mogą wymyślić ludzie z odpowiednim wykształceniem i doświadczeniem w kilka dni podczas tzw. burzy mózgów.

 

Po pierwsze – rozliczamy dotychczasowe akcje, ich skuteczność i oszczędzamy pieniądze rezygnując z kilku z nich, m.in. auto z lawetą jeżdżące po mieście. Wszyscy dookoła mówią głośno o braku sensowności i bardzo niskiej skuteczności tego typu reklamy. Uaktywnić muszą się kibice, z inicjatywą powinien wyjść klub.

 

Murale na miastach przykuwają uwagę, nie mam na myśli samego Lubina, ale także miasta fan klubów. ?Spersonalizowane? bilbordy związane z danym miastem, w których są fan kluby Zagłębia. Nawiązanie do złota w Złotoryi, ceramiki w Bolesławcu, piwa w Lwówku Śląskim, granitu w Strzegomiu. Wykorzystać w końcu fakt współpracy z Falubazem, rozwinąć współpracę marketingową. Chodzi o kreatywność, nieszablonowość, kontrowersyjność – jak zachęta Ruchu Chorzów na pierwszy mecz wiosenny w 2015 roku. Wykorzystać obecność dzieci i rodzin podczas meczów i ich wizerunek pokazywać na plakatach i bilbordach.

 

Może trening piłkarzy na lubińskich błoniach, tak by mieszkańcy mogli zobaczyć trenującyhc zawodników? Jakieś przebieżki, zabawy z piłką, coś lekkiego. Może trening rozruchowy na ulicach miasta, jak sławne przebieżki rugbistów RPA przed Mistrzostwami Świata w ich kraju? W jaki sposób oddziałuje to na świadomość społeczną i identyfikację z drużyną można zobaczyć w filmie ?Niezwyciężony?- kto nie widział polecam.

 

Większa aktywność w mediach społecznościowych, więcej filmików z podkładem muzycznym, tzw. teledysków pokazujących miasto, stadion, akademię, kibiców, bramki i akcje. Wykorzystać drona, to nie jest wielki koszt. Wykorzystać wizerunek i obecność młodzieżowych reprezentantów Polski w spotkaniach z dziećmi w przedszkolach, szkołach czy klubach partnerskich. Mamy przecież kilkunastu chłopców kadrach od U15 do U21.

 

Wielu kibiców na forach narzeka na brudne, wypłowiałe siedziska, jaki pomysł na to? Aktywizacja kibiców, modne ostatnio za sprawą Wisły Kraków i Pogoni Szczecin akcje crowdfundingowe. Zbiórka publiczna, chcesz nowe krzesełka to się przyłącz do zbiórki. Sama wymiana to spory koszt, dlatego pomysł, aby skorzystać z pomocy fanów. Można zlicytować obecne krzesełka, co dałoby też pewien zastrzyk a kilkadziesiąt, może kilkaset uda się sprzedać. Przyznam, że sam chciałbym mieć jedno czy dwa w domu na pamiątkę.

 

Najprościej jest wysłuchać fanów, oni dadzą kilkadziesiąt pomysłów, oczywiście większość będzie albo nieopłacalne, albo nieracjonalne, lecz nawet dla 2-3 dobrych warto się pokusić o takie rozwiązanie, aby na profilu facebookowym, czy w inny sposób, mogli się wypowiedzieć i podpowiedzieć. Koszty minimalne, a zysk może się okazać bardzo duży.

 

Najgorzej nic nie robić i czekać, aż wszystko samo się jakoś zrobi, ale to jakoś trwa już zbyt długo. Teraz trzeba działać, aby od przyszłego sezonu było lepiej, ten należy spisać na straty. Jeżeli będziemy czekali do lipca, aby podjąć działania, efekty przyjdą po kilku miesiącach.

 

autor: Wojciech Janiuk

1 Comment

1 Comments

  1. manager

    17 kwietnia, 2017 at 7:06 pm

    nie oceniam ludzi od marketingu, bo sam pracuję w promocji, ale faktycznie brakuje mi nie szablonowych akcji dla kibiców.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Śląsk

Leciał do Wrocławia, wylądował w Lubinie. W Śląsku dziękują losowi

Published

on

Mikkel Kirkeskov nie jest już zawodnikiem Zagłębia. Duńczyk poprosił o rozwiązanie kontraktu ze względów rodzinnych. Klub się zgodził bez żalu, bo 32-latek furory w Lubinie nie zrobił. We Wrocławiu natomiast się cieszą, że obrońca nie trafił do Śląska.

 

Polską ekstraklasę zamienił na szkocką. Anglik wypożyczony

Mikkel Kirkeskov spędził w Zagłębiu rundę jesienną. W sumie zagrał dziewięć meczów. – Mikkel wyszedł z wnioskiem o rozwiązanie kontraktu, a klub zdecydował się do tego przychylić. Sytuacja rodzinna nie pozwoliła zawodnikowi w pełni skupić się na reprezentowaniu naszych barw. Mikkel zachował się fair wobec nas, ponieważ już od dłuższego czasu komunikował o chęci rozwiązania umowy podkreślając, iż w całości zrzeka się również pozostałej wartości kontraktu. W pełni rozumiemy jego sytuację rodzinną, dziękujemy i życzymy powodzenia – powiedział klubowej stronie Miedziowych Piotr Burlikowski, dyrektor pionu sportowego.

 

W Lubinie za Duńczykiem tęsknić nie będą, bowiem raczej zawodził. Z pewnością spodziewano się po nim więcej. Tymczasem we Wrocławiu… odetchnęli z ulga, że latem Kirkeskov nie trafił do Śląska. Według doniesień medialnych WKS, który poszukiwał wtedy lewego obrońcę, był już niemal dogadany z zawodnikiem, który wybierał się już do Wrocławia. Ostatecznie jednak skusiła go oferta Miedziowych.

Dzięki temu Śląsk zaoszczędził na zawodniku w mocno przeciętnej formie i jednocześnie „odkrył” Igora Macenkę, który robił jesienią furorę na lewej obronie Śląska.

 

Grafika Zagłębie Lubin

 

Continue Reading

Zagłębie

Z Lubina do Lublina. 23-letni stoper zamienił Zagłębie na Motor

Published

on

Kamil Kruk

Kamil Kruk odszedł z Zagłębia Lubin. 23-letni stoper na zasadzie transferu definitywnego przeniósł się do pierwszoligowego Motoru Lublin.

 

Obrońca Śląsk zostaje w Irlandii. Już definitywnie

Kamil Kruk jest wychowankiem Lubuszanina Drezdenko, ale od 10 lat związany był z Zagłębiem Lubin. Jeszcze niedawno wydawało się, że przyszłość na środku obrony Miedziowych będzie zależała właśnie do niego. W ekstraklasie zadebiutował w lipcu 2020 roku, z czasem łączył granie w rezerwach z występami w pierwszej drużynie. Poprzedni sezon 23-letni stoper spędził na wypożyczeniu w Stali Mielec. W rudzie jesiennej bieżącego sezonu Kruk zagrał po cztery mecze w ekstraklasie i II lidze.

 

W miedziano-biało-zielonych barwach były młodzieżowy reprezentant Polski rozegrał łącznie 36 meczów, w których trzykrotnie wpisywał się na listę strzelców. Debiutancką, a także zwycięską bramkę zdobył w ostatniej minucie derbowej rywalizacji ze Śląskiem Wrocław, a kolejne trafienia zanotował w starciach z Piastem Gliwice i Lechem Poznań – podsumował klub z Lubina na swojej stronie internetowej.

 

Fot. Zagłębie Lubin

 

Continue Reading

Śląsk

Zagłębie – Śląsk transmisja TV. Gdzie oglądać derby online?

Published

on

Zagłębie - Śląsk transmisja TV

Zagłębie – Śląsk transmisja TV. Gdzie oglądać derby Zagłębie Lubin – Śląsk Wrocław w piątek, 15 grudnia 2023. Transmisja na żywo online TV.

 

Zagłębie – Śląsk transmisja na żywo

Przed nami ostatni akord ligowy w ekstraklasie przed przerwą zimową (poza meczami przełożonymi). Z pewnością jednym z ciekawiej zapowiadających się spotkań są 51. derby Dolnego Śląska, w których Zagłębie Lubin zmierzy się ze Śląskiem Wrocław.

WKS ostatnio stracił kilka punktów, ale wciąż jest liderem z przewagą jednego punktu nad Jagiellonią Białystok. Co więcej, podopieczni Jacka Magiery śrubują serię meczów bez porażki – obecnie mają na koncie 15 takich meczów.

 

Po 18 kolejkach mamy 38 punktów, czyli tyle, ile w całym poprzednim sezonie. Cieszymy się z tego, ale chcemy iść dalej i chcemy więcej. Przed nami jeszcze jeden mecz w tym roku i zrobimy wszystko, aby zakończyć ten rok z czwórką z przodu. Chcemy się zrewanżować za porażkę we Wrocławiu – powiedział Jacek Magiera na przedmeczowej konferencji.

 

Zagłębie – Śląsk transmisja na żywo

Lubinianie mają obecnie o 13 punktów mniej od wrocławian. Kibice Miedziowych z pewnością nie są rozpieszczani przez graczy, w ostatnich ośmiu meczach wygrali tylko raz. Z pewnością podopieczni Waldemara Fornalika będą chcieli wygraną zakończyć jesienne granie. To oznacza, że w piątkowym, derbowym meczu emocji nie powinno zabraknąć.

 

Wyniki 10. ostatnich meczów Zagłębia ze Śląskiem

  • Śląsk Wrocław – Zagłębie Lubin 1:2
  • Śląsk Wrocław – Zagłębie Lubin 0:3
  • Zagłębie Lubin – Śląsk Wrocław 0:0
  • Śląsk Wrocław – Zagłębie Lubin 0:0
  • Zagłębie Lubin – Śląsk Wrocław 1:3
  • Śląsk Wrocław – Zagłębie Lubin 0:0
  • Zagłębie Lubin – Śląsk Wrocław 2:1
  • Zagłębie Lubin – Śląsk Wrocław 3:1
  • Śląsk Wrocław – Zagłębie Lubin 4:4
  • Śląsk Wrocław – Zagłębie Lubin 2:0
Continue Reading

Śląsk

Derby Zagłębie – Śląsk meczem o tytuł drużyny roku na Dolnym Śląsku

Published

on

Ostatnim meczem w 2023 roku będą derby Dolnego Śląska Zagłębie Lubin – Śląsk Wrocław. Będzie to nie tylko niezwykle ważny mecz ligowy, ale również mecz o tytuł… najlepszej drużyny Dolnego Śląska w 2023 roku.

 

O dwóch takich, co przedłużyli kontrakty… Schwarz i Leszczyński dłużej w Śląsku

Tradycyjnie pod koniec roku, już od sześciu lat, na stronie dolfutbol.pl publikujemy ranking 100 najlepszych drużyn w regionie [TUTAJ ZESTAWIENIE ZA 2022 ROK]. Na najnowsze zestawienie musimy jednak poczekać do weekendu, do ostatniej tegorocznej kolejki ekstraklasy, w której zmierzą się – w derbach Dolnego Śląska – Zagłębie Lubin i Śląsk Wrocław.

Właśnie to spotkanie zdecyduje, która z tych drużyn okaże się najlepsza w regionie w 2023 roku. Przypomnijmy, że ranking powstaje na podstawie punktów zdobytych przez poszczególne drużyny w mijającym roku, a więc w rundzie wiosennej sezonu 2022/23 oraz jesienią sezonu 2023/24.

 

Co ciekawe, po 35 ligowych meczach rozegranych w tym roku, między WKS-em i Miedziowymi są tylko 2 punkty różnicy. Śląsk do tej pory zdobył 55 punktów, a Zagłębie – 53. Wrocławianom wystarczy więc remis, by obronić 1. miejsce. Lubinianie potrzebują zwycięstwa.

Jak będzie na boisku? Przekonamy się w najbliższy piątek, 15 grudnia. Derby Zagłębie – Śląsk rozpoczną się o godz. 20.30.

 

 

 

Continue Reading

PZPN

Była „zbrodnia”, jest kara. Niesmak jednak pozostał…

Published

on

Nahuel Leiva ze Śląska Wrocław został zawieszony na cztery mecze za czerwoną kartkę, którą dostał w spotkaniu z Cracovią. Czy to słuszna kara? Zdania są podzielone, ale patrząc na całą sytuację spory niesmak pozostał.

Nahuel Leiva ze Śląska Wrocław został zawieszony na cztery mecze za czerwoną kartkę, którą dostał w spotkaniu z Cracovią. Czy to słuszna kara? Zdania są podzielone, ale patrząc na całą sytuację, spory niesmak pozostał.

 

Exposito wręczył statuetkę królowi strzelców IV ligi

Nahuel Leiva został przez Komisję Ligi zawieszony na cztery mecze oraz ma zapłacić grzywnę w wysokości 10 tys. złotych. To kara za czerwoną kartkę, którą dostał w 52. min. meczu wyjazdowego z Cracovią. Hiszpan argentyńskiego pochodzenia „uderzył” Jakuba Jugasa w twarz… swoją twarzą.

Wina skrzydłowego Śląska jest ewidentna i jego zachowania nie da się usprawiedliwić. Nauhel ruszył do rywala, zrobił ruch głową w kierunku jego głowy… doszło do kontaktu, bo trudno nazwać to uderzeniem. Zawodnik Śląska wszystkich zaskoczył, a chyba najbardziej sam siebie. Widać było, że już po chwili zdał sobie sprawę z tego co zrobił i że będzie musiał ponieść tego konsekwencje.

 

Powtórzę – była wina, musi być kara… Nie mogę jednak oprzeć się wrażeniu, że Nauhel w tej sytuacji jest również ofiarą. Ofiarą skandalicznego błędu sędziego Marcina Szczerbowicza, który nie zauważył ewidentnego faulu Jugasa na zawodniku Śląska. Zresztą nie tylko Szczerbowicza, ale również asystenta (Marcin Boniek) i sędziego technicznego (Piotr Szypuła). Żaden z nich nie podpowiedział głównemu arbitrowi, że doszło do faulu, a jak wiemy, sędziowie są na łączach i bardzo często komunikują się w takich sytuacjach. Co innego, gdyby trzeba było dać kartkę komuś ze sztabu, wtedy bardzo szybko można spodziewać się interwencji technicznego…

 

Nauhel padł również ofiarą prowokacji Jugasa. Wbrew temu, co sądzi wiele osób, Hiszpan nie ruszył na Czecha dlatego, że arbiter nie odgwizdał ewidentnego faulu lub dlatego, że ten go sfaulował. Zaraz po faulu Jugas coś krzyknął do zawodnika Śląska, coś, co bardzo go zirytowało. Gdy Hiszpan się zbliżał, Jugas znów coś powiedział, a następnie ironicznie się uśmiechał. Pojawiły się nawet pogłoski, że słowa Czecha miały charakter rasistowski.

 

Myślę, że ani  błąd Szczerbowicza, ani prowokacja Jugasa, nie usprawiedliwiają Nauhela. Moim zdaniem powinny jednak być okolicznością łagodzącą. Biorąc to pod uwagę, minimalny wymiar kary za przewinienie, którego dopuścił się zawodnik Śląska, byłby jak najbardziej uzasadniony i sprawiedliwy. Tak się jednak nie stało. Z drugiej stronu, nie szczególnie to dziwi, wszak Komisja Ligi już nie raz udowodniła, że są kluby, których zawodnicy mają specjalne względy, na które inni liczyć nie mogą…

 

Dodajmy, że w środę (15 listopada) ukarany został również bramkarz Zagłębia Lubin Sokratis Dioudis, który został zawieszony na sześć meczów i 30 tys. grzywny. Grek najpierw zaatakował na boisku Jordi Sancheza z Widzewa, awanturował się również w tunelu prowadzącym do szatni. Taki wymiar kary został w Lubinie przyjęty z ulgą, bo spodziewano się znacznie ostrzejszych sankcji.

W tym przypadku również mówi się o prowokacji rywala. Według niektórych, hiszpański napastnik Widzewa miał obrazić słownie rodzinę greckiego golkipera, co miało sprowokować jego agresywną reakcję.

 

Nie rozstrzygniemy jednoznacznie, czy wspomniane prowokacje miały miejsce, a jeśli tak, czy rzeczywiście miały taki charakter. Abstrahując nawet od ostatnich meczów Śląska i Zagłębia, coraz trudniej jednak pozbyć się konstatacji, że polska liga staje się rajem dla prowokatorów, udawaczy i nurków…

 

fot. Canal + Sport screen

 

Continue Reading

Zagłębie

Dogrywka wstydu. Zagłębie po męczarniach pokonało trzecioligowca

Published

on

Puchar Polski

Zagłębie Lubin, po dogrywce i męczarniach, pokonało trzecioligowy Sokół Kleczew i awansowało do II rundy Fortuna Pucharu Polski.

 

Pucharowa środa. Ćwierćfinały i 1/16 finału Okręgowego Pucharu Polski [WYNIKI]

Jak się można było spodziewać, trener Waldemar Fornalik na pucharowy mecz z Sokołem Kleczew wystawił dość rezerwowy skład. Nawet jednak biorąc na to poprawkę, momentami gra Miedziowych na boisku przeciętnego trzecioligowca wyglądała fatalnie.

Gospodarze objęli prowadzenie już w 7. min., kiedy trafił Hubert Kaptur. Zagłębie szybko wyrównało. W 15. min. gola zdobył Tornike Gaprindashvili, a chwilę później było już 2:1 dla gości – do siatki z najbliższej odległości trafił Marek Mróz.

 

Mecz pod kontrolą lubinian? Nic z tych rzeczy. Sokół osiągnął później przewagę i stworzy kilka dogodnych sytuacji, na szczęście żadnej nie wykorzystał. Po zmianie stron w końcu przycisnęli zawodnicy z ekstraklasy, ale to gospodarze… strzelili gola. W 67. min. Mateusz Wzięch wyrównał strzałem zza pola karnego.

 

Takim wynikiem skończyło się spotkanie w regulaminowym czasie, co – trzeba przyznać – było kompromitacją Zagłębia. Mała rehabilitacja przyszła w 101. min. meczu, w której gola na wagę awansu do II rundy zdobył Juan Munoz. Dodajmy, że Miedziowi są ostatnim przedstawicielem Dolnego Śląska w rozgrywkach pucharowych.

Continue Reading

To się czyta