Polonia Środa Śląska najlepszą drużyną na wiosnę w IV lidze na Dolnym Śląsku. Kto jeszcze znalazł się w TOP 10 wiosny w IV lidze?  

Przez lata był opoką Ślęzy, teraz trafił do kadry I zespołu Śląska

Runda wiosenna ledwo co wystartowała, a czwartoligowcy mają już 5 kolejek ligowych za sobą. Przed nami kolejny weekend z meczami, ale zanim piłkarze wybiegną na boiska, sprawdziliśmy, które drużyny najlepiej rozpoczęły rundę rewanżową w IV lidze.

Pod uwagę wzięliśmy obie grupy razem. Co ciekawe, żaden z zespołów nie nie zdobył kompletu punktów, nie ma również takiego, który przegrałby wszystkie mecze. Cztery ekipy jeszcze na wiosnę nie przegrały.

TOP 10 wiosny w IV lidze

1. Polonia Środa Śląska – zachód – 13 pkt. – 33:3
2. Piast Żmigród – wschód – 12 pkt. – 13:2
3. Karkonosze Jelenia Góra – zachód – 11 pkt. – 17:2
4. Lechia Dzierżoniów – wschód – 11 pkt. – 7:4
5. Piast Nowa Ruda – wschód – 11 pkt. – 6:3
6. Słowianin Wolibórz – wschód – 10 pkt. – 13:4
7. Granit Roztoka – zachód – 9 pkt. – 10:6
8. Galakticos Solna – wschód – 9 pkt. – 10:9
9. Odra Ścinawa – zachód – 9 pkt. – 10:10
10. Polonia-Stal Świdnica – wschód – 8 pkt. – 8:5

Na uwagę zwraca z pewnością wyczyn Polonii Środa Śląska, która w 5 meczach strzeliła 33 gole. Aż 15 z nich strzelił Łukasz Skolimowski!

20. kolejka IV ligi zachód. Bezbramkowy remis w meczu Łużyce – Karkonosze. Polonia wykorzystała porażkę Prochowiczanki z Apisem. Wielkie emocje w zakończonym 4:4 meczu Jaworzanki z Gryfem. Cztery gole Kowalczyka.   

4LigaWschód. Nowy lider po meczu na szóstkę, starcie kolejki dla Lechii

Wydarzeniem środowej kolejki w zachodniej grupie IV ligi był mecz w Lubaniu, gdzie Łużyce podejmowały lidera z Jeleniej Góry. Tym razem mieliśmy z dużej chmury )oczekiwań) mały deszcz, bowiem spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.

Trzy mecze bez porażki (w tym dwie wygrane) dawały nadzieję AKS-owi na korzystny rezultat meczu z Polonią Środa Śląska. Rzeczywistość okazała się brutalna, bowiem podopieczni Jarosława Pedryca zaaplikowali gospodarzom 6 goli nie tracąc żadnej. Gole strzelali Kamil Żbik – 3, Łukasz Skolimowski – 2 i Kacper Rybka.

Średzianie awansowali na 2. miejsce w tabeli, bowiem swój mecz przegrała Prochowiczanka. Po ciekawym meczu Apis wygrał z dotychczasowym wiceliderem 3:2.

Zadyszkę złapała Odra Ścinawa, która po trzech wiosennych wygranych z rzędu, tym razem zanotowała drugą porażkę, ulegając w Kochlicach Iskrze 3:5. Co ciekawe, goście prowadzili nawet 3:1, ale ostatecznie gospodarze pokonali osłabioną kadrowo Odrę. Bramki strzelali Bartłomiej Gulewicz, Łukasz Winnik, Nikodem Skoczylas – 2 i Bartosz Kwiatkowski oraz Alan Spychała, Szymon Korzepa i Pedro.

Lepiej na wyjeździe spisał się Górnik Złotoryja, który wygrał w Kunicach z Mewą 3:0. Dla gości trafiali Daniel Ziółkowski, Bartosz Haniecki i Marcin Baszczak.

Jeden gol zdecydował o losach spotkania w Bolesławcu, gdzie BKS uległ Granitowi Roztoka 0:1. Bramkę na wagę kompletu punktów strzelił Przemysław Grosiak.

Po siedmiu porażkach z rzędu wygrał Sokół Jerzmanowa, który pokonał w Grębocicach Spartę 3:1. Gole dla gości strzelali Adrian Woźniak – 2 i Karol Dyba.

W innym meczu dwóch drużyn z dołu tabeli były ogromne emocje. Prowadzenie w meczu Jaworzanka – Gryf Gryfów Śl. zmieniło się kilka razu. W 92. min. gospodarze strzelili bramkę na 4:3, ale to nie był koniec. W 94. min. goście wyrównali z rzutu karnego! Cztery gola dla zespołu z Jawora strzelił Damian Kowalczyk, a dla przyjezdnych trafiali Mateusz Tyszkowski, Damian Mańkowski, Dawid Król i Adrian Schónung.

Wyniki 20. kolejki

• Iskra Kochlice – Odra Ścinawa 5:3
• AKS Strzegom – Polonia Środa Śląska 0:6
• Jaworzanka Jawor – Gryf Gryfów Śląski 4:4
• Łużyce Lubań – Karkonosze Jelenia Góra 0:0
• Sparta Grębocice – Sokół Jerzmanowa 1:3
• Apis Jędrzychowice – Prochowiczanka Prochowice 3:2
• Mewa Kunice – Górnik Złotoryja 0:3
• BKS Bolesławiec – Granit Roztoka 0:1

20. kolejka IV ligi wschodniej. Piast Żmigród liderem po remisie Słowianina. Mecz kolejki dla Lechii. Emocje do końca w Trzebnicy, Oławie i Gaci. Sokół znów wygrał, ostre strzelanie w Stolcu.   

III liga. Gole, obroniony karny i czerwone kartki w Legnicy. Porażka Ślęzy

Dotychczasowy lider z Woliborza został zatrzymany w Ząbkowicach Śląskich przez Orła. Po zaciętym meczu padł bowiem bezbramkowy remis. Stratę punktów przez Słowianina wykorzystał Piast Żmigród, który nie pozostawił złudzeń gościom z Kamieńca Ząbkowickiego. Podopieczni Marcina Foltyna wygrali 6:0 i wrócili na fotel lidera. Gole strzelali Patryk Szymański, Marcin Gołębiowski, Łukasz Sztylka, Szymon Sołtyński, Błażej Chouwer i Kacper Krawczyszyn.

Hitem kolejki był mecz w Kobierzycach, gdzie rozpędzeni Galaktyczni – po trzech kolejnych wygranych – podejmowali Lechię Dzierżoniów. Gospodarze prowadzili od 24. min. po golu Macieja Matusika. Przyjezdni wyrównali po godzinie gry, gdy na listę strzelców wpisał się Bartosz Rzepski. Chwilę później (w 64. min.) drugą bramkę dla Lechii – jak się później okazało na wagę trzech punktów – strzelił Kamil Sadowski.

Lechia zrównała się punktami ze Słowianinem i razem tracą jedno oczko do lidera. Kolejna drużyna – IgnerHome Polonia-Stal – traci do podium 8 punktów. Tym razem podopieczni Grzegorza Borowego gościli na ciężkim terenie w Oławie. Goście wyszli na prowadzenie w doliczonym czasie gru I połowy po trafieniu Adama Wojciechowskiego. Później do głosu doszli gracze Moto-Jelcza, którzy w 78. min. wyszli na prowadzenie. Ostatecznie jednak w meczu padł remis 2:2, bowiem w 82. min. wyrównał Wojciech Sowa.

Emocji podobnych jak w Oławie nie brakowało na innych stadionach. W niedalekiej Gaci gościł Piast Nowa Ruda. Po ciekawym meczu przyjezdni wygrali 3:2. Bramki strzelali Iegor Tarnov – 2 (oba z karnych) oraz Kamil Młodziński i Mateusz Sawicki, a jedno trafienie było samobójcze po strzale Młodzińskiego.

W Trzebnicy Polonia grała z Baryczą Sułów. Mecz zakończył się remisem 2:2, a na listę strzelców wpisali się Przemysław Stasiak i Kamil Sosna oraz Jakub Smektała i Artem Dudik.

Po serii porażek drugą wygraną z rzędu odniósł Sokół Marcinkowice, który pokonał Górnika Wałbrzych 4:1. Bramki strzelali Robert Sobieraj, Adrian Pytlik, Kamil Ograbek i Piotr Załupka oraz Dawid Rosicki.

Festiwal goli oglądali kibice w Stolcu, gdzie Skałki podejmowały Bielawiankę. Goście prowadzili do przerwy 3:1, ale w 72. min. gospodarze zdołali doprowadzić do wyniku 3:3. Końcówka należała jednak do przyjezdnych, którzy ostatecznie wygrali 5:3.

Fot. Piast Żmigród facebook

Wyniki 20. kolejki 

• Orzeł Ząbkowice Śląskie – Słowianin Wolibórz 0:0
• Polonia Trzebnica – Barycz Sułów 2:2
• Piast Żmigród – Zamek Kamieniec Ząbkowicki 6:0
• Galakticos Solna – Lechia Dzierżoniów 1:2
• Skałki Stolec – Bielawianka Bielawa 3:5
• Moto Jelcz Oława – Polonia-Stal Świdnica 2:2
• Foto-Higiena Gać – Piast Nowa Ruda 2:3
• Sokół Marcinkowice – Górnik Wałbrzych 4:1

Co dalej z Łużycami Lubań, czołową drużyna zachodniej grupy IV ligi? Z powodu przebudowy stadionu klub został pozbawiony zaplecza treningowego. Na razie przesunięto rozpoczęcie prac o dwa tygodnie.

Nowy asystent trenera czwartoligowca z Oławy

Na początku była euforia. 21 marca gmina Lubań podpisała umowę na remont stadionu Łużyc. Firma Dabro-Bau ze Świdnicy, która wygrała przetarg, ma 16 miesięcy na prace, które odmienią obiekt czwartoligowca. Tymczasem I drużyna swoje mecze grała na znajdującym się obok boisku ze sztuczną nawierzchnią.

Tymczasem we wtorek, 28 marca, gruchnęła wiadomość, która zmroziła kibiców Łużyc. – W dniu dzisiejszym zostaliśmy „wyproszeni” z obiektów przy ul. Ludowej 2 w Lubaniu. Nie mamy gdzie trenować i grać. Kiedy był planowany remont stadionu otrzymaliśmy zapewnienie, że będziemy mogli grać i trenować. Niestety, tak nie jest. Dlatego wszyscy zawodnicy dostaną wolną rękę w szukaniu klubu. Drużyny zostaną do końca tygodnia wycofane z rozgrywek. Za dwa lata może wrócimy i zaczniemy budować wszystko od nowa – napisał na profilu na Facebooku klubowej akademii Grzegorz Juszczyk, trener i członek zarządu klubu.

Z naszych informacji wynika, że w tym momencie na włosku zawisła również przyszłość I drużyny.

Na szczęście szybko zorganizowano spotkanie zainteresowanych stron, po którym jest światełko w tunelu na pozytywne rozwiązanie problemu. – W związku z informacjami dotyczącymi wycofania zespołów młodzieżowych z rozgrywek chcieliśmy poinformować, iż na spotkaniu udało się odroczyć w czasie decyzję o zamknięciu boiska ze sztuczną nawierzchnią, na którym trenują oraz rozgrywają mecze zespoły młodzieżowe naszego klubu do 11 kwietnia bieżącego roku. Pozwoli to zarządowi, z pomocą burmistrza i pracowników urzędu, na znalezienie alternatywnych boisk znajdujących się w Lubaniu i okolicach, na których zespoły młodzieżowe będą mogły kontynuować proces szkolenia i reprezentowania miasta w rozgrywkach lig wojewódzkich i okręgowych. Start w rozgrywkach jest więc niezagrożony, a działalność akademii będzie kontynuowana – czytamy w wydanym przez klub w środę, 29 marca, oświadczeniu.

Czwartoligowa drużyna będzie rozgrywała swoje mecze na boisku naturalnym w jednej z miejscowości z okolic Lubania. Na razie jeszcze nie wiadomo, gdzie na najbliższych kilka miesięcy zakotwiczą podopieczni Jacka Kanasa.

fot. Mateusz Stóf/Łużyce Lubań

Mateusz Biegański został asystentem Zbigniewa Smółki, trenera czwartoligowego Moto-Jelcza Oława.

4LigaWschód. Grzywniak już strzela dla Orła, pierwsze punkty Sokoła

Mateusz Biegański jako zawodnik większość czasu związany był z Foto-Higieną Gać, w barwach której występował w III i IV lidze. Później grał w takich klubach z okolicy jak Burza Bystrzyca czy Dombud Chwalibożyce. Po zakończeniu gry rozpoczął rozwój w kierunku pracy szkoleniowej. Obecnie jest w trakcie kursu UEFA B. Rozpoczynał pracę w drużynach młodzieżowych, obecnie prowadzi czołowy zespół klasy B.

Na początku marca Mateusz Biegański rozpoczął również pracę w Moto-Jelczu Oława, gdzie został asystentem trenera Zbigniewa Smółki. Zastąpił Andrzeja Gancarczyka, który zrezygnował z powodów prywatnych.

– Dziękuję trenerowi Smółce za to, że po krótkiej rozmowie zgodził się na to, żebym mu pomagał. Również drużynie, która milo mnie przywitała. Trener jest wymagający pod każdym względem, profesjonalizm pracy stawia na pierwszym miejscu. Przychodzę do Oławy, aby dawać zaangażowanie i determinację, w zamian na pewno dostanę cenne doświadczenie – powiedział Mateusz Biegański.

19. kolejka IV ligi zachód. Sporo goli obejrzeli kibice w ostatniej kolejce. Trzy czołowe drużyny zaaplikowały swoim rywalom 26 goli! Aż sześć zdobył Łukasz Skolimowski z Polonii Środa Śl., Mateusz Baszak z Karkonoszy odpowiedział pięcioma trafieniami.

4LigaWschód. Grzywniak już strzela dla Orła, pierwsze punkty Sokoła

Mecz lidera z Jeleniej Góry z przedostatnią Spartą Grębocice miał jednego faworyta, który wywiązał się ze swojej roli bez zarzutu. Karkonosze wygrał 10:1, a bohaterem spotkania był Mateusz Baszaka, który strzelił 5 goli! Dwa razy piłkę w siatce umieścił Kamil Kurianowicz, a po jednym dołożyli Matuesz Jaros, Dominik Radziemski i Kacper Chmielewski.

10 goli strzelili również zawodnicy trzeciej Polonii Środa Śląska, którzy rozbili 10:0 Jaworzankę Jawor. Napastnik gospodarzy – Łukasz Skolimowski – przebił nawet Baszaka i zaaplikował przyjezdnym 6 bramek! Na listę strzelców wpisali się ponadto Kamil Żbik – 2 oraz Dawid Kuźmiński i Franek Kulas.

Przy tej formie strzeleckiej rywali, nieco blado wygląda wyczyn Prochowiczanki, która „tylko” 6:0 wygrała z Mewą Kunice. To oczywiście pół żartem, pół serio, zwłaszcza że prochowiczanie mieli najmocniejszego rywala. Bramki strzelali Dawid Waksmundzki – 2, Damian Miska, Kornel Ciupka, Wojciech Galas i Andrii Barladym.

Dużo emocji, i to do ostatnich sekund, mieli kibicie w Ścinawie. Odra prowadził z AKS-em od 25. min. po golu Kacpra Osiadły, ale potem goście wyszli na prowadzenie. W 63. min. wyrównał Wojciech Durajczyk, a w 75. min. Dawid Domaradzki z rzutu karnego trafił na 2:1. Gdy w 90. min. Pedro wyrównał, również z jedenastki, wydawało się, że spotkanie zakończy się podziałem punktów. Praktycznie ostatnia akcja gości dała im jednak zwycięstwo po trafieniu Kamila Lesińskiego.

Wpadkę Odry tylko częściowo wykorzystały Łużyce, które w jedynym niedzielnym meczu, zremisowały na wyjeździe z Gryfem 3:3. Zespół z Lubania najpierw prowadził 1:0, potem 3:1, ale gryfowianie zdołali doprowadzić do podziału punktów. Gole strzelali Damian Mańkowski – 2 i Mateusz Tyszkowski oraz Damian Buzała – 2 i Damian Bojdziński (karny).

Serię wiosennych porażek przełamał Apis Jędrzychowice, który przegrywał w Jerzmanowej z Sokołem 0:2. Gole dla gospodarzy strzelili Karol Dyba i Seweryn Gnap. W 29. min. kontaktową bramkę dla gości strzelił Maciej Urbański, a w 70. min. wyrównał Maciej Gargas. Do 90. minuty był remis 2:2, ale wtedy właśnie gola strzelił Maciej Machowski. W doliczonym czasie gry dwie bramki dla Apisu dołożył Maciej Urbański i goście wygrali 5:2.

Dwie drużyny ze środka tabeli spotkały się w Bolesławcu. Jedyny gol meczu BKS-u z Górnikiem Złotoryja padł w 80. min. i dał gospodarzom szalenie ważne trzy punkty. Bramkę strzelił Jacek Bochnia.

Pewną wygraną odniósł natomiast Granit Roztoka, który pokonał Iskrę Kochlice 5:1. Na listę strzelców wpisali się Przemysław Grosiak, Damian Danaj, Robert Kruczek i Bartosz Karbowiak – 2 oraz Adrian Sobolewski.

Wyniki 19. kolejki

• BKS Bolesławiec – Górnik Złotoryja 1:0
• Granit Roztoka – Iskra Kochlice 5:1
• Prochowiczanka Prochowice – Mewa Kunice 6:0
• Sokół Jerzmanowa – Apis Jędrzychowice 2:5
• Karkonosze Jelenia Góra – Sparta Grębocice 10:1
• Polonia Środa Śląska – Kuźnia Jawor 10:0
• Odra Ścinawa – AKS Strzegom 2:3
• Gryf Gryfów Śląski – Łużyce Lubań 3:3