Kłos Laski, drużyna z grupy III wałbrzyskiej A klasy, wycofał się z rozgrywek.

A-klasowe starcie rycerzy wiosny dla lidera

Kłos Laski w miniony weekend nie pojechał do Barda na mecz z Unią. Po weekendzie klub ogłosił, że wycofuje się z rozgrywek w grupie III wałbrzyskiej A klasy. Na sześć kolejek przed końcem sezonu.

– Niestety, braki kadrowe, masowa ilość kontuzji w ostatnim czasie, obowiązki zawodowe niektórych z nas i niechęć kolegów do pomocy w funkcjonowaniu miejscowego „ich” klubu doprowadziły zarząd do dnia, w którym musiał podjąć chyba jedyna mądrą na dziś decyzję. Z dniem 20.05. Kłos znika z A-klasowych boisk pozostawiając po sobie wiele dobrych wspomnień, fajnych meczy – poinformował klub na swoim profilu na Facebooku.

W Wilkszynie zmierzyły się dwie drużyny, które w rundzie wiosennej wygrały wszystkie mecze w grupie I wrocławskiej A klasy. W starciu rycerzy wiosny Zorza minimalnie pokonała Zielonych Rakoszyce 3:2.

Poprowadził KS z A klasy do IV ligi. Rezygnacja na finiszu sezonu

Przed 24. kolejką zmagań w I grupie wrocławskiej A klasy tylko dwie drużyny miały komplet zwycięstw w rundzie wiosennej – Zorza Wilkszyn i Zieloni Rakoszyce. W przypadku tej pierwszej drużyny było to o tyle zrozumiałe, że od wielu tygodni była liderem. Goście z kolei po rundzie jesiennej mieli zaledwie 5 punktów nad strefą spadkową.

Na wiosnę jednak ekipa z Rakoszyc przeszła metamorfozę pod wodzą nowego trenera Jacka Kucharskiego, a także po dokonaniu kilku wzmocnień. Efekt? Osiem kolejnych wygranych i ucieczka z dolnych rejonów tabeli do górnej połówki.

Starcie dwóch rycerzy wiosny również nie zawiodło. Goście już w 4. min. meczu objęli prowadzenie po stałym fragmencie gry i golu Piotra Janusza. W 18. min. wyrównał z rzutu karnego Mateusz Belka, a cztery minuty później gospodarze wyszli na prowadzenie po strzale Kacpra Korkosza. Goście jednak nie dali za wygraną i po kolejnym stałym fragmencie gry wyrównali, ponownie za sprawą strzału Piotra Janusza.

Po zmianie stron padł tylko jeden gol. W 70. min. po strzale Michała Woźnicy zza pola karnego połowie piłka odbiła się jeszcze od jednego z graczy gości, zmyliła bramkarza i po po poprzeczce wpadła do siatki.

Zorza obroniła fotel lidera, obecnie ma punkt przewagi nad Piastem Lutynia i dwa nad Piastem Żerniki. Zieloni zajmują 7. miejsce.

Wielkie emocje w trakcie i po meczu Iskra Księginice – Łużyce Lubań. Trener gospodarzy został ukarany czerwoną kartką, a jego zachowanie opisane w protokole. Sam szkoleniowiec wydał oświadczenie, w którym częściowo odpiera zarzuty.

Poprowadził KS z A klasy do IV ligi. Rezygnacja na finiszu sezonu

Iskra Księginice walczy o uniknięcie baraży o utrzymanie w IV lidze. W miniony weekend straciła bardzo ważne dwa punktu w meczu z Łużycami Lubań po golu z rzutu karnego, który padł w 92. min. spotkania. Jedenastka wywołała sporo kontrowersji, które – jak się okazuje – będą miały ciąg dalszy.

W poniedziałek przed południem Iskra zamieściła na swoim profilu na Facebooku oświadczenie trenera Piotra Stańki, który został ukarany czerwoną kartką (podobnie jak jeden z zawodników gospodarzy), a późniejsze jego zachowanie zostało opisane w protokole sędziowskim. – Jako Klub chcemy wyjaśnić całą sytuację i podkreślić, że potępiamy niesportowe zachowania oraz pragniemy przeprosić Wszystkich za zaistniałą sytuację – poinformowała Iskra.

Z kolei trener Stańko oświadczył (całość znajdziecie poniżej), że jego słowa opisane w protokole zostały “przekręcone i wyrwane z kontekstu”. Chodzi m.in. o to, że miał “załatwić” coś z jednym z obserwatorów, a także straszyć, że sędziowie zostaną „opisani na Facebooku”.

Szkoleniowiec Iskry przeprosił natomiast za część swojego zachowania, dodając, że ono było spowodowane tym, że jego drużyna nie po raz pierwszy “została skrzywdzona”. Czy tak było tym razem? Sporna sytuacja, po której arbiter wskazał na wapno z pewnością nie była zerojedynkowa, a arbiter miał prawo ją tak zinterpretować i podyktować rzut karny. Trudno więc mówić o błędzie.

Teraz sprawą zajmie się komisja dyscypliny.

Maciej Maćkowski nie jest już trenerem IV-ligowca z Łomnicy. Trener, który poprowadził KS z A klasy do IV ligi, zrezygnował w końcówce sezonu.

Siedem goli Skrzypczaka, mecz za “sześć punktów” dwóch Polonii dla świdniczan

– Maciej Maćkowski nie jest już trenerem I zespołu naszego klubu. W dniu dzisiejszym złożył rezygnację z pełnionej funkcji. Trenerem biało-niebieskich był przez ostatnie 5 sezonów. Z drużyną zanotował dwa awanse do klasy okręgowej i IV ligi – poinformował klub na swoim profilu na Facebooku.

KS Łomnica żegna się z IV ligą, a w ostatnich spotkaniach ligowych na tym szczeblu rozgrywkowym, drużynę poprowadzi szkoleniowiec rezerw Maciej Jasienowski.

W rozmowie z portalem 4 Liga Dolnośląska Maciej Maćkowski przyznał, że oficjalnie przestał być trenerem KS-u przed meczem z Lechią Dzierżoniów (10 maja), ale miał pełnić swoją funkcję do końca sezonu. Jak jednak przyznał, ze względu na to, że został „potraktowany” bez szacunku, zdecydował się ostateczną rezygnację po ostatnim meczu z Piastem Nowa Ruda.

– Nie umiem robić czegoś na 50 proc., albo tak, żeby odbębnić, a po całej sytuacji mogło tak być. Dla mnie była to bardzo trudna decyzja, ale cieszę się, że tyle lat spędziłem z tymi wszystkimi ludźmi – przyznał w rozmowie z 4 Liga Dolnośląska.

30. kolejka IV ligi. Po tym jak poznaliśmy spadkowiczów z IV ligi, trwa zacięta walka o mistrzostwo i uniknięcie baraży o utrzymanie. Bohaterem kolejki był Szymon Skrzypczak, który strzelił seidem goli meczu Górnik Nowe Miasto Wałbrzych – Miedź II Legnica.

Gdzie dwóch się bije, trzeci… wskaże mistrza? Zacięty finisz IV ligi

Walka o mistrzostwo IV ligi i awans do III ligi wchodzi na ostatnią prostą. Trzy walczące o tytuł drużyny wygrały swoje mecze, choć w różnych okolicznościach. Lider z Legnicy rozbił w Wałbrzychu Górnika Nowe Miasto 9:1, a bohaterem spotkania i całej kolejki był Szymon Skrzypczak, który strzelił 7 goli! Po jednym dodali Piotr Stępień i Mateusz Ciapa, a honorowe trafienie dla gospodarzy zanotował Olaf Dąbrowski.

Mający tyle samo punktów wicelider z Woliborza również grał na wyjeździe, w Międzybórz z Zenitem. W tym spotkaniu padł tylko jeden gol, na początku II połowy Adrian Niewiadomski zapewnił gościom bezcenne punkty.

Starająca się gonić prowadzącą dwójkę Barycz Sułów pewnie wygrała z Lechią Dzierżoniów 3:0. Dwie bramki zdobył Grzegorz Kotowicz, a jednego Jakub Smektała. Podopieczni Tomasza Horwata wciąż tracą do rywali 5 punktów.

Po trzech meczach bez wygranej komplet punktów zdobył Moto-Jelcz Oława, który po emocjonującym meczu pokonał rezerwy Chrobrego Głogów 4:2. Gospodarze przegrywali do przerwy 1:2, ale po zmianie stron zdominowali rywala i strzelili w końcówce 3 gole. Bramki strzelali: Karol Danielik, Krzysztof Gancarczyk, Janusz Gancarczyk – 2 oraz Ziemowit Witczak, Miłosz Jandziak.

Zacięta walka trwa nie tylko o mistrzostwo, ale również – po tym, jak poznaliśmy już spadkowiczów – o uniknięcie baraży o utrzymanie. Mecz o „6 punktów” odbył się w Świdnicy, gdzie spotkały się dwie Polonie – gospodarze i zespół ze Środy Śląskiej. Oba zespoły były ostatnio w sporym dołku, ale gospodarze swoją kiepską passę ośmiu meczów bez wygranej przerwali pokonując średzian 3:1. Podopieczni Jarosława Pedryca zanotowali tym samym szóstą porażkę z rzędu i spadli na 12. miejsce w tabeli, czyli pierwsze „barażowe”. Na listę strzelców w Świdnicy wpisali się Alex Przewoźny, Michał Łaski, Szymon Lisiecki oraz Filip Zając.

Ze strefy barażowej chce się wydostać Prochowiczanka, która pokonując Piasta Żmigród 1:0, wygrała po raz czwarty z rzędu. Gola zdobył Maciej Sowiński.

Ważne, również jednobramkowe, zwycięstwo odniósł Piast Nowa Ruda, który po golu Mateusza Poświstajły, pokonał KS Łomnica.

Również na wyjeździe wygrał Górnik Złotoryja, który już do przerwy prowadził w Bolesławcu 4:0. Po zmianie stron do roboty zabrali się gracze BKS-u, a ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 2:4. Na listę strzelców wpisali się Marcin Kraśnicki i Piotr Skiba oraz Mykola Maliutin, Oskar Małecki, Mateusz Poparda i Daniel Ziółkowski.

Jedyny remis padł w Księginicach, gdzie Iskra podzieliła się punktami z Łużycami Lubań. Goście wyrównali na 2:2 w 92. min. strzałem z rzutu karnego. Gole strzelali Tomisła Żmuda i Odyseusz Sygieniewicz oraz Damian Buzała i Kamil Kuraianowicz.

Fot. Mateusz Stóf/Miedź Legnica

Wyniki 30. kolejki IV ligi

• Prochowiczanka Prochowice – Piast Żmigród 1:0
• BKS Bolesławiec – Górnik Złotoryja 2:4
• Barycz Sułów – Lechia Dzierżoniów 3:0
• KS Łomnica – Piast Nowa Ruda 0:1
• Iskra Księginice – Łużyce Lubań 2:2
• Górnik Nowe Miasto Wałbrzych – Miedź II Legnica 1:9
• Zenit Międzybórz – Słowianin Wolibórz 0:1
• Moto Jelcz Oława – Chrobry II Głogów 4:2
• Polonia-Stal Świdnica – Polonia Środa Śląska 3:1

Pięć kolejek do końca i trzy drużyny walczące o mistrzostwo IV ligi. Lider z Legnicy i wicelider z Woliborza mają tyle samo punktów, trzecia ekipa z Sułowa traci do nich 5 punktów. Wiele wskazuje na to, że to właśnie Barycz może wskazać zespół, który awansuje do III ligi.

Spadki i awanse 2023/24. Baraże zmieniają reguły gry. Walka do końca!

Miesiąc i pięć kolejek. Tyle pozostało do końca sezonu w IV lidze dolnośląskiej. W walce o awans – po raz pierwszy od siedmiu lat bezpośredni – liczą się jeszcze trzy zespoły.

Gdy w 28. kolejce Miedź II i Słowianin zremisowały, mająca bardzo dobrą wiosnę Barycz wygrała i zbliżyła się do prowadzącej dwójki na 3 punkty. Wydawało się, że jeszcze wszystko jest możliwe, jednak w miniony weekend to sułowianie stracili punkty po remisie w Złotoryi.

Do zdobycia jest jeszcze 15 punktów i wiele może się zdarzyć, zwłaszcza że Barycz zagra w dwóch ostatnich kolejkach z zespołami z Legnicy i Woliborza. Ewentualne wygrane podopiecznych Tomasza Horwata mogą zniwelować stratę do bezpośrednich rywali do zaledwie dwóch punktów.

Problem w tym – z punktu widzenia Baryczy – że lider i wicelider mogą nie mieć gdzie zgubić innych punktów. Terminarz bowiem tak się ułożył, że grają one większość spotkań z drużynami z dolnych rejonów tabeli. Miedź II zmierzy się z aż trzema spadkowiczami i Iskrą Księginice. Słowianin z dwoma spadkowiczami, Iskrą i Zenitem Międzybórz (zamiast BKS-u).

Oczywiście nie można wykluczyć, że np. Iskra – walcząca o uniknięcie baraży – sprawi niespodziankę w meczu z faworytem. Mocniejszych rywali, przynajmniej na papierze, będzie miała jednak Barycz, która zagra m.in. z Lechią Dzierżoniów i rewelacją ostatnich kolejek Łużycami Lubań.

Na dziś najbardziej prawdopodobny scenariusz jest taki, że to Barycz może „wskazać” mistrza – zespół, który pokona sułowian, ma duże szanse na awans do III ligi.

Kolejka 30

• Barycz Sułów – Lechia Dzierżoniów
• Górnik Nowe Miasto Wałbrzych – Miedź II Legnica
• Zenit Międzybórz – Słowianin Wolibórz

Kolejka 31

• Słowianin Wolibórz – Górnik Nowe Miasto Wałbrzych
• Miedź II Legnica – Iskra Księginice
• Piast Nowa Ruda – Barycz Sułów

Kolejka 32

• Barycz Sułów – Łużyce Lubań
• KS Łomnica – Miedź II Legnica
• Iskra Księginice – Słowianin Wolibórz

Kolejka 33

• Słowianin Wolibórz – KS Łomnica
• Miedź II Legnica – Barycz Sułów

Kolejka 34

• BKS Bolesławiec – Miedź II Legnica
• Barycz Sułów – Słowianin Wolibórz