DolZPN
Zakończenie sezonu bez zmian. Mniej kolejek, bez dodatkowych meczów
Nie będzie zmiany sposobu zakończenia sezonu 2020/21 na Dolnym Śląsku. Zostają zasady, które ogłoszono przed wznowieniem rozgrywek po przymusowym lockdownie.
Awanse i spadki 2020/21. Gdyby sezon skończył się dziś [06.05.]
W piątek po południu obradował nowo wybrany zarząd Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej. Miał on m.in. pochylić się nad sposobem zakończenia sezonu 2020/21 w niższych ligach. Przypomnijmy, że zgodnie z obowiązującymi ustaleniami, w większości lig nie odbędzie się po kilka kolejek, np. w IV lidze po 3 kolejki, a we wrocławskiej okręgówce aż 5.
Sprawa budzi kontrowersje, zwłaszcza tam, gdzie jest nieparzysta liczba zespołów, co oznacza, że na koniec rozgrywek będzie kilka drużyn, które będą miały o jeden mecz rozegrany więcej.
Gorąco jest zwłaszcza we wschodniej grupie IV ligi, gdzie Lechia Dzierżoniów walczy z Bielawianką i AKS-em Strzegom o wygranie grupy. Między liderem i wiceliderem są obecnie 2 punkty równicy, ale dzierżoniowianie mają jeden mecz rozegrany mniej. I tak już zostanie, bowiem drużyna z Bielawy miała pauzować w 36. kolejce, która się nie odbędzie.
Podczas niedawnego walnego zgromadzenia członków DolZPN Andrzej Bolisęga, delegat Lechii, złożył wniosek, następnie poparty przez większość delegatów, by zarząd związku rozpatrzył możliwość dokończenia rozgrywek bez odwoływania kolejek.
Co ciekawe, podczas tego samego walnego Patryk Hałaczkiewicz, prezes Bielawianki, a także nowo wybrany członek zarządu DolZPN, zadeklarował, że jeśli jego klub wygra minimalnie ligę, to zaproponuje rozegranie barażu z 2. drużyną w tabeli.
Oczywiście, o ile takie rozwiązanie w ogóle miałoby być wzięte pod uwagę (regulamin obecnie tego nie przewiduje), to nie mogłoby obowiązywać tylko w tej jednej lidze, ale we wszystkich.
Baraży jednak nie będzie, bo zarząd DolZPN w ogóle nie pochylił się nad takim sposobem ustalania drużyn awansujących, czy też spadkowiczów.
Nie będzie również innych zmian. Obowiązujące terminarze zostały utrzymane w mocy i na ich podstawie sezon 2020/21 zostanie dokończony.
Sędziowie
Podwyżki dla sędziów. Oto stawki ryczałtów od nowego roku
Od rundy wiosennej sezonu 2024/25 wzrosną stawki ryczałtów sędziowskich w niższych ligach na Dolnym Śląsku.
Doświadczony napastnik dołączył do beniaminka IV ligi
Jak zapowiedział w mediach społecznościowych Andrzej Padewski, prezes Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej, od 1 stycznia 2025 wzrosną stawki sędziowskie w regionie. Średnio podwyżki wyniosą ok. 10 proc.
Przypomnijmy, że obecne stawki obowiązują od stycznia 2023 roku.
Oto stawki ekwiwalentów sędziowskich od stycznia 2025 r.
DolZPN
UEFA Region’s Cup. Dolny Śląsk dołączył do drużyn z Czech i Finlandii
Dolny Śląsk, czeski Hradec Kralove oraz fiński Länsi-Vantaan Ylpeys – te drużyny awansowały już do przyszłorocznych finałów UEFA Region’s Cup. Pozostało jeszcze pięć miejsc.
UEFA Region’s Cup. Tałgar zdobyty! Jedziemy na mistrzostwa Europy!
W niedzielę, 25 sierpnia, reprezentacja Dolnego Śląska nie dała szans gospodarzom z kazachskiego regionu Akbat i wygrali w Kazachstanie 3:1. Dzięki temu nasz region po raz piąty awansował do finałów UEFA Region’s Cup.
Tym samym Dolny Śląsk dołączył do grona drużyn, które wywalczyły awans już wcześniej – fińskiego Länsi-Vantaan Ylpeys oraz czeskiego Hradec Kralove. Mecze eliminacyjne będą trwały do 19 listopada, kiedy zakończy się rywalizacja w ostatniej grupie.
Osiem zwycięskich drużyn zagra w finałach, które odbędą się w czerwcu lub lipca 2025 r. Gospodarzem turnieju będzie jeden z finalistów.
Będzie to 13. edycja UEFA Region’s Cup. W 2023 r. wygrała hiszpańska Galicja, ale nie obroni tytułu, bowiem rozgrywki w Hiszpanię wygrała Aragonia.
DolZPN
UEFA Region’s Cup. Tałgar zdobyty! Jedziemy na mistrzostwa Europy!
Reprezentacja Dolnego Śląska wygrała w kazachskim Tałgarze z drużyną regionu Akbat 3:1 i awansowała do finałów UEFA Region’s Cup 2025, czyli amatorskich mistrzostw Europy.
Dolnośląska kadra na Kazachstan. Ten mecz zdecyduje o awansie
W niedzielę, w Tałgarze w Kazachstanie odbył się mecz miejscowej reprezentacji regionu Akbat z kadrą Dolnego Śląska. Stawką był awans do finałów UEFA Region’s Cup, które odbędą się w przyszłym roku w jednym z krajów-finalistów.
Mecz od początku odbywał się pod dyktando Dolnoślązaków. W 17. min. wynik otworzył Przemysław Marcjan, ale wkrótce gospodarze – oddając pierwszy strzał – doprowadzili do wyrównania. Na szczęście bardzo szybko odpowiedział Kamil Kurianowicz, który wykorzystał rzut karny.
Wynik spotkania w 64. min. ustalił świetnym strzałem Mateusz Poświstajło.
Tym samym Dolny Śląsk zapewnił sobie występ na mistrzostwach Europy amatorów.
Przypomnijmy, że początkowo w I grupie eliminacyjnej znalazły się drużyny reprezentujące regiony z Polski, Ukrainy, Izraela i Kazachstanu. Najpierw nie udało się wyłonić mistrza Ukrainy z powodu rosyjskiej napaści na ten kraj, potem zrezygnowała drużyna z Izraela.
DolZPN
UEFA Region’s Cup. Przygotowania w pięknych okolicznościach przyrody
Reprezentacja Dolnego Śląska w kazachskim Tałgarze rozpoczęła przygotowania do meczu z gospodarzami, którego stawką jest awans do finałów UEFA Region’s Cup 2025, czy amatorskich mistrzostw Europy.
Dolnośląska kadra na Kazachstan. Ten mecz zdecyduje o awansie
Dolnośląska kadra po całodobowej podróży z Wrocławia do Tałgaru w Kazachstanie rozpoczęła przygotowania do niedzielnego meczu, którego stawką jest awans do finałów mistrzostwa Europy amatorów. Odbędą się one w 2025 roku w którymś z państw, które awansują na turniej finałowy.
Pierwszy trening naszej reprezentacji odbył się w czwartek, 22 czerwca, o godz. 14 czasu polskiego. Patrząc na multimedia zaprezentowane przez Dolnośląski Związek Piłki Nożnej trzeba przyznać, że zajęcia odbywały się w „pięknych okolicznościach przyrody”.
Przypomnijmy, że początkowo w I grupie eliminacyjnej znalazły się drużyny reprezentujące regiony z Polski, Ukrainy, Izraela i Kazachstanu. Najpierw nie udało się wyłonić mistrza Ukrainy z powodu rosyjskiej napaści na ten kraj, potem zrezygnował „mistrz” Izraela Ironi Neszer.
Dlatego o wszystkim zdecyduje jedne mecz. – Znam wartość naszego zespołu i uważam, że jest w stanie pokonać każdą drużynę w tym rozgrywkach. Nie lecimy do Kazachstanu na wycieczkę, a zrealizować kolejny cel – zapowiada Jacek Kołodziejczyk, trener kadry Dolnego Śląska.
DolZPN
Oświadczenie w sprawie meczu Błysk – Polonia. Trener gospodarzy przeprasza
W derbach gminy Trzebnica, w których Błysk Kuźniczysko przegrał z Polonią Trzebnica 1:2, doszło do skandalu. Oświadczenie w sprawie zajścia wydał trener gospodarzy, który przeprosił za swoje zachowanie.
Spadkowicz w formie, wśród beniaminków zwycięska tylko Polonia
W ostatnich minutach meczu Błysk Kuźniczysko – Polonia Trzebnica doszło do gorszących scen, który negatywnym bohaterem był trener gospodarzy (więcej tutaj: Derby w cieniu skandalu. Żenujący festiwal wyzwisk ). Na szczęście doszło do refleksji, za którą poszły nie tylko słowa i czyny.
Oto oświadczenie, które zostało zamieszczone na klubowym profilu Błysku:
Dnia 10 lipca 2024 r. podczas derbowego meczu między LKS Błysk Kuźniczysko, a GKS Polonia Trzebnica przy wyniku 1:1 w doliczonym czasie gry, doszło do kilku kontrowersyjnych sytuacji na boisku i poza nim.
Wówczas moje emocje wymknęły się z pod kontroli i w stronę Trenera gości wypowiedziałem się w niestosowny sposób.
W dniu 13 sierpnia na moją prośbę doszło do spotkania z Trenerem trzebnickiego klubu – Panem Leszkiem Karbownikiem. Spotkanie odbyło się przy udziale przedstawicieli zarządu obu klubów.
Przeprosiłem za moje zachowanie Trenera Leszka. Pan Leszek przyjął moje przeprosiny. Podczas spotkania przeprosiłem również Prezesa Klubu Polonii Trzebnica Pana Pawła Paszkowskiego. Po spotkaniu przy zgodzie obu Panów, udałem się do szatni drużyny Polonia Trzebnica i przeprosiłem również zawodników gości za moje zachowanie podczas sobotniego meczu.
Przepraszam jeszcze raz publicznie za moje zachowanie Trenera Lesława Karbownika, Zarząd Klubu Polonia Trzebnica, wszystkich zawodników, którzy uczestniczyli w tym spotkaniu, zebranych kibiców, a także opinię publiczną i całą społeczność piłkarską.
14.08.2024 r.
DolZPN
Derby w cieniu skandalu. Żenujący festiwal wyzwisk
W derbach gminy Trzebnica, Błysk Kuźniczysko przegrał z Polonią Trzebnica 1:2. Mecz zakończył się skandalem. Trener gości, a w przeszłości szkoleniowiec gospodarzy, został zelżony ohydnymi wyzwiskami.
Spadkowicz w formie, wśród beniaminków zwycięska tylko Polonia
Jak wiadomo derby rządzą się swoimi prawami, wyzwalają też w zawodnikach i sztabach szkoleniowych dodatkowe emocje. Niestety, źle się dzieje, gdy biorę one górę nad zdrowym rozsądkiem i minimalnymi zasadami dobrego wychowania. Niestety, pod koniec meczu Błysku Kuźniczysko z Polonią Trzebnica granice zostały przekroczone.
Po pierwszej połowie prowadzili gospodarze, po golu z rzutu karnego Gabriela Wiktorowskiego. W 54. min. wyrównał Andriy Melnik, nowy gracz Polonii, który trafił do Trzebnicy z Kuźniczyska. Od 75. min. goście grali z przewagą jednego zawodnika, a ich przewaga rosła. Mimo tego wydawało się, że mecz zakończy się remisem.
Aż do 91. minuty, kiedy w polu karnym gospodarzy padł Andriy Melnik. Początkowo arbiter wskazał na rzut rożny, ale po konsultacji z sędzią asystentem wskazał na wapno. Wtedy doszło do wybuchu na ławce gospodarzy, a najwięcej „dostało” się… trenerowi gości Lesławowi Karbownikowi, który notabene przed laty prowadził kilka sezonów drużynę Błysku. Przedstawiciel gospodarzy zasiadający na ławce rezerwowych zaczął lżyć szkoleniowca gości. Nie było to jednak pojedyncze słowo, jakie czasem się zdarzają na meczach. Była to natomiast wiązanka obrzydliwych wulgaryzmów i treści homofobicznych przeplatana groźbami.
Według przedstawiciela Błysku trener Polonii… miał wpłynąć na sędziego, żeby podyktował karnego dla jego drużyny. Co ciekawe, Lesław Karbownik w spornej sytuacji rzeczywiści opuścił wyznaczoną strefę, za co dostał żółtą kartkę.
Nie tylko zresztą on. W całej tej kuriozalnej sytuacji dwie żółte, a w konsekwencji czerwoną, kartki dostał bramkarz gospodarzy. Pierwszą za ostentacyjne klaskanie w kierunku sędziego, a drugą za… wylanie wody na punkt karny.
Nie był to, niestety, ostatni akord żenady w końcówce meczu. Sporo niewybrednych słów musiał nasłuchać się sędzia asystent, który przekazał głównemu, że według niego doszło do faulu w polu karnym. Niestety, zamiast się tłumaczyć krzyczącym na niego gospodarzom, powinien wezwać głównego, żeby usunąć z ławki rezerwowych najbardziej rozjuszonych przedstawicieli Błysku.
Ostatecznie Polonia wygrała 2:1 po golu w 98. min. z rzutu karnego Grzegorza Rajtera. Czy był karny? Z nagrania nie wynika to jednoznacznie, tak samo jak nie wynikało przy rzucie karnym dla gospodarzy.
To zapewne nie koniec sprawy. – Niestety, w końcówce meczu doszło do incydentu z udziałem sztabu szkoleniowego Błysku. Zachowanie, którego niestety świadkami byli również kibice oglądający relację z meczu, jest nieakceptowalne i w stosownym czasie, i formie przekażemy posiadane materiały, by odpowiednie instytucje zajęły się tą sprawą – napisała Polonia na swoim profilu na Facebooku.
Mecz był transmitowany na profilu na Facebooku Telewizji Wzgórz Trzebnickich. Pamiętajcie, że oglądacie na własną odpowiedzialność.
-
Wrocław3 dni ago
Okręgowy Puchar Polski. Losowanie ćwierćfinałów oraz 1/8 finału w strefie Wrocław
-
Transmisje21 godzin ago
Girona – Barcelona gdzie oglądać? Transmisja online TV
-
Transmisje2 dni ago
Lech – Jagiellonia gdzie oglądać? Transmisja online TV
-
IV liga16 godzin ago
Bracia postrzelali w Lubaniu, debiutanckie trafienie młodego pomocnika
-
IV liga3 dni ago
Czy ulewne deszcze storpedują mecze ligowe? Znamy stanowisko związku
-
III liga2 dni ago
Te mecze się nie odbędą. Rozgrywki ligowe przegrały z pogodą
-
IV liga2 dni ago
Wypuścili zwycięstwo w ostatnich sekundach, hat-trick Maciejewskiego
-
IV liga1 dzień ago
Nie zdołali pojechać na mecz. „Powodzenia w walce o to, co najważniejsze”
-
Śląsk5 godzin ago
Nie mogło być inaczej. Mecz Śląska ze Stalą przełożony
Marcin
7 maja, 2021 at 8:18 pm
Witam. Wystarczyło w 4 lidze wschodniej i wrocławskiej okręgówce podzielić ligi na grupę “mistrzowska “która stanowiła by 10 drużyna oraz grupa “spadkowa “,która liczyła by 9 drużyn. Wtedy każda drużyna rozegrała by taka sama liczbę spotkań. Wtedy nikt by nie miał do nikogo pretensji, a i walka zarówno o awans, jak i o utrzymanie była by owiele ciekawsza.
fasola
7 maja, 2021 at 9:10 pm
Jaki sens w takim wypadku miałaby grupa spadkowa, skoro grałaby całkiem możliwe tylko o jedno miejsce premiowane pozostaniem w lidze? :O
tomek
7 maja, 2021 at 9:28 pm
W Opolskim ZPN rozgrywki np. klasy A dokończa normalnie,bo zaczęli je 6-7 marca i skończą 3-4 .07.Tam mogą (mogli) a u nas nie.Dlaczego???????
ForStoper
7 maja, 2021 at 10:49 pm
U nas podczas videokonferencji większość klubów zdecydowała, że nie chce grać ani w lipcu, ani w środy
Kibic
8 maja, 2021 at 1:35 am
Temu to akurat się nie dziwię bo większości klubów zarówno Spadek jak I awans nie grozi to po co mieć krótsze wakacje ale to jest sport i tu obowiązują zasady fair play i żadna z drużyn nie może czuć się Oszukana a przez głupotę zarządu Ligi na to się zanosi Nawet przy parzystej liczby drużyn w lidze wszystkie kolejki powinny być rozegrane albo runda Wiosenna anulowana to mamy do czynienia z nieparzystą ilość drużyn w lidze I decyzja zarządu Ligi łącznie z jej prezesem świadczy że ci panowie nie powinni pełnić tych funkcji bo ich decyzja mija się zasadami fair play Świadczy tylko o ich głupocie słowo głupota to jest jeszcze łagodne słowo no bo jeśli ktoś nie rozumie że rywalizacja w sporcie powinna być dla wszystkich jednakowe to jest po prostu idiotą mam propozycję dla zarządu i prezesa bądźcie pierwsi niech zarządu uchwali że jeżeli 75. min meczu jedna z drużyn prowadzi pięcioma bramkami to sędzia może odgwizdać koniec meczu bo jednym już się bramek nie chce strzelać a druga drużyna będzie z tego powodu zadowolona poza tym jedni i drudzy są już zmęczeni czyli obie drużyny będą zadowolone a to większość może jeszcze o zachowaniu prezesa Bielawianki O czym przeczytałam w artykule z góry on wie że tak nie będzie jak proponuje ale chce zachować twarz i wygląda to śmiesznie może po prostu w przypadku gdyby liga miała się zakończyć tak jak idioci zarządu proponują może po prostu nie rozegrać ostatniego meczu oddać Walkowerem tak można zrobić ale czy ich na to stać tak czy siak nie byłoby żadnego problemu gdyby rozegrano całą rundę rewanżową I nikt do nikogo nie miałby żadnych pretensji ja nawet nie wiedziałem że zarząd Ligi może dojechać koleją Dolnośląska na stację szczyt głupoty Ja nawet nie wiedziałam że taka istnieje