Trzy drużyny w grupie VI wrocławskiej B klasy liczyły się w walce o wygranie ligi i awans do klasy A. Zgodnie z przewidywaniami emocji nie brakowało, a niewiele brakowało, żeby o awansie musiał rozstrzygać… baraż.
Dynamo Wrocław: W sprawie awansu będziemy pisać do Bońka
Rozgrywki na Dolnym Śląsku dobiegają końca. Rozstrzygają się awanse i spadki w wielu grupach od okręgówek po klasy B i C. W wielu meczach w bezpośrednich meczach zainteresowanych drużyn.
Wielkie emocje zaserwowały swoim kibicom zwłaszcza drużyny z IV grupy B klasy. Przed ostatnią kolejką na prowadzeniu były dwie drużyny z taką samą ilością punktów – Lider Borów (używający nazwy GAP Ślęza) i KP Esthetic Ludów Śląski. Dziś zagrały w Borowie ze sobą. W pierwszym meczu był remis 3:3, więc kalkulacja była prosta – kto wygra, ten zajmie pierwsze miejsce.
Lechia zostaje w III lidze, rezerwy Śląska spadają
Co ciekawe w przypadku remisów 0:0, 1:1 lub 2:2 – z awansu cieszyłby się Lider. Jeśli padłby remis 4:4 lub wyższy, awansowałby KP. A w przypadku remisu 3:3, o awansie decydowałby… baraż.
I co ciekawe, było bardzo blisko takiego rozstrzygnięcia. Goście, mimo że prowadzili już 2:0, ostatecznie wygrali 3:2. KP Esthetic więc wygrał ligę i awansował do klasy A.
A Lider (GAP)? Borowianie spadli na… 3 miejsce, bowiem swój mecz wygrała Korona Pęcz Szczawin i awansowała na 2. miejsce. I to pęczanie mają szansę na awans do A klasy z drugiego miejsce (awansuje trzech wicemistrzów z 9. grup).